eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMajteczenie po wypadku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 389

  • 161. Data: 2024-10-08 16:37:24
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08.10.2024 o 11:19, J.F pisze:

    >> To musisz wskazać kontekst. Być może gdzieś się pomyliłem zresztą.
    > "nie można otworzyć śledztwa bez postawienia zarzutu". Coś w tym
    > stylu kiedyś napisałeś.

    Wątpię. Może si pomyliłem, al najpewniej źle zrozumiałeś.
    >
    >>>> Kwalifikacja prawna w chwili wszczęcia determinuje kilka
    >>>> istotnych aspektów. Przykładowo zależy od niej, czy będzie to
    >>>> śledztwo, czy dochodzenie. Czy konieczny jest wniosek o
    >>>> ściganie, albo czy w ogóle postępowanie jest prowadzone z
    >>>> oskarżenia publicznego, czy z prywatnego.gdzieś odrzucone i
    >>>> zostaną znalezione.
    >>> Wypadek, ze skutkiem śmiertelnym, to chyba widać od razu.
    >> W tym konkretnym wypadku? Czy w ogóle?
    > W zasadzie w ogóle.

    No to nie. Może poszkodowany umrzeć później, mogą zostać skradzione
    zwłoki albo gdzieś odrzucone. Mogą ulec spaleniu, czy rozpuszczeniu w
    kwasie. Zwłok nie ma, a wypadek śmiertelny.

    W drugą stronę, mamy zwłoki za kierownicą, a w sekcji zwłok wychodzi, ze
    gość zmarł na serce i potem już jego zwłoki brały udział w wypadku.
    >
    >> Za absolutnie nieprawdopodobne uważasz, że doszło tam do zamachu,
    > Przecież zarzut można w dowolnym momencie zmienić, więc na początek
    > można wpisać byle co :-P

    Mylisz pojęcie "zarzut" z "kwalifikacją prawną".
    >
    > Jest rozbity samochód, są zwłoki w środku, na 99.99% doszło do
    > przestępstwa wypadku w ruchu drogowym. W kazdym bądź razie takie
    > podejrzewane przestępstwo się wpisze do decyzji o śledztwie.

    Tak, to prawda. Nawet, jakby już coś przeczuwano, że przykładowo gość
    mógł umrzeć na serce, wypaść z drogi i uderzyć jako denat w drzewo.
    >
    >> wybuchła bomba w KIA, zaś BMW uderzyło w szczątki?
    >
    > A nie mówię nie. Mógł kierowca kii zasnąć za kierownicą i w barierkę
    > wjechac, mogł kogoś wyprzedzać i drogę zajechać - wiemy, że nie było
    > trzeciego pojazdu, bo jest film, ale nie wiemy, czy ten film był
    > znany policji na miejscu wypadku.

    Dokłądnien o to chodzi. I czepianie sie policjanta, że nie podał
    jakiegoś tam scenariusza do publicznej wiadomości jest błędem - w mojej
    ocenie. Zwłąszcza, gdy relacja BMW, że KIA jej zajechała nie jest jakaś
    szczególnie niedorzeczna, a inny7ch świadków nie było.
    >
    >> Albo że doszło do samozapłonu i BMW wpadło w płonące szczątki
    >> pogarszając tylko sytuację?
    > Dziwaczne by to było, no i IMHO daje podstawę do wstępnego
    > podejrzewania kierowcy bmw. Nie powinien wjechać w auto na poboczu,
    > powienien udzielic pomocy, a może było inaczej niż mówi.

    To, że nie uderzył w samochód na poboczu, to gołym okiem było widać.
    >
    > Tam była jeszcze jedna sprawa - bmw stało okolo 400m za kia, bez
    > jednego koła, bez drugiej opony, ze sfrezowaną felgą - troche długa
    > droga hamowania. Hamulców już pewnie nie miał, ale ślady opon na
    > betonie długie są.

    Wisz jaki jest opóźnienie szorującego stalą po asfalcie samochodu?
    >
    >> O takich niuansach - ogólnie już pisząc - że ofiara może umrzeć
    >> wiele dni po zdarzeniu nawet nie ma co wspominać.
    > Wystarczy przecież podejrzenie, że ma rozstrój zdrowia trwający
    > dłużej niż 7 dni. Jedna złamana kość wystarczy.

    No do śmivrtlnego wypadku chyba nie
    >
    > Zresztą nie znam się - prokurator podejrzewa przestępstwo, to chyba
    > może, a nawet musi, prowadzić śledztwo w sprawie przestępstwa ?

    Nie każdego.
    >
    > A jak się okaże, że to tylko wykroczenie ... to zmieni zarzut? A co
    > z ewentualnym zatrzymaniem czy aresztowaniem podejrzanego ?

    Musi umorzyć.
    >
    >>> Stop, zaraz - a to widzenie, to w ramach jakiego przepisu ? :-)
    >> Musisz jaśniej zadać pytanie.
    > Prokurator czy policja przyjezdzają na miejsce, widzą jedną zmarła
    > ofiarę wypadku, czy też prawdopodobną ofiarę wypadku, no ale zaraz -
    > co to było - oględziny? Nie wymaga to wcześniejszego otwarcia
    > śledztwa czy coś? :-)

    Ni wymaga - o ile pytasz o postanowienie w sprawie wszczęcia. Na to jest
    5 dni.

    >>>> Próbowano problem obejść poprzez postawienie zarzutu
    >>>> zabójstwa,
    >>>
    >>> to chyba wcześniej nastąpiło. Pasuje do Ziobry, ale nie potrafię
    >>> znaleźć jego konferencji.
    >>>
    >>> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wypadek-na-a1-prokur
    ator-o-
    >>> dzialaniach-ziobry-to-moze-szkodzic-postepowaniu/cep
    p82m "W
    >>> trakcie piątkowej konferencji Ziobro mówił tak: - Wydałem
    >>> polecenie prokuratorowi rozważenia uzupełnienie kwalifikacji
    >>> prawnej czynu o sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia
    >>> katastrofy w ruchu lądowym."
    >>>
    >>> Chyba bezpodstawnie ... adwokat, a nie zna podstawowych
    >>> ustalen :-)
    >>
    >> Ja ten fragment interpretuję tak, że chodziło mu o to, że
    >> pomijając sam wypadek gość ":lecący" 300 km/h po autostradzie
    >> powodował takie zagrożenie - bez względu na skutek.
    >
    > Jest słowo "bezpośredniego". IMO - sama jazda 300 km/h się tak nie
    > kwalifikuje. No ale tu jednak do kolizji doszło, więc to już nie
    > sprowadzenie zagrożenia, co raczej spowodowanie katastrofy. Tylko
    > katastrofa się liczy od 5 ofiar, a tu były 3.
    >
    > No chyba, żeby tak uznać, ze nie wiedział ile było osób w kia, mogło
    > być 5, do tego 4 osoby w BMW, wiec zagrożonych mogło być 9 osób, a 7
    > to faktycznie było zagrożonych, a że było to bezpośrednio - to
    > świadczy fakt, że do zderzenia doszło.
    >
    > Opatrznosci i fabryce zawdzięcza, ze w bmw sie zakończyło bez
    > strat ?

    Ale mógł ktoś postronny nadziać się na nich.
    >
    >>> "Potem zaznaczył jeszcze: - W międzyczasie prosiłem również o
    >>> rozważenie przez prokuratorów, jeśli okoliczności na to by
    >>> wskazywały, możliwość kwalifikacji nawet zabójstwa z zamiarem
    >>> ewentualnym. Dotyczy to sytuacji zupełnie ekstremalnej, gdyby
    >>> okazało się, że doszło do naruszenia elementarnych zasad
    >>> bezpieczeństwa. Nie chcę przesądzać, że takie ustalenia zostaną
    >>> dokonane. Doszło do drastycznego przekroczenia zasad
    >>> bezpieczeństwa, to wiemy na pewno."
    >>>
    >> Tylko to polityk.
    >
    > Polityk, ale i prokurator generalny. A prośby w prokuraturze są
    > przewidziane, czy należy to jak polecenie traktować ?

    N i bd komentował.
    >
    > I to było jeszcze, zanim M. wyjechał do ZEA.

    I dziwisz się, że uciekł?

    >> Nawet przy znacznym przekroczeniu prędkości ścigamy za to
    >> wykroczenie. Spotkałem się z takimi kwalifikacjami w wyjątkowych
    >> sy7tuacjach. Kiedyś policjanci kilkadziesiąt kilometrów gonili
    >> gościa, który się nie zatrzymał do kontroli i między innymi gdzieś
    >> "spychał autobus". Kilka takich sytuacji pamiętam, ale nigdy tylko
    >> dlatego, że jechał zbyt szybko.
    >
    > Jest jeszcze przepis w KW "Kto na drodze publicznej, w strefie
    > zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej
    > ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,"
    >
    > W zasadzie pasuje do takich drastycznych naruszen, ale ponoć
    > zarezerwowany dla kolizji, musi dojść do zderzenia.

    Nie musi. Ale w wypadku przekroczenia prędkości bez sensu, bo jest
    orpowiedni artykuł.
    >
    > No i ... czy 300km/h to jest "nie zachowująć należytej
    > ostrożności" ? No chyba można by uznać.
    >
    > A istotne o tyle, że tu można zabrać PJ.


    Ale jest też podobne przestępstwo.


    --
    (~) Robert Tomasik


  • 162. Data: 2024-10-08 16:40:22
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08.10.2024 o 11:25, J.F pisze:

    >> Rozbijasz gówno na atomy. Popatrz, ile tych latarek zakupiono? Zastanów
    >> się, czy każdy policjant to może mieć?
    > 40. Dla drogówki powinno starczyć :-)
    > A przecież nie jest powiedziane, ze to jedyne kupione latarki.

    Drogówka ma reflektory samochodowe.
    >
    >> Latarki z akumulatorami mają tę
    >> wadę, że zawsze pada bateria, jak jest potrzebna. Ale mam tę zaletę, że
    >> nie musisz kupować później baterii.
    > Ale w komplecie jest ładowarka samochodowa :-P

    Którą się wtyka do dziupli ptasiej w wypadku poszukiwań w lesie.
    >
    >> Na samym miejscu takiego wypadku, to jeszcze możesz światłami samochodów
    >> podziałać.
    > kąt oswietlenia kiepski.

    Umiesz szukać problemów.
    >
    >> Możliwości jest masa, a rodzaj posiadanej latarki ma związek
    >> luźny.
    > No ale taka latarka to już jest cos ..
    > Ale lepiej powiedz o co chodzi z tymi latarkami od NSZZ.
    > Komenda się nie załapała zakupy latarek?

    Nie wiem.


    --
    (~) Robert Tomasik


  • 163. Data: 2024-10-08 16:43:56
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08.10.2024 o 16:16, J.F pisze:
    > On Tue, 8 Oct 2024 15:59:07 +0200, Robert Tomasik wrote:
    >> W dniu 08.10.2024 o 02:52, Kviat pisze:
    >>>> Gość z pokrzywdzonego
    >>> stał się pokrzywdzonym zanim w ogóle jakikolwiek biegły się wypowiedział?
    >>
    >> Dostrzegam, z się rozwijasz. Tylko nie wiem, czemu z pytajnikiem. Tak.
    >> Pokrzywdzonym stajesz się jeszcze zanim przyjmiemy od Ciebie
    >> zawiadomienie. Już wówczas dostajesz pouczenie pokrzywdzonego.
    >
    > No jak? Wszystkich gości pouczacie, czy co?

    Ni. Rzucamy kostką i jak padnie 5 i 6 to pouczamy :-)
    >
    >> Tylko
    >> pokrzywdzony - przykładowo - może się zażalić na odmowę wszczęcia
    >> postępowania. Czyli już jest pokrzywdzonym.
    >
    > aaa, to pewnie ma zastosowanie jak zgloszę, że mnie sprzedawca z
    > internetu oszukał, bo towaru nie wysłał :-)

    Tak. Pokrzywdzonym jesteś, a przestępstwa może nie być.


    --
    (~) Robert Tomasik


  • 164. Data: 2024-10-08 17:18:13
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 8 Oct 2024 16:43:56 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 08.10.2024 o 16:16, J.F pisze:
    >> On Tue, 8 Oct 2024 15:59:07 +0200, Robert Tomasik wrote:
    >>> W dniu 08.10.2024 o 02:52, Kviat pisze:
    >>>>> Gość z pokrzywdzonego
    >>>> stał się pokrzywdzonym zanim w ogóle jakikolwiek biegły się wypowiedział?
    >>>
    >>> Dostrzegam, z się rozwijasz. Tylko nie wiem, czemu z pytajnikiem. Tak.
    >>> Pokrzywdzonym stajesz się jeszcze zanim przyjmiemy od Ciebie
    >>> zawiadomienie. Już wówczas dostajesz pouczenie pokrzywdzonego.
    >>
    >> No jak? Wszystkich gości pouczacie, czy co?
    >
    > Ni. Rzucamy kostką i jak padnie 5 i 6 to pouczamy :-)

    Może o ten moment czasowy chodzi.
    Przychodze na komisariat, czekam, czekam, czekam, pojawia się
    "dyżurny", pyta się grzecznie "czego", ja mówię ... niech będzie, że
    zostałem oszukany ... to gdzie i kiedy to pouczenie ?


    >>> Tylko
    >>> pokrzywdzony - przykładowo - może się zażalić na odmowę wszczęcia
    >>> postępowania. Czyli już jest pokrzywdzonym.
    >>
    >> aaa, to pewnie ma zastosowanie jak zgloszę, że mnie sprzedawca z
    >> internetu oszukał, bo towaru nie wysłał :-)
    >
    > Tak. Pokrzywdzonym jesteś, a przestępstwa może nie być.

    Ale mogę się spytać na jakiej podstawie stwierdzono, że przestępstwa
    nie ma?
    Ciekawe, czy sąd podzieli opinię ...

    J.




  • 165. Data: 2024-10-08 17:20:43
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 8 Oct 2024 16:40:22 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 08.10.2024 o 11:25, J.F pisze:
    >>> Rozbijasz gówno na atomy. Popatrz, ile tych latarek zakupiono? Zastanów
    >>> się, czy każdy policjant to może mieć?
    >> 40. Dla drogówki powinno starczyć :-)
    >> A przecież nie jest powiedziane, ze to jedyne kupione latarki.
    >
    > Drogówka ma reflektory samochodowe.

    radiowóz stoi i błyska.

    >>> Latarki z akumulatorami mają tę
    >>> wadę, że zawsze pada bateria, jak jest potrzebna. Ale mam tę zaletę, że
    >>> nie musisz kupować później baterii.
    >> Ale w komplecie jest ładowarka samochodowa :-P
    >
    > Którą się wtyka do dziupli ptasiej w wypadku poszukiwań w lesie.

    Do lasu samochodem jedziecie :-)

    >>> Na samym miejscu takiego wypadku, to jeszcze możesz światłami samochodów
    >>> podziałać.
    >> kąt oswietlenia kiepski.
    > Umiesz szukać problemów.

    Cóż ja poradzę, ze tak sobie widać.

    >>> Możliwości jest masa, a rodzaj posiadanej latarki ma związek
    >>> luźny.
    >> No ale taka latarka to już jest cos ..
    >> Ale lepiej powiedz o co chodzi z tymi latarkami od NSZZ.
    >> Komenda się nie załapała zakupy latarek?
    >
    > Nie wiem.

    A to w miarę blisko Ciebie.
    Wam latarek nie dostarczają ?

    J.


  • 166. Data: 2024-10-08 18:28:29
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 8 Oct 2024 16:37:24 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 08.10.2024 o 11:19, J.F pisze:
    >
    >>> To musisz wskazać kontekst. Być może gdzieś się pomyliłem zresztą.
    >> "nie można otworzyć śledztwa bez postawienia zarzutu". Coś w tym
    >> stylu kiedyś napisałeś.
    >
    > Wątpię. Może si pomyliłem, al najpewniej źle zrozumiałeś.

    Google archwiwum jeszcze trzyma, ale znaleźć bedzie trudno.

    >>>>> Kwalifikacja prawna w chwili wszczęcia determinuje kilka
    >>>>> istotnych aspektów. Przykładowo zależy od niej, czy będzie to
    >>>>> śledztwo, czy dochodzenie. Czy konieczny jest wniosek o
    >>>>> ściganie, albo czy w ogóle postępowanie jest prowadzone z
    >>>>> oskarżenia publicznego, czy z prywatnego.gdzieś odrzucone i
    >>>>> zostaną znalezione.
    >>>> Wypadek, ze skutkiem śmiertelnym, to chyba widać od razu.
    >>> W tym konkretnym wypadku? Czy w ogóle?
    >> W zasadzie w ogóle.
    >
    > No to nie. Może poszkodowany umrzeć później, mogą zostać skradzione
    > zwłoki albo gdzieś odrzucone. Mogą ulec spaleniu, czy rozpuszczeniu w
    > kwasie. Zwłok nie ma, a wypadek śmiertelny.

    Bez przesady. Wezwano was do wypadku, jest trup - no to przestępstwo.

    > W drugą stronę, mamy zwłoki za kierownicą, a w sekcji zwłok wychodzi, ze
    > gość zmarł na serce i potem już jego zwłoki brały udział w wypadku.

    A ponoć tak od razu się nie "umiera".

    Ale powod do rozpoczęcia śledztwa w sprawie przestępstwa wypadku nadal
    jest dobry. Sekcja pokaże, co pokaże, to się umorzy.

    >>> Za absolutnie nieprawdopodobne uważasz, że doszło tam do zamachu,
    >> Przecież zarzut można w dowolnym momencie zmienić, więc na początek
    >> można wpisać byle co :-P
    >
    > Mylisz pojęcie "zarzut" z "kwalifikacją prawną".

    Masz na myśli przestępstwo/wykroczenie?

    Ja się nie znam, ale jeśli jest problem ze zmianą ... to macie problem
    wy, nie ja :-)

    >> Jest rozbity samochód, są zwłoki w środku, na 99.99% doszło do
    >> przestępstwa wypadku w ruchu drogowym. W kazdym bądź razie takie
    >> podejrzewane przestępstwo się wpisze do decyzji o śledztwie.
    >
    > Tak, to prawda. Nawet, jakby już coś przeczuwano, że przykładowo gość
    > mógł umrzeć na serce, wypaść z drogi i uderzyć jako denat w drzewo.

    >>> wybuchła bomba w KIA, zaś BMW uderzyło w szczątki?
    >>
    >> A nie mówię nie. Mógł kierowca kii zasnąć za kierownicą i w barierkę
    >> wjechac, mogł kogoś wyprzedzać i drogę zajechać - wiemy, że nie było
    >> trzeciego pojazdu, bo jest film, ale nie wiemy, czy ten film był
    >> znany policji na miejscu wypadku.
    >
    > Dokłądnien o to chodzi. I czepianie sie policjanta, że nie podał
    > jakiegoś tam scenariusza do publicznej wiadomości jest błędem - w mojej
    > ocenie.

    W mojej podobnie, ale Shrek się upiera, że chcieli ukryć sprawcę.
    Może i chcieli, takie nieprawdopodobne to znów nie jest :-(

    > Zwłąszcza, gdy relacja BMW, że KIA jej zajechała nie jest jakaś
    > szczególnie niedorzeczna, a inny7ch świadków nie było.

    tylko te 400m ...

    >>> Albo że doszło do samozapłonu i BMW wpadło w płonące szczątki
    >>> pogarszając tylko sytuację?
    >> Dziwaczne by to było, no i IMHO daje podstawę do wstępnego
    >> podejrzewania kierowcy bmw. Nie powinien wjechać w auto na poboczu,
    >> powienien udzielic pomocy, a może było inaczej niż mówi.
    >
    > To, że nie uderzył w samochód na poboczu, to gołym okiem było widać.

    Czemu? Kia stała na poboczu, czy blisko.

    Fakt, ze barierka była mocno pogięta, i ślady opon na środku jezdni
    ...

    >> Tam była jeszcze jedna sprawa - bmw stało okolo 400m za kia, bez
    >> jednego koła, bez drugiej opony, ze sfrezowaną felgą - troche długa
    >> droga hamowania. Hamulców już pewnie nie miał, ale ślady opon na
    >> betonie długie są.
    >
    > Wisz jaki jest opóźnienie szorującego stalą po asfalcie samochodu?

    dwie czy trzy opony ślady na betonie zostawiły. Dłuuuugie.

    A nawet na stali IMO duzo by zabrakło przy predkosci powiedzmy 170 ...

    >>> O takich niuansach - ogólnie już pisząc - że ofiara może umrzeć
    >>> wiele dni po zdarzeniu nawet nie ma co wspominać.
    >> Wystarczy przecież podejrzenie, że ma rozstrój zdrowia trwający
    >> dłużej niż 7 dni. Jedna złamana kość wystarczy.
    >
    > No do śmivrtlnego wypadku chyba nie

    Ale taki ranny juz kwalifikuje wypadek jako przestępstwo.

    >> Zresztą nie znam się - prokurator podejrzewa przestępstwo, to chyba
    >> może, a nawet musi, prowadzić śledztwo w sprawie przestępstwa ?
    > Nie każdego.

    W sensie, ze policja może prowadzić?

    Uuuu, wietrzę problem ... a jak policyjny śledczy ma inne zdanie?

    >> A jak się okaże, że to tylko wykroczenie ... to zmieni zarzut? A co
    >> z ewentualnym zatrzymaniem czy aresztowaniem podejrzanego ?
    >
    > Musi umorzyć.

    śledztwo w sprawie przestępstwa? Może i musi, ale co się podejrzany
    nasiedział, to posiedział.
    I kto jest temu winien ?

    >>>>> Próbowano problem obejść poprzez postawienie zarzutu
    >>>>> zabójstwa,
    >>>>
    >>>> to chyba wcześniej nastąpiło. Pasuje do Ziobry, ale nie potrafię
    >>>> znaleźć jego konferencji.
    >>>>
    >>>> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wypadek-na-a1-prokur
    ator-o-
    >>>> dzialaniach-ziobry-to-moze-szkodzic-postepowaniu/cep
    p82m "W
    >>>> trakcie piątkowej konferencji Ziobro mówił tak: - Wydałem
    >>>> polecenie prokuratorowi rozważenia uzupełnienie kwalifikacji
    >>>> prawnej czynu o sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia
    >>>> katastrofy w ruchu lądowym."
    >>>>
    >>>> Chyba bezpodstawnie ... adwokat, a nie zna podstawowych
    >>>> ustalen :-)
    >>>
    >>> Ja ten fragment interpretuję tak, że chodziło mu o to, że
    >>> pomijając sam wypadek gość ":lecący" 300 km/h po autostradzie
    >>> powodował takie zagrożenie - bez względu na skutek.
    >>
    >> Jest słowo "bezpośredniego". IMO - sama jazda 300 km/h się tak nie
    >> kwalifikuje. No ale tu jednak do kolizji doszło, więc to już nie
    >> sprowadzenie zagrożenia, co raczej spowodowanie katastrofy. Tylko
    >> katastrofa się liczy od 5 ofiar, a tu były 3.
    >>
    >> No chyba, żeby tak uznać, ze nie wiedział ile było osób w kia, mogło
    >> być 5, do tego 4 osoby w BMW, wiec zagrożonych mogło być 9 osób, a 7
    >> to faktycznie było zagrożonych, a że było to bezpośrednio - to
    >> świadczy fakt, że do zderzenia doszło.
    >>
    >> Opatrznosci i fabryce zawdzięcza, ze w bmw sie zakończyło bez
    >> strat ?
    >
    > Ale mógł ktoś postronny nadziać się na nich.

    Ale to znów przestaje być "bezpośrednio".

    >>>> "Potem zaznaczył jeszcze: - W międzyczasie prosiłem również o
    >>>> rozważenie przez prokuratorów, jeśli okoliczności na to by
    >>>> wskazywały, możliwość kwalifikacji nawet zabójstwa z zamiarem
    >>>> ewentualnym. Dotyczy to sytuacji zupełnie ekstremalnej, gdyby
    >>>> okazało się, że doszło do naruszenia elementarnych zasad
    >>>> bezpieczeństwa. Nie chcę przesądzać, że takie ustalenia zostaną
    >>>> dokonane. Doszło do drastycznego przekroczenia zasad
    >>>> bezpieczeństwa, to wiemy na pewno."
    >>>>
    >>> Tylko to polityk.
    >>
    >> Polityk, ale i prokurator generalny. A prośby w prokuraturze są
    >> przewidziane, czy należy to jak polecenie traktować ?
    >
    > N i bd komentował.
    >>
    >> I to było jeszcze, zanim M. wyjechał do ZEA.
    >
    > I dziwisz się, że uciekł?

    Nie. Ale prostuję, że to nie było tak że "jak się zaczęły robić
    problemy z ekstradycją, to próbowano problem obejść poprzez
    postawienie zarzutu zabójstwa".

    Pomysł zarzutu zabójstwa jak widać był znacznie wcześniej.


    >>> Nawet przy znacznym przekroczeniu prędkości ścigamy za to
    >>> wykroczenie. Spotkałem się z takimi kwalifikacjami w wyjątkowych
    >>> sy7tuacjach. Kiedyś policjanci kilkadziesiąt kilometrów gonili
    >>> gościa, który się nie zatrzymał do kontroli i między innymi gdzieś
    >>> "spychał autobus". Kilka takich sytuacji pamiętam, ale nigdy tylko
    >>> dlatego, że jechał zbyt szybko.
    >>
    >> Jest jeszcze przepis w KW "Kto na drodze publicznej, w strefie
    >> zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej
    >> ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,"
    >>
    >> W zasadzie pasuje do takich drastycznych naruszen, ale ponoć
    >> zarezerwowany dla kolizji, musi dojść do zderzenia.
    >
    > Nie musi.

    Ponoć sądy uważają, że musi.

    > Ale w wypadku przekroczenia prędkości bez sensu, bo jest orpowiedni artykuł.

    A faktycznie jest, 92a.

    Jeszcze niedawno go IMHO nie było, i zostawał
    Art. 97. Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze
    publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także
    właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym
    przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. -
    Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie,"

    lub
    Art. 92. § 1. Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo
    ..."

    Albo ... przy drastycznych przekroczeniach, to w/w 86 literalnie
    pasuje ...

    >> No i ... czy 300km/h to jest "nie zachowująć należytej
    >> ostrożności" ? No chyba można by uznać.
    >> A istotne o tyle, że tu można zabrać PJ.
    >
    > Ale jest też podobne przestępstwo.

    które? Raczej z trudem, bo w sprowadzenie zagrożenia katastrofą musi
    być "bezpośrednie".

    J.


  • 167. Data: 2024-10-08 19:25:32
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.10.2024 o 11:45, J.F pisze:

    >> Nie doceniasz = toż to niecałe 50Wh - powerbank 10 000 ma tyle.
    >
    > Ale to ma akumulator 18650 3200 mAh.
    > Dwa akumulatorki? Chyba nie.

    "Czas działania wynosi od 2,5 godziny w trybie High do 15 godzin w
    trybie Low. "

    > CREE XHP50.2 ma 165lm/W, a raczej może mieć - w selekcjonowanych
    > sztukach. To nam daje ~10W zasilania.
    >
    > Czyli tak 2.5A*4V, no nie ma siły - jedno ogniwo 3200mAh nie starczy
    > na 2.5h.

    To się zgadza z tym co napisali.

    > Oni są niby z Wrocławia.
    > Ale też sie nie chwalą ogłoszeniami o pracę - IMHO - produkcji nie
    > mają :-)

    Tak jak piszę - zamawiają w chinach, ale porządne i pilnują jakości.

    > No ale na pierwszy rzut oka w miare przyzwoity sprzęt.
    > Ciekawe, jak w praktyce ... z trwałością.

    Raczej ok. Mają chyba dobre opinie.



    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 168. Data: 2024-10-08 19:30:26
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.10.2024 o 21:43, Robert Tomasik pisze:

    > Policjanci
    > na miejscu zrobili swoje.

    Tak średnio bym powiedział, skoro ofiarę wpisali jako typowanego sprawcę.

    > Wszyscy (prawie) się tu nakręcają, ze wina BMW jest oczywista, a
    > niekoniecznie tak musi być.

    A jednak... U nas mówili na takich jak ty "odporny na wiedzę i ciężki do
    zajebania":P
    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 169. Data: 2024-10-08 19:31:57
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.10.2024 o 12:50, J.F pisze:

    > Już on tam dobrze wiedział, ile jechał, to może miał podstawy.
    > Ale jakby nie medialna burza, to może wystarczyło wezwać na
    > przesłuchanie, i by przyjechał.
    > Albo wysłać policjantów o świcie do domu.
    > Choć coś mówią, że już był w Niemczech ...

    Nie zdziwiłbym się gdyby nad ranem już był w niemczech.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 170. Data: 2024-10-08 19:46:38
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.10.2024 o 11:25, J.F pisze:

    > Ale lepiej powiedz o co chodzi z tymi latarkami od NSZZ.
    > Komenda się nie załapała zakupy latarek?

    Związkowcy też chcą procent od kontraktu?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 39


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1