-
341. Data: 2024-10-19 08:56:16
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.10.2024 o 07:11, Marcin Debowski pisze:
>> Zmieniała, bo BMW nalegało, środkowy wcale nie był zajęty, bo BMW było
>> za KIA na lewym na początku.
>
> Przeciez napisałem wyraxnie, że nie twierdzę, że kia coś złego zrobiła,
> a tylko, że wyświadczenie komus uprzejmości zwalnia z potrzeby
> przestrzegania przepisów.
Tu to raczej nawet wyższa konieczność była - jak ktoś najeżdza na ciebie
z prędkością trzech paczek i napierdala długimi to się spierdala i tyle.
Pretensję że nie tak spierdalał są nie na miejscu.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
342. Data: 2024-10-19 11:54:09
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 16.10.2024 o 11:33, Kviat pisze:
> W dniu 16.10.2024 o 04:41, Robert Tomasik pisze:
>
>> To jest dość złożony aspekt. Po drogach porusza się cała masa idiotów
>> którzy nie powodują wypadków tylko z tego powodu, że pozostali
>> użytkownicy im ustępują drogi.
>
>> Sama prędkość BMW na pewno nie była jedynym czynnikiem,
>
> Była przyczyną.
> Reszta to konsekwencje z tego wynikające.
>
>> który doprowadził do tragedii, bo przecież on wcześniej wyprzedził
>> masę pojazdów.
>
> Bez związku.
> Wyprzedził i doprowadził do tragedii.
> To, że wcześniej kilka razy przypadek sprawił, że nie doszło do
> tragedii, to tylko przypadek.
No i tak samo tylko przypadkiem coś sobie twierdzisz.
> Tłumaczyłem ci to już wcześniej. Przy takiej prędkości, na publicznej
> drodze, to te wcześniejsze wyprzedzania udały mu się tylko dlatego, bo
> miał hmm... "szczęście".
Tym rządzi natura a nie przypadek.
>
> Trzeba być idiotą żeby twierdzić, że nieustąpienie drogi debilowi
> zapierdalającemu 300 km/h jest przyczyną (czy, jak wolisz, współprzyczyną).
Z zasady ograniczonego zaufania wynika, że oczywiście byłaby to przyczyna.
-
343. Data: 2024-10-19 12:45:48
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 16.10.2024 o 10:02, J.F pisze:
> On Wed, 16 Oct 2024 09:07:55 +0200, Shrek wrote:
>> W dniu 16.10.2024 o 08:29, J.F pisze:
>>>> Za mną na środkowym był samochód a on był za tym samochodem ale na
>>>> prawym. IMHO wymuszenia nie było, natomiast on sobie zaplanował slalom
>>>> między samochodami i był zaskoczony że w tej zagadce logicznej nie tylko
>>>> on może wykonywać manewry. I dostał spięcia w mózgu jak mu się figury na
>>>> szachownicy w "jego turze" poprzestawiały.
>>>
>>> Jak musiał przycisnąc hamulec, to zajechanie było :-P
>>
>> E tam - a jakby wszyscy jechali tym samym a kolo przyspieszył i potem
>> musiał używać hamulca?
>
> Jechał szybciej, wjechałeś na jego pas i musiał hamować?
> Nie ustąpiłeś pierwszeństwa :-)
>
> Co prawda w przepisie jest "istotnej zmiany prędkosci".
>
>>>> Nornalnie zapewne zjechała, bo jakiś narwany jej dawał długimi. Co miał
>>>> na myśli ten migający, zaskoczony że ktoś zrobił dokładnie czego po nim
>>>> oczekiwał czyli zjechał...
>>>
>>> Normalnie, czyli gdzies tak po sekundzie zaczęła. a on błyskał 2s
>>> wczesniej ...
>>
>> To zupelnie normalny czas reakcji. NIe wiem czego on się spodziewał, że
>> był zaskoczony że blyskając żeby mu zjechać, ktoś właśnie.. zjechał.
>> Okrętu się spodziewał?
>
> Niby tak. A jednak wcześniej się udawało.
> Źle ocenił odległość?
>
>>>> Jakoś mi nie przyszło do głowy. W dzień kiedyś zapierdalałem. Dziś wiem,
>>>> że mądre to to nie było. Prędkość maksymalną swojego auta znam o tyle,
>>>> że wiem że ma kaganiec na 250:P
>>>
>>> Ja nawet nie wiem. 150KM, to powinno troche ponad 200 ...
>>
>> Ja też wiem z instrukcji;)
>
> Nie mam instrukcji :-)
>
> Jeszcze jest limit prędkosci opon.
> W niemczech ponoc obowiązkowa naklejka w kabinie, jesli predkośc opon
> mniejsza od prędkości maksymalnej pojazdu.
>
> Aha ... sa jakies opony na 300km/h ?
> Sportowe ?
>
> Bugatti ma, ale to jeden rozmiar.
Nie każdy profil zapewni 300, ale
https://www.oponeo.pl/wybierz-opony/s=1/letnie/t=1/o
sobowe/r=1/235-35-r19
Różne marki i zwykle Y
Nie całkiem wiem, co chciałeś powiedzieć przez 'sportowe'
-
344. Data: 2024-10-19 15:36:26
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 19.10.2024 o 08:56, Shrek pisze:
>> Przeciez napisałem wyraxnie, że nie twierdzę, że kia coś złego zrobiła,
>> a tylko, że wyświadczenie komus uprzejmości zwalnia z potrzeby
>> przestrzegania przepisów.
>
> Tu to raczej nawet wyższa konieczność była - jak ktoś najeżdza na ciebie
> z prędkością trzech paczek i napierdala długimi to się spierdala i tyle.
> Pretensję że nie tak spierdalał są nie na miejscu.
Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da się
tego w sposób bezpieczny zrobić. Wręcz na tempomacie jadę i niech sobie
sam kombinuje, jak mnie bezpiecznie objechać. Przy czym nie mam zwyczaju
jeździć lewym pasem bez ważnego powodu, ale jak widzę zapierdalacza, to
nie zmieniam pasa, bo nie wiem, co on zamierza.
--
(~) Robert Tomasik
-
345. Data: 2024-10-19 16:34:08
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.10.2024 o 15:36, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 19.10.2024 o 08:56, Shrek pisze:
>>> Przeciez napisałem wyraxnie, że nie twierdzę, że kia coś złego zrobiła,
>>> a tylko, że wyświadczenie komus uprzejmości zwalnia z potrzeby
>>> przestrzegania przepisów.
>>
>> Tu to raczej nawet wyższa konieczność była - jak ktoś najeżdza na
>> ciebie z prędkością trzech paczek i napierdala długimi to się
>> spierdala i tyle. Pretensję że nie tak spierdalał są nie na miejscu.
>
> Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
> dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da się
> tego w sposób bezpieczny zrobić.
Do czasu aż trafisz na majtczaka.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
346. Data: 2024-10-19 17:38:14
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 19.10.2024 o 15:36, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 19.10.2024 o 08:56, Shrek pisze:
>>> Przeciez napisałem wyraxnie, że nie twierdzę, że kia coś złego zrobiła,
>>> a tylko, że wyświadczenie komus uprzejmości zwalnia z potrzeby
>>> przestrzegania przepisów.
>>
>> Tu to raczej nawet wyższa konieczność była - jak ktoś najeżdza na
>> ciebie z prędkością trzech paczek i napierdala długimi to się
>> spierdala i tyle. Pretensję że nie tak spierdalał są nie na miejscu.
>
> Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
> dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da się
> tego w sposób bezpieczny zrobić. Wręcz na tempomacie jadę i niech sobie
> sam kombinuje, jak mnie bezpiecznie objechać. Przy czym nie mam zwyczaju
> jeździć lewym pasem bez ważnego powodu, ale jak widzę zapierdalacza, to
> nie zmieniam pasa, bo nie wiem, co on zamierza.
>
Jak "co zamierza"? Zamierza wyprzedzić.
-
347. Data: 2024-10-19 17:48:19
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 19.10.2024 o 16:34, Shrek pisze:
>>
>> Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
>> dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da
>> się tego w sposób bezpieczny zrobić.
> Do czasu aż trafisz na majtczaka.
Nie. On widział jadące KIA i wątpię, by planował w nie uderzyć.
--
(~) Robert Tomasik
-
348. Data: 2024-10-19 17:50:29
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 19.10.2024 o 17:38, io pisze:
>> Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
>> dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da
>> się tego w sposób bezpieczny zrobić. Wręcz na tempomacie jadę i niech
>> sobie sam kombinuje, jak mnie bezpiecznie objechać. Przy czym nie mam
>> zwyczaju jeździć lewym pasem bez ważnego powodu, ale jak widzę
>> zapierdalacza, to nie zmieniam pasa, bo nie wiem, co on zamierza.
>>
>
> Jak "co zamierza"? Zamierza wyprzedzić.
Może wyprzedzić prawą, może lewą. Nie wiem, co planuje. Najmniej
prawdopodobne jest, że planuje przeskoczyć górą. Jak zwolni do mojej
prędkości, to cokolwiek bym nie zrobił, szanse najechania będą mniejsze.
--
(~) Robert Tomasik
-
349. Data: 2024-10-19 17:56:26
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.10.2024 o 17:48, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 19.10.2024 o 16:34, Shrek pisze:
>>>
>>> Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
>>> dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da
>>> się tego w sposób bezpieczny zrobić.
>> Do czasu aż trafisz na majtczaka.
>
> Nie. On widział jadące KIA i wątpię, by planował w nie uderzyć.
Kia zobiła dokładnie to czego od niej oczekiwał a i tak w nią
pierdolnął. To stawia pod znkiem zapytania czy miało znaczenie co on
chciial, bo najwyraźniej tego nie przemyślał.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
350. Data: 2024-10-19 20:58:02
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 19.10.2024 o 17:56, Shrek pisze:
>>>> Ja na własny użytek mam to przemyślane i właśnie nie zmieniam pasa,
>>>> dokąd gość nie wyrówna się mniej więcej do mojej prędkości i nie da
>>>> się tego w sposób bezpieczny zrobić.
>>> Do czasu aż trafisz na majtczaka.
>> Nie. On widział jadące KIA i wątpię, by planował w nie uderzyć.
> Kia zrobiła dokładnie to czego od niej oczekiwał a i tak w nią
> pierdolnął. To stawia pod znakiem zapytania czy miało znaczenie co on
> chciał, bo najwyraźniej tego nie przemyślał.
Umknął Ci jedynie krytycznie istotny niuans, że nie wiemy, co chciał
BMW. To jest Twój wymysł na obecnym etapie. Skoro 170 metrów od miejsca
uderzenia zaczął hamować, a zbliżał się około 50 m/s do BMW, to wygląda
na to, że miał jakiś plan. Na lewym była KIA. Prawe były wolne. Czemu
sądzisz, że on zamierzał przejechać po zajętym pasie, a nie po wolnym?
--
(~) Robert Tomasik