eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMajteczenie po wypadku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 389

  • 351. Data: 2024-10-19 22:40:13
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 19.10.2024 o 20:58, Robert Tomasik pisze:

    >>> Nie. On widział jadące KIA i wątpię, by planował w nie uderzyć.
    >> Kia zrobiła dokładnie to czego od niej oczekiwał a i tak w nią
    >> pierdolnął. To stawia pod znakiem zapytania czy miało znaczenie co on
    >> chciał, bo najwyraźniej tego nie przemyślał.
    >
    > Umknął Ci jedynie krytycznie istotny niuans, że nie wiemy, co chciał
    > BMW.

    Owszem wiemy. Wiemy po co się napierdala długimi naa lewym pasie. Nie
    udawaj głupszego niż jesteś.

    > Czemu
    > sądzisz, że on zamierzał przejechać po zajętym pasie, a nie po wolnym?

    Bo mu się wydawało że jak jest królem lewego to wszyscy będą przed nim
    spierdalać.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 352. Data: 2024-10-19 22:42:51
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 19.10.2024 o 17:50, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 19.10.2024 o 17:38, io pisze:
    >>> Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
    >>> dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da
    >>> się tego w sposób bezpieczny zrobić.  Wręcz na tempomacie jadę i
    >>> niech sobie sam kombinuje, jak mnie bezpiecznie objechać. Przy czym
    >>> nie mam zwyczaju jeździć lewym pasem bez ważnego powodu, ale jak
    >>> widzę zapierdalacza, to nie zmieniam pasa, bo nie wiem, co on zamierza.
    >>>
    >>
    >> Jak "co zamierza"? Zamierza wyprzedzić.
    >
    > Może wyprzedzić prawą, może lewą. Nie wiem, co planuje. Najmniej
    > prawdopodobne jest, że planuje przeskoczyć górą. Jak zwolni do mojej
    > prędkości, to cokolwiek bym nie zrobił, szanse najechania będą mniejsze.
    >

    Dobra, ale ... czemu w ogóle miałby zwalniać. Wydaje się, że którym
    pasem by nie wyprzedzał to po prostu przejedzie, więc w istocie nie ma
    sensu tego pasa na siłę zmieniać bo tylko można mu drogę zajechać. Ale
    to też jest kwestia sygnalizacji, że jak się odpowiednio zasygnalizuje
    to może nie ma kwestii, że nie wiadomo co zamierza bo mu pokazaliśmy co
    my zamierzamy i przecież nas nie przejedzie tylko znajdzie swoją drogę.


  • 353. Data: 2024-10-19 22:46:20
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 19.10.2024 o 17:56, Shrek pisze:
    > W dniu 19.10.2024 o 17:48, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 19.10.2024 o 16:34, Shrek pisze:
    >>>>
    >>>> Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
    >>>> dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da
    >>>> się tego w sposób bezpieczny zrobić.
    >>> Do czasu aż trafisz na majtczaka.
    >>
    >> Nie. On widział jadące KIA i wątpię, by planował w nie uderzyć.
    >
    > Kia zobiła dokładnie to czego od niej oczekiwał a i tak w nią
    > pierdolnął. To stawia pod znkiem zapytania czy miało znaczenie co on
    > chciial, bo najwyraźniej tego nie przemyślał.
    >

    Pomijając, że nie wiesz co zrobiła a czego nie zrobiła, to czego chciał
    też nie wiesz. Bez sensu nakręcanie się.


  • 354. Data: 2024-10-19 22:49:32
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 19.10.2024 o 22:46, io pisze:

    > Pomijając, że nie wiesz co zrobiła a czego nie zrobiła, to czego chciał
    > też nie wiesz. Bez sensu nakręcanie się.

    Przecież wiemy że zjechała.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 355. Data: 2024-10-19 22:55:18
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 19.10.2024 o 22:40, Shrek pisze:
    > W dniu 19.10.2024 o 20:58, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>>> Nie. On widział jadące KIA i wątpię, by planował w nie uderzyć.
    >>> Kia zrobiła dokładnie to czego od niej oczekiwał a i tak w nią
    >>> pierdolnął. To stawia pod znakiem zapytania czy miało znaczenie co on
    >>> chciał, bo najwyraźniej tego nie przemyślał.
    >>
    >> Umknął Ci jedynie krytycznie istotny niuans, że nie wiemy, co chciał BMW.
    >
    > Owszem wiemy. Wiemy po co się napierdala długimi naa lewym pasie. ...

    Może wiemy a może nie wiemy. Z prawnego punktu widzenia należałoby
    przyjąć, że po to by ostrzec o niebezpieczeństwie.

    > Nie
    > udawaj głupszego niż jesteś.
    >
    >> Czemu sądzisz, że on zamierzał przejechać po zajętym pasie, a nie po
    >> wolnym?
    >
    > Bo mu się wydawało że jak jest królem lewego to wszyscy będą przed nim
    > spierdalać.
    >

    Uprzedzony jesteś :-)


  • 356. Data: 2024-10-19 22:56:45
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 19.10.2024 o 22:55, io pisze:

    >>> Umknął Ci jedynie krytycznie istotny niuans, że nie wiemy, co chciał
    >>> BMW.
    >>
    >> Owszem wiemy. Wiemy po co się napierdala długimi naa lewym pasie. ...
    >
    > Może wiemy a może nie wiemy.

    Wiemy, wiemy...


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 357. Data: 2024-10-19 23:00:02
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 19.10.2024 o 22:49, Shrek pisze:
    > W dniu 19.10.2024 o 22:46, io pisze:
    >
    >> Pomijając, że nie wiesz co zrobiła a czego nie zrobiła, to czego
    >> chciał też nie wiesz. Bez sensu nakręcanie się.
    >
    > Przecież wiemy że zjechała.
    >

    A nie tylko tyle, że jechała po tym pasie na który miała zjechać?


  • 358. Data: 2024-10-20 01:29:35
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 19.10.2024 o 22:42, io pisze:
    >>
    >> Może wyprzedzić prawą, może lewą. Nie wiem, co planuje. Najmniej
    >> prawdopodobne jest, że planuje przeskoczyć górą. Jak zwolni do mojej
    >> prędkości, to cokolwiek bym nie zrobił, szanse najechania będą mniejsze.
    > Dobra, ale ... czemu w ogóle miałby zwalniać. Wydaje się, że którym
    > pasem by nie wyprzedzał to po prostu przejedzie, więc w istocie nie ma
    > sensu tego pasa na siłę zmieniać bo tylko można mu drogę zajechać. Ale
    > to też jest kwestia sygnalizacji, że jak się odpowiednio zasygnalizuje
    > to może nie ma kwestii, że nie wiadomo co zamierza bo mu pokazaliśmy co
    > my zamierzamy i przecież nas nie przejedzie tylko znajdzie swoją drogę.

    Toteż właśni nie powinno się tego pasa zmieniać.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 359. Data: 2024-10-20 07:36:43
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 19.10.2024 o 23:00, io pisze:

    >> Przecież wiemy że zjechała.
    >>
    >
    > A nie tylko tyle, że jechała po tym pasie na który miała zjechać?

    To zdanie jest logicznym inwalidą.

    To wytłymaczę.

    Na którym pasie była kia, skoro majtczak napierdalał długimi żeby mu
    zjechałą - no na lewym, pierdolnęli się na środkowym, to z ktorego na
    który pas zjechała kia szerloku?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 360. Data: 2024-10-20 07:40:53
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.10.2024 o 01:29, Robert Tomasik pisze:

    > Toteż właśni nie powinno się tego pasa zmieniać.

    A wy przypadkiem nie mandatujecie takich co nie zmieniają a mogą? :P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 35 . [ 36 ] . 37 ... 39


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1