-
171. Data: 2024-10-08 20:26:32
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.10.2024 o 18:28, J.F pisze:
>>>> W tym konkretnym wypadku? Czy w ogóle?
>>> W zasadzie w ogóle.
>> No to nie. Może poszkodowany umrzeć później, mogą zostać
>> skradzione zwłoki albo gdzieś odrzucone. Mogą ulec spaleniu, czy
>> rozpuszczeniu w kwasie. Zwłok nie ma, a wypadek śmiertelny.
> Bez przesady. Wezwano was do wypadku, jest trup - no to
> przestępstwo.
Jak jest trup, to tak.
>
>> W drugą stronę, mamy zwłoki za kierownicą, a w sekcji zwłok
>> wychodzi, ze gość zmarł na serce i potem już jego zwłoki brały
>> udział w wypadku.
> A ponoć tak od razu się nie "umiera". Ale powod do rozpoczęcia
> śledztwa w sprawie przestępstwa wypadku nadal jest dobry. Sekcja
> pokaże, co pokaże, to się umorzy.
Tak.
>
>>>> Za absolutnie nieprawdopodobne uważasz, że doszło tam do
>>>> zamachu,
>>> Przecież zarzut można w dowolnym momencie zmienić, więc na
>>> początek można wpisać byle co ?
>> Mylisz pojęcie "zarzut" z "kwalifikacją prawną".
> Masz na myśli przestępstwo/wykroczenie?
Nie.
>
> Ja się nie znam, ale jeśli jest problem ze zmianą ... to macie
> problem wy, nie ja ?
I nawet nieźle, dokąd taka osoba z problemem nie zaczyna krytykować "nas".
>> Dokłądnien o to chodzi. I czepianie sie policjanta, że nie podał
>> jakiegoś tam scenariusza do publicznej wiadomości jest błędem - w
>> mojej ocenie.
> W mojej podobnie, ale Shrek się upiera, że chcieli ukryć sprawcę.
> Może i chcieli, takie nieprawdopodobne to znów nie jest ?
Nie jest, ale nie ma na to dowodu.
>
>> Zwłąszcza, gdy relacja BMW, że KIA jej zajechała nie jest jakaś
>> szczególnie niedorzeczna, a inny7ch świadków nie było.
> tylko te 400m ...
Co znowu Ci w 400 metrach nie pasuje?
>
>>>> Albo że doszło do samozapłonu i BMW wpadło w płonące szczątki
>>>> pogarszając tylko sytuację?
>>> Dziwaczne by to było, no i IMHO daje podstawę do wstępnego
>>> podejrzewania kierowcy bmw. Nie powinien wjechać w auto na
>>> poboczu, powienien udzielic pomocy, a może było inaczej niż
>>> mówi.
>> To, że nie uderzył w samochód na poboczu, to gołym okiem było
>> widać.
> Czemu? Kia stała na poboczu, czy blisko. Fakt, ze barierka była
> mocno pogięta, i ślady opon na środku jezdni ...
Miejsce uderzenia zazwyczaj jest łatwe do zidentyfikowania. Są na nim
"śmieci" oraz wycieki.
>
>>> Tam była jeszcze jedna sprawa - bmw stało okolo 400m za kia, bez
>>> jednego koła, bez drugiej opony, ze sfrezowaną felgą - troche
>>> długa droga hamowania. Hamulców już pewnie nie miał, ale ślady
>>> opon na betonie długie są.
>> Wisz jaki jest opóźnienie szorującego stalą po asfalcie samochodu?
> dwie czy trzy opony ślady na betonie zostawiły. Dłuuuugie. A nawet
> na stali IMO duzo by zabrakło przy predkosci powiedzmy 170 ...
A tak konkretnie?
>
>>>> O takich niuansach - ogólnie już pisząc - że ofiara może
>>>> umrzeć wiele dni po zdarzeniu nawet nie ma co wspominać.
>>> Wystarczy przecież podejrzenie, że ma rozstrój zdrowia trwający
>>> dłużej niż 7 dni. Jedna złamana kość wystarczy.
>> No do śmivrtlnego wypadku chyba nie
> Ale taki ranny juz kwalifikuje wypadek jako przestępstwo.
Tak, ale pytałeś o śmiertelny wypadek, a nie wypadek.
>
>>> Zresztą nie znam się - prokurator podejrzewa przestępstwo, to
>>> chyba może, a nawet musi, prowadzić śledztwo w sprawie
>>> przestępstwa ?
>> Nie każdego.
> W sensie, ze policja może prowadzić? Uuuu, wietrzę problem ... a jak
> policyjny śledczy ma inne zdanie?
To siadają i zaglądają do Kodeksu postępowania karnego.
>
>>> A jak się okaże, że to tylko wykroczenie ... to zmieni zarzut? A
>>> co z ewentualnym zatrzymaniem czy aresztowaniem podejrzanego ?
>> Musi umorzyć.
> śledztwo w sprawie przestępstwa? Może i musi, ale co się podejrzany
> nasiedział, to posiedział. I kto jest temu winien ?
Wracamy kolejny raz do nieznajomości podstaw. Podstawą zastosowania
izolacyjnych środków zapobiegawczych nie jest popełnienie przestępstwa,
bo to stwierdza sąd.
> Nie. Ale prostuję, że to nie było tak że "jak się zaczęły robić
> problemy z ekstradycją, to próbowano problem obejść poprzez
> postawienie zarzutu zabójstwa".
> Pomysł zarzutu zabójstwa jak widać był znacznie wcześniej.
>
To może. Dokładnie tego nie śledziłem. Czyli uciekał z tego powodu.
>>> No i ... czy 300km/h to jest "nie zachowująć należytej
>>> ostrożności" ? No chyba można by uznać. A istotne o tyle, że tu
>>> można zabrać PJ.
>> Ale jest też podobne przestępstwo.
> które? Raczej z trudem, bo w sprowadzenie zagrożenia katastrofą
> musi być "bezpośrednie".
Ale ne musi być katastrofy.
--
(~) Robert Tomasik
-
172. Data: 2024-10-08 20:29:34
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.10.2024 o 17:20, J.F pisze:
>>>> Rozbijasz gówno na atomy. Popatrz, ile tych latarek zakupiono? Zastanów
>>>> się, czy każdy policjant to może mieć?
>>> 40. Dla drogówki powinno starczyć :-)
>>> A przecież nie jest powiedziane, ze to jedyne kupione latarki.
>> Drogówka ma reflektory samochodowe.
> radiowóz stoi i błyska.
Jeden.
>
>>>> Latarki z akumulatorami mają tę
>>>> wadę, że zawsze pada bateria, jak jest potrzebna. Ale mam tę zaletę, że
>>>> nie musisz kupować później baterii.
>>> Ale w komplecie jest ładowarka samochodowa :-P
>> Którą się wtyka do dziupli ptasiej w wypadku poszukiwań w lesie.
> Do lasu samochodem jedziecie :-)
Czasem tak, ale właśnie dlatego zwracałem uwagę na nieprzydatność
ładowarki.
>>>> Możliwości jest masa, a rodzaj posiadanej latarki ma związek
>>>> luźny.
>>> No ale taka latarka to już jest cos ..
>>> Ale lepiej powiedz o co chodzi z tymi latarkami od NSZZ.
>>> Komenda się nie załapała zakupy latarek?
>> Nie wiem.
> A to w miarę blisko Ciebie.
> Wam latarek nie dostarczają ?
Już nawet w tym wątku pisałem.
--
(~) Robert Tomasik
-
173. Data: 2024-10-08 20:32:18
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.10.2024 o 17:18, J.F pisze:
>>> No jak? Wszystkich gości pouczacie, czy co?
>> Ni. Rzucamy kostką i jak padnie 5 i 6 to pouczamy :-)
> Może o ten moment czasowy chodzi. Przychodze na komisariat, czekam,
> czekam, czekam, pojawia się "dyżurny", pyta się grzecznie "czego",
> ja mówię ... niech będzie, że zostałem oszukany ... to gdzie i kiedy
> to pouczenie ?
>
Musi rzucić kostką. :-)
>
>>>> Tylko pokrzywdzony - przykładowo - może się zażalić na odmowę
>>>> wszczęcia postępowania. Czyli już jest pokrzywdzonym.
>>> aaa, to pewnie ma zastosowanie jak zgloszę, że mnie sprzedawca z
>>> internetu oszukał, bo towaru nie wysłał :-)
>> Tak. Pokrzywdzonym jesteś, a przestępstwa może nie być.
> Ale mogę się spytać na jakiej podstawie stwierdzono, że przestępstwa
> nie ma? Ciekawe, czy sąd podzieli opinię ...
Możesz.
--
(~) Robert Tomasik
-
174. Data: 2024-10-08 21:09:53
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 8 Oct 2024 19:46:38 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 08.10.2024 o 11:25, J.F pisze:
>
>> Ale lepiej powiedz o co chodzi z tymi latarkami od NSZZ.
>> Komenda się nie załapała zakupy latarek?
>
> Związkowcy też chcą procent od kontraktu?
Ale to chyba z własnych, tzn ze związkowych pieniędzy?
No tak, pieniądze na latarki są związkowe, a procent własny, to jest
różnica :-)
Ale IMO za mała kwota.
J.
-
175. Data: 2024-10-08 21:11:35
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 8 Oct 2024 19:31:57 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 08.10.2024 o 12:50, J.F pisze:
>> Już on tam dobrze wiedział, ile jechał, to może miał podstawy.
>> Ale jakby nie medialna burza, to może wystarczyło wezwać na
>> przesłuchanie, i by przyjechał.
>> Albo wysłać policjantów o świcie do domu.
>> Choć coś mówią, że już był w Niemczech ...
>
> Nie zdziwiłbym się gdyby nad ranem już był w niemczech.
Nie miał samochodu, chyba ze miał ich wiele :-)
Ale pobyt w Niemczech też nie może dziwić, skoro ma dwa obywatelstwa
:-)
J.
-
176. Data: 2024-10-08 21:13:45
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 8 Oct 2024 19:25:32 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 08.10.2024 o 11:45, J.F pisze:
>>> Nie doceniasz = toż to niecałe 50Wh - powerbank 10 000 ma tyle.
>>
>> Ale to ma akumulator 18650 3200 mAh.
>> Dwa akumulatorki? Chyba nie.
>
> "Czas działania wynosi od 2,5 godziny w trybie High do 15 godzin w
> trybie Low. "
>
>> CREE XHP50.2 ma 165lm/W, a raczej może mieć - w selekcjonowanych
>> sztukach. To nam daje ~10W zasilania.
>>
>> Czyli tak 2.5A*4V, no nie ma siły - jedno ogniwo 3200mAh nie starczy
>> na 2.5h.
>
> To się zgadza z tym co napisali.
NIE starczy. Na 1:15 by starczyło.
J.
-
177. Data: 2024-10-08 21:30:07
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.10.2024 o 21:11, J.F pisze:
> On Tue, 8 Oct 2024 19:31:57 +0200, Shrek wrote:
>> W dniu 08.10.2024 o 12:50, J.F pisze:
>>> Już on tam dobrze wiedział, ile jechał, to może miał podstawy.
>>> Ale jakby nie medialna burza, to może wystarczyło wezwać na
>>> przesłuchanie, i by przyjechał.
>>> Albo wysłać policjantów o świcie do domu.
>>> Choć coś mówią, że już był w Niemczech ...
>>
>> Nie zdziwiłbym się gdyby nad ranem już był w niemczech.
>
> Nie miał samochodu, chyba ze miał ich wiele :-)
>
> Ale pobyt w Niemczech też nie może dziwić, skoro ma dwa obywatelstwa
> :-)
Dokładnie - sądzę że kolo od razu wyciął do niemiec i wcale nie miał
zamiaru wracać. Zastanawiał się tylko czy niemcy go nie oddadzą i
dlatego wypierdolił dalej. I nie trzeba było być szerlokiem żeby się
domyśleć że kolo z podwójnym obywateltwem spiedoli do niemiec.
Dorabianie teorii że chcieli jego czujność uśpić zeby wrócił jest dość
dziecinne.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
178. Data: 2024-10-08 22:01:03
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.10.2024 o 21:09, J.F pisze:
>> Związkowcy też chcą procent od kontraktu?
>
> Ale to chyba z własnych, tzn ze związkowych pieniędzy?
Związkowe to związkwe i można się nażreć i napić, ale własne to wlasne.
> No tak, pieniądze na latarki są związkowe, a procent własny, to jest
> różnica :-)
>
> Ale IMO za mała kwota.
Wuj wie czy to tylko kilka latarek czy bardziej zorganizowana akcja:P W
sumie kraj z kartonu:(
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
179. Data: 2024-10-08 22:52:57
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 08.10.2024 o 15:59, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 08.10.2024 o 02:52, Kviat pisze:
>>> Gość z pokrzywdzonego
>> stał się pokrzywdzonym zanim w ogóle jakikolwiek biegły się wypowiedział?
>
> Dostrzegam, z się rozwijasz.
Dziękuję. Doceniam.
Trochę to zaskakujące, że dostrzegasz, bo ty się nie rozwijasz.
Niemniej jednak, przypomnę:
"(...)ale adwokat na pewno może podnosić wykazując, że zachodzą
wątpliwości co do uczciwego osądu. Gość z pokrzywdzonego stał się
podejrzanym i to zanim w ogóle jakikolwiek biegły się wypowiedział."
> Tylko nie wiem, czemu z pytajnikiem. Tak.
Bo bardzo mnie interesuje, dlaczego żeby stać się podejrzanym potrzebna
jest opinia biegłego. A żeby być pokrzywdzonym, nie jest potrzebna.
Innymi słowy, dlaczego uważasz, że policja tego zapierdalcza mogła uznać
(bez opinii biegłego) jako pokrzywdzonego (i go wypuścić) i to jest osąd
uczciwy, ale już uznanie go jako podejrzanego, również bez opinii
biegłego (przy oczywistych śladach hamowania przez kilkaset metrów), to
wtedy zachodzą wątpliwości co do uczciwego osądu?
Ten brak logiki u ciebie jest zdumiewający, ale już od dawna nie
zaskakujący.
Wyjaśnię ci to na przykładzie:
Przyjeżdża policjant na miejsce przestępstwa. Zastaje scenę, że ktoś
leży w kałuży krwi, normalnie trup, a drugi gość stoi nad nim
zakrwawiony. Dwa metry dalej leży zakrwawiony nóż.
I ten policjant (bez opinii biegłego) uznaje gościa za niewinnego
(pokrzywdzonego) i go wypuszcza - i nie widzisz w tym nic dziwnego.
Gość spierdala za granicę.
Nagle policjant zmienia zadnie, że jednak gość jest podejrzany, a ty
masz wątpliwości, bo jak to tak można, że z pokrzywdzonego, bez opinii
biegłego można kogoś zrobić podejrzanym, więc zachodzą wątpliwości co do
uczciwości osądu.
Stąd moje pytanie: dlaczego policjant bez opinii biegłego mógł uznać
gościa za pokrzywdzonego i go wypuścić - i to cię nie dziwi i nie budzi
wątpliwości co do uczciwego osądu, ale uznanie go za podejrzanego już budzi?
Jaki proces myślowy u ciebie się odbył, że doszedłeś do wręcz odwrotnych
wniosków niż każdy normalny człowiek?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
180. Data: 2024-10-09 00:09:27
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.10.2024 o 22:52, Kviat pisze:
> Bo bardzo mnie interesuje, dlaczego żeby stać się podejrzanym potrzebna
> jest opinia biegłego. A żeby być pokrzywdzonym, nie jest potrzebna.
Do tego musiałbyś przeczytać kawałek Kodeksu postępowania karnego. Nie
jestem pewien, czy jesteś gotów na takie poświecenie.
--
(~) Robert Tomasik