-
161. Data: 2024-10-08 16:37:24
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.10.2024 o 11:19, J.F pisze:
>> To musisz wskazać kontekst. Być może gdzieś się pomyliłem zresztą.
> "nie można otworzyć śledztwa bez postawienia zarzutu". Coś w tym
> stylu kiedyś napisałeś.
Wątpię. Może si pomyliłem, al najpewniej źle zrozumiałeś.
>
>>>> Kwalifikacja prawna w chwili wszczęcia determinuje kilka
>>>> istotnych aspektów. Przykładowo zależy od niej, czy będzie to
>>>> śledztwo, czy dochodzenie. Czy konieczny jest wniosek o
>>>> ściganie, albo czy w ogóle postępowanie jest prowadzone z
>>>> oskarżenia publicznego, czy z prywatnego.gdzieś odrzucone i
>>>> zostaną znalezione.
>>> Wypadek, ze skutkiem śmiertelnym, to chyba widać od razu.
>> W tym konkretnym wypadku? Czy w ogóle?
> W zasadzie w ogóle.
No to nie. Może poszkodowany umrzeć później, mogą zostać skradzione
zwłoki albo gdzieś odrzucone. Mogą ulec spaleniu, czy rozpuszczeniu w
kwasie. Zwłok nie ma, a wypadek śmiertelny.
W drugą stronę, mamy zwłoki za kierownicą, a w sekcji zwłok wychodzi, ze
gość zmarł na serce i potem już jego zwłoki brały udział w wypadku.
>
>> Za absolutnie nieprawdopodobne uważasz, że doszło tam do zamachu,
> Przecież zarzut można w dowolnym momencie zmienić, więc na początek
> można wpisać byle co :-P
Mylisz pojęcie "zarzut" z "kwalifikacją prawną".
>
> Jest rozbity samochód, są zwłoki w środku, na 99.99% doszło do
> przestępstwa wypadku w ruchu drogowym. W kazdym bądź razie takie
> podejrzewane przestępstwo się wpisze do decyzji o śledztwie.
Tak, to prawda. Nawet, jakby już coś przeczuwano, że przykładowo gość
mógł umrzeć na serce, wypaść z drogi i uderzyć jako denat w drzewo.
>
>> wybuchła bomba w KIA, zaś BMW uderzyło w szczątki?
>
> A nie mówię nie. Mógł kierowca kii zasnąć za kierownicą i w barierkę
> wjechac, mogł kogoś wyprzedzać i drogę zajechać - wiemy, że nie było
> trzeciego pojazdu, bo jest film, ale nie wiemy, czy ten film był
> znany policji na miejscu wypadku.
Dokłądnien o to chodzi. I czepianie sie policjanta, że nie podał
jakiegoś tam scenariusza do publicznej wiadomości jest błędem - w mojej
ocenie. Zwłąszcza, gdy relacja BMW, że KIA jej zajechała nie jest jakaś
szczególnie niedorzeczna, a inny7ch świadków nie było.
>
>> Albo że doszło do samozapłonu i BMW wpadło w płonące szczątki
>> pogarszając tylko sytuację?
> Dziwaczne by to było, no i IMHO daje podstawę do wstępnego
> podejrzewania kierowcy bmw. Nie powinien wjechać w auto na poboczu,
> powienien udzielic pomocy, a może było inaczej niż mówi.
To, że nie uderzył w samochód na poboczu, to gołym okiem było widać.
>
> Tam była jeszcze jedna sprawa - bmw stało okolo 400m za kia, bez
> jednego koła, bez drugiej opony, ze sfrezowaną felgą - troche długa
> droga hamowania. Hamulców już pewnie nie miał, ale ślady opon na
> betonie długie są.
Wisz jaki jest opóźnienie szorującego stalą po asfalcie samochodu?
>
>> O takich niuansach - ogólnie już pisząc - że ofiara może umrzeć
>> wiele dni po zdarzeniu nawet nie ma co wspominać.
> Wystarczy przecież podejrzenie, że ma rozstrój zdrowia trwający
> dłużej niż 7 dni. Jedna złamana kość wystarczy.
No do śmivrtlnego wypadku chyba nie
>
> Zresztą nie znam się - prokurator podejrzewa przestępstwo, to chyba
> może, a nawet musi, prowadzić śledztwo w sprawie przestępstwa ?
Nie każdego.
>
> A jak się okaże, że to tylko wykroczenie ... to zmieni zarzut? A co
> z ewentualnym zatrzymaniem czy aresztowaniem podejrzanego ?
Musi umorzyć.
>
>>> Stop, zaraz - a to widzenie, to w ramach jakiego przepisu ? :-)
>> Musisz jaśniej zadać pytanie.
> Prokurator czy policja przyjezdzają na miejsce, widzą jedną zmarła
> ofiarę wypadku, czy też prawdopodobną ofiarę wypadku, no ale zaraz -
> co to było - oględziny? Nie wymaga to wcześniejszego otwarcia
> śledztwa czy coś? :-)
Ni wymaga - o ile pytasz o postanowienie w sprawie wszczęcia. Na to jest
5 dni.
>>>> Próbowano problem obejść poprzez postawienie zarzutu
>>>> zabójstwa,
>>>
>>> to chyba wcześniej nastąpiło. Pasuje do Ziobry, ale nie potrafię
>>> znaleźć jego konferencji.
>>>
>>> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wypadek-na-a1-prokur
ator-o-
>>> dzialaniach-ziobry-to-moze-szkodzic-postepowaniu/cep
p82m "W
>>> trakcie piątkowej konferencji Ziobro mówił tak: - Wydałem
>>> polecenie prokuratorowi rozważenia uzupełnienie kwalifikacji
>>> prawnej czynu o sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia
>>> katastrofy w ruchu lądowym."
>>>
>>> Chyba bezpodstawnie ... adwokat, a nie zna podstawowych
>>> ustalen :-)
>>
>> Ja ten fragment interpretuję tak, że chodziło mu o to, że
>> pomijając sam wypadek gość ":lecący" 300 km/h po autostradzie
>> powodował takie zagrożenie - bez względu na skutek.
>
> Jest słowo "bezpośredniego". IMO - sama jazda 300 km/h się tak nie
> kwalifikuje. No ale tu jednak do kolizji doszło, więc to już nie
> sprowadzenie zagrożenia, co raczej spowodowanie katastrofy. Tylko
> katastrofa się liczy od 5 ofiar, a tu były 3.
>
> No chyba, żeby tak uznać, ze nie wiedział ile było osób w kia, mogło
> być 5, do tego 4 osoby w BMW, wiec zagrożonych mogło być 9 osób, a 7
> to faktycznie było zagrożonych, a że było to bezpośrednio - to
> świadczy fakt, że do zderzenia doszło.
>
> Opatrznosci i fabryce zawdzięcza, ze w bmw sie zakończyło bez
> strat ?
Ale mógł ktoś postronny nadziać się na nich.
>
>>> "Potem zaznaczył jeszcze: - W międzyczasie prosiłem również o
>>> rozważenie przez prokuratorów, jeśli okoliczności na to by
>>> wskazywały, możliwość kwalifikacji nawet zabójstwa z zamiarem
>>> ewentualnym. Dotyczy to sytuacji zupełnie ekstremalnej, gdyby
>>> okazało się, że doszło do naruszenia elementarnych zasad
>>> bezpieczeństwa. Nie chcę przesądzać, że takie ustalenia zostaną
>>> dokonane. Doszło do drastycznego przekroczenia zasad
>>> bezpieczeństwa, to wiemy na pewno."
>>>
>> Tylko to polityk.
>
> Polityk, ale i prokurator generalny. A prośby w prokuraturze są
> przewidziane, czy należy to jak polecenie traktować ?
N i bd komentował.
>
> I to było jeszcze, zanim M. wyjechał do ZEA.
I dziwisz się, że uciekł?
>> Nawet przy znacznym przekroczeniu prędkości ścigamy za to
>> wykroczenie. Spotkałem się z takimi kwalifikacjami w wyjątkowych
>> sy7tuacjach. Kiedyś policjanci kilkadziesiąt kilometrów gonili
>> gościa, który się nie zatrzymał do kontroli i między innymi gdzieś
>> "spychał autobus". Kilka takich sytuacji pamiętam, ale nigdy tylko
>> dlatego, że jechał zbyt szybko.
>
> Jest jeszcze przepis w KW "Kto na drodze publicznej, w strefie
> zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej
> ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,"
>
> W zasadzie pasuje do takich drastycznych naruszen, ale ponoć
> zarezerwowany dla kolizji, musi dojść do zderzenia.
Nie musi. Ale w wypadku przekroczenia prędkości bez sensu, bo jest
orpowiedni artykuł.
>
> No i ... czy 300km/h to jest "nie zachowująć należytej
> ostrożności" ? No chyba można by uznać.
>
> A istotne o tyle, że tu można zabrać PJ.
Ale jest też podobne przestępstwo.
--
(~) Robert Tomasik
-
162. Data: 2024-10-08 16:40:22
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.10.2024 o 11:25, J.F pisze:
>> Rozbijasz gówno na atomy. Popatrz, ile tych latarek zakupiono? Zastanów
>> się, czy każdy policjant to może mieć?
> 40. Dla drogówki powinno starczyć :-)
> A przecież nie jest powiedziane, ze to jedyne kupione latarki.
Drogówka ma reflektory samochodowe.
>
>> Latarki z akumulatorami mają tę
>> wadę, że zawsze pada bateria, jak jest potrzebna. Ale mam tę zaletę, że
>> nie musisz kupować później baterii.
> Ale w komplecie jest ładowarka samochodowa :-P
Którą się wtyka do dziupli ptasiej w wypadku poszukiwań w lesie.
>
>> Na samym miejscu takiego wypadku, to jeszcze możesz światłami samochodów
>> podziałać.
> kąt oswietlenia kiepski.
Umiesz szukać problemów.
>
>> Możliwości jest masa, a rodzaj posiadanej latarki ma związek
>> luźny.
> No ale taka latarka to już jest cos ..
> Ale lepiej powiedz o co chodzi z tymi latarkami od NSZZ.
> Komenda się nie załapała zakupy latarek?
Nie wiem.
--
(~) Robert Tomasik
-
163. Data: 2024-10-08 16:43:56
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.10.2024 o 16:16, J.F pisze:
> On Tue, 8 Oct 2024 15:59:07 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 08.10.2024 o 02:52, Kviat pisze:
>>>> Gość z pokrzywdzonego
>>> stał się pokrzywdzonym zanim w ogóle jakikolwiek biegły się wypowiedział?
>>
>> Dostrzegam, z się rozwijasz. Tylko nie wiem, czemu z pytajnikiem. Tak.
>> Pokrzywdzonym stajesz się jeszcze zanim przyjmiemy od Ciebie
>> zawiadomienie. Już wówczas dostajesz pouczenie pokrzywdzonego.
>
> No jak? Wszystkich gości pouczacie, czy co?
Ni. Rzucamy kostką i jak padnie 5 i 6 to pouczamy :-)
>
>> Tylko
>> pokrzywdzony - przykładowo - może się zażalić na odmowę wszczęcia
>> postępowania. Czyli już jest pokrzywdzonym.
>
> aaa, to pewnie ma zastosowanie jak zgloszę, że mnie sprzedawca z
> internetu oszukał, bo towaru nie wysłał :-)
Tak. Pokrzywdzonym jesteś, a przestępstwa może nie być.
--
(~) Robert Tomasik
-
164. Data: 2024-10-08 17:18:13
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 8 Oct 2024 16:43:56 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 08.10.2024 o 16:16, J.F pisze:
>> On Tue, 8 Oct 2024 15:59:07 +0200, Robert Tomasik wrote:
>>> W dniu 08.10.2024 o 02:52, Kviat pisze:
>>>>> Gość z pokrzywdzonego
>>>> stał się pokrzywdzonym zanim w ogóle jakikolwiek biegły się wypowiedział?
>>>
>>> Dostrzegam, z się rozwijasz. Tylko nie wiem, czemu z pytajnikiem. Tak.
>>> Pokrzywdzonym stajesz się jeszcze zanim przyjmiemy od Ciebie
>>> zawiadomienie. Już wówczas dostajesz pouczenie pokrzywdzonego.
>>
>> No jak? Wszystkich gości pouczacie, czy co?
>
> Ni. Rzucamy kostką i jak padnie 5 i 6 to pouczamy :-)
Może o ten moment czasowy chodzi.
Przychodze na komisariat, czekam, czekam, czekam, pojawia się
"dyżurny", pyta się grzecznie "czego", ja mówię ... niech będzie, że
zostałem oszukany ... to gdzie i kiedy to pouczenie ?
>>> Tylko
>>> pokrzywdzony - przykładowo - może się zażalić na odmowę wszczęcia
>>> postępowania. Czyli już jest pokrzywdzonym.
>>
>> aaa, to pewnie ma zastosowanie jak zgloszę, że mnie sprzedawca z
>> internetu oszukał, bo towaru nie wysłał :-)
>
> Tak. Pokrzywdzonym jesteś, a przestępstwa może nie być.
Ale mogę się spytać na jakiej podstawie stwierdzono, że przestępstwa
nie ma?
Ciekawe, czy sąd podzieli opinię ...
J.
-
165. Data: 2024-10-08 17:20:43
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 8 Oct 2024 16:40:22 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 08.10.2024 o 11:25, J.F pisze:
>>> Rozbijasz gówno na atomy. Popatrz, ile tych latarek zakupiono? Zastanów
>>> się, czy każdy policjant to może mieć?
>> 40. Dla drogówki powinno starczyć :-)
>> A przecież nie jest powiedziane, ze to jedyne kupione latarki.
>
> Drogówka ma reflektory samochodowe.
radiowóz stoi i błyska.
>>> Latarki z akumulatorami mają tę
>>> wadę, że zawsze pada bateria, jak jest potrzebna. Ale mam tę zaletę, że
>>> nie musisz kupować później baterii.
>> Ale w komplecie jest ładowarka samochodowa :-P
>
> Którą się wtyka do dziupli ptasiej w wypadku poszukiwań w lesie.
Do lasu samochodem jedziecie :-)
>>> Na samym miejscu takiego wypadku, to jeszcze możesz światłami samochodów
>>> podziałać.
>> kąt oswietlenia kiepski.
> Umiesz szukać problemów.
Cóż ja poradzę, ze tak sobie widać.
>>> Możliwości jest masa, a rodzaj posiadanej latarki ma związek
>>> luźny.
>> No ale taka latarka to już jest cos ..
>> Ale lepiej powiedz o co chodzi z tymi latarkami od NSZZ.
>> Komenda się nie załapała zakupy latarek?
>
> Nie wiem.
A to w miarę blisko Ciebie.
Wam latarek nie dostarczają ?
J.
-
166. Data: 2024-10-08 18:28:29
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 8 Oct 2024 16:37:24 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 08.10.2024 o 11:19, J.F pisze:
>
>>> To musisz wskazać kontekst. Być może gdzieś się pomyliłem zresztą.
>> "nie można otworzyć śledztwa bez postawienia zarzutu". Coś w tym
>> stylu kiedyś napisałeś.
>
> Wątpię. Może si pomyliłem, al najpewniej źle zrozumiałeś.
Google archwiwum jeszcze trzyma, ale znaleźć bedzie trudno.
>>>>> Kwalifikacja prawna w chwili wszczęcia determinuje kilka
>>>>> istotnych aspektów. Przykładowo zależy od niej, czy będzie to
>>>>> śledztwo, czy dochodzenie. Czy konieczny jest wniosek o
>>>>> ściganie, albo czy w ogóle postępowanie jest prowadzone z
>>>>> oskarżenia publicznego, czy z prywatnego.gdzieś odrzucone i
>>>>> zostaną znalezione.
>>>> Wypadek, ze skutkiem śmiertelnym, to chyba widać od razu.
>>> W tym konkretnym wypadku? Czy w ogóle?
>> W zasadzie w ogóle.
>
> No to nie. Może poszkodowany umrzeć później, mogą zostać skradzione
> zwłoki albo gdzieś odrzucone. Mogą ulec spaleniu, czy rozpuszczeniu w
> kwasie. Zwłok nie ma, a wypadek śmiertelny.
Bez przesady. Wezwano was do wypadku, jest trup - no to przestępstwo.
> W drugą stronę, mamy zwłoki za kierownicą, a w sekcji zwłok wychodzi, ze
> gość zmarł na serce i potem już jego zwłoki brały udział w wypadku.
A ponoć tak od razu się nie "umiera".
Ale powod do rozpoczęcia śledztwa w sprawie przestępstwa wypadku nadal
jest dobry. Sekcja pokaże, co pokaże, to się umorzy.
>>> Za absolutnie nieprawdopodobne uważasz, że doszło tam do zamachu,
>> Przecież zarzut można w dowolnym momencie zmienić, więc na początek
>> można wpisać byle co :-P
>
> Mylisz pojęcie "zarzut" z "kwalifikacją prawną".
Masz na myśli przestępstwo/wykroczenie?
Ja się nie znam, ale jeśli jest problem ze zmianą ... to macie problem
wy, nie ja :-)
>> Jest rozbity samochód, są zwłoki w środku, na 99.99% doszło do
>> przestępstwa wypadku w ruchu drogowym. W kazdym bądź razie takie
>> podejrzewane przestępstwo się wpisze do decyzji o śledztwie.
>
> Tak, to prawda. Nawet, jakby już coś przeczuwano, że przykładowo gość
> mógł umrzeć na serce, wypaść z drogi i uderzyć jako denat w drzewo.
>>> wybuchła bomba w KIA, zaś BMW uderzyło w szczątki?
>>
>> A nie mówię nie. Mógł kierowca kii zasnąć za kierownicą i w barierkę
>> wjechac, mogł kogoś wyprzedzać i drogę zajechać - wiemy, że nie było
>> trzeciego pojazdu, bo jest film, ale nie wiemy, czy ten film był
>> znany policji na miejscu wypadku.
>
> Dokłądnien o to chodzi. I czepianie sie policjanta, że nie podał
> jakiegoś tam scenariusza do publicznej wiadomości jest błędem - w mojej
> ocenie.
W mojej podobnie, ale Shrek się upiera, że chcieli ukryć sprawcę.
Może i chcieli, takie nieprawdopodobne to znów nie jest :-(
> Zwłąszcza, gdy relacja BMW, że KIA jej zajechała nie jest jakaś
> szczególnie niedorzeczna, a inny7ch świadków nie było.
tylko te 400m ...
>>> Albo że doszło do samozapłonu i BMW wpadło w płonące szczątki
>>> pogarszając tylko sytuację?
>> Dziwaczne by to było, no i IMHO daje podstawę do wstępnego
>> podejrzewania kierowcy bmw. Nie powinien wjechać w auto na poboczu,
>> powienien udzielic pomocy, a może było inaczej niż mówi.
>
> To, że nie uderzył w samochód na poboczu, to gołym okiem było widać.
Czemu? Kia stała na poboczu, czy blisko.
Fakt, ze barierka była mocno pogięta, i ślady opon na środku jezdni
...
>> Tam była jeszcze jedna sprawa - bmw stało okolo 400m za kia, bez
>> jednego koła, bez drugiej opony, ze sfrezowaną felgą - troche długa
>> droga hamowania. Hamulców już pewnie nie miał, ale ślady opon na
>> betonie długie są.
>
> Wisz jaki jest opóźnienie szorującego stalą po asfalcie samochodu?
dwie czy trzy opony ślady na betonie zostawiły. Dłuuuugie.
A nawet na stali IMO duzo by zabrakło przy predkosci powiedzmy 170 ...
>>> O takich niuansach - ogólnie już pisząc - że ofiara może umrzeć
>>> wiele dni po zdarzeniu nawet nie ma co wspominać.
>> Wystarczy przecież podejrzenie, że ma rozstrój zdrowia trwający
>> dłużej niż 7 dni. Jedna złamana kość wystarczy.
>
> No do śmivrtlnego wypadku chyba nie
Ale taki ranny juz kwalifikuje wypadek jako przestępstwo.
>> Zresztą nie znam się - prokurator podejrzewa przestępstwo, to chyba
>> może, a nawet musi, prowadzić śledztwo w sprawie przestępstwa ?
> Nie każdego.
W sensie, ze policja może prowadzić?
Uuuu, wietrzę problem ... a jak policyjny śledczy ma inne zdanie?
>> A jak się okaże, że to tylko wykroczenie ... to zmieni zarzut? A co
>> z ewentualnym zatrzymaniem czy aresztowaniem podejrzanego ?
>
> Musi umorzyć.
śledztwo w sprawie przestępstwa? Może i musi, ale co się podejrzany
nasiedział, to posiedział.
I kto jest temu winien ?
>>>>> Próbowano problem obejść poprzez postawienie zarzutu
>>>>> zabójstwa,
>>>>
>>>> to chyba wcześniej nastąpiło. Pasuje do Ziobry, ale nie potrafię
>>>> znaleźć jego konferencji.
>>>>
>>>> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wypadek-na-a1-prokur
ator-o-
>>>> dzialaniach-ziobry-to-moze-szkodzic-postepowaniu/cep
p82m "W
>>>> trakcie piątkowej konferencji Ziobro mówił tak: - Wydałem
>>>> polecenie prokuratorowi rozważenia uzupełnienie kwalifikacji
>>>> prawnej czynu o sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia
>>>> katastrofy w ruchu lądowym."
>>>>
>>>> Chyba bezpodstawnie ... adwokat, a nie zna podstawowych
>>>> ustalen :-)
>>>
>>> Ja ten fragment interpretuję tak, że chodziło mu o to, że
>>> pomijając sam wypadek gość ":lecący" 300 km/h po autostradzie
>>> powodował takie zagrożenie - bez względu na skutek.
>>
>> Jest słowo "bezpośredniego". IMO - sama jazda 300 km/h się tak nie
>> kwalifikuje. No ale tu jednak do kolizji doszło, więc to już nie
>> sprowadzenie zagrożenia, co raczej spowodowanie katastrofy. Tylko
>> katastrofa się liczy od 5 ofiar, a tu były 3.
>>
>> No chyba, żeby tak uznać, ze nie wiedział ile było osób w kia, mogło
>> być 5, do tego 4 osoby w BMW, wiec zagrożonych mogło być 9 osób, a 7
>> to faktycznie było zagrożonych, a że było to bezpośrednio - to
>> świadczy fakt, że do zderzenia doszło.
>>
>> Opatrznosci i fabryce zawdzięcza, ze w bmw sie zakończyło bez
>> strat ?
>
> Ale mógł ktoś postronny nadziać się na nich.
Ale to znów przestaje być "bezpośrednio".
>>>> "Potem zaznaczył jeszcze: - W międzyczasie prosiłem również o
>>>> rozważenie przez prokuratorów, jeśli okoliczności na to by
>>>> wskazywały, możliwość kwalifikacji nawet zabójstwa z zamiarem
>>>> ewentualnym. Dotyczy to sytuacji zupełnie ekstremalnej, gdyby
>>>> okazało się, że doszło do naruszenia elementarnych zasad
>>>> bezpieczeństwa. Nie chcę przesądzać, że takie ustalenia zostaną
>>>> dokonane. Doszło do drastycznego przekroczenia zasad
>>>> bezpieczeństwa, to wiemy na pewno."
>>>>
>>> Tylko to polityk.
>>
>> Polityk, ale i prokurator generalny. A prośby w prokuraturze są
>> przewidziane, czy należy to jak polecenie traktować ?
>
> N i bd komentował.
>>
>> I to było jeszcze, zanim M. wyjechał do ZEA.
>
> I dziwisz się, że uciekł?
Nie. Ale prostuję, że to nie było tak że "jak się zaczęły robić
problemy z ekstradycją, to próbowano problem obejść poprzez
postawienie zarzutu zabójstwa".
Pomysł zarzutu zabójstwa jak widać był znacznie wcześniej.
>>> Nawet przy znacznym przekroczeniu prędkości ścigamy za to
>>> wykroczenie. Spotkałem się z takimi kwalifikacjami w wyjątkowych
>>> sy7tuacjach. Kiedyś policjanci kilkadziesiąt kilometrów gonili
>>> gościa, który się nie zatrzymał do kontroli i między innymi gdzieś
>>> "spychał autobus". Kilka takich sytuacji pamiętam, ale nigdy tylko
>>> dlatego, że jechał zbyt szybko.
>>
>> Jest jeszcze przepis w KW "Kto na drodze publicznej, w strefie
>> zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej
>> ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,"
>>
>> W zasadzie pasuje do takich drastycznych naruszen, ale ponoć
>> zarezerwowany dla kolizji, musi dojść do zderzenia.
>
> Nie musi.
Ponoć sądy uważają, że musi.
> Ale w wypadku przekroczenia prędkości bez sensu, bo jest orpowiedni artykuł.
A faktycznie jest, 92a.
Jeszcze niedawno go IMHO nie było, i zostawał
Art. 97. Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze
publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także
właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym
przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. -
Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie,"
lub
Art. 92. § 1. Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo
..."
Albo ... przy drastycznych przekroczeniach, to w/w 86 literalnie
pasuje ...
>> No i ... czy 300km/h to jest "nie zachowująć należytej
>> ostrożności" ? No chyba można by uznać.
>> A istotne o tyle, że tu można zabrać PJ.
>
> Ale jest też podobne przestępstwo.
które? Raczej z trudem, bo w sprowadzenie zagrożenia katastrofą musi
być "bezpośrednie".
J.
-
167. Data: 2024-10-08 19:25:32
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.10.2024 o 11:45, J.F pisze:
>> Nie doceniasz = toż to niecałe 50Wh - powerbank 10 000 ma tyle.
>
> Ale to ma akumulator 18650 3200 mAh.
> Dwa akumulatorki? Chyba nie.
"Czas działania wynosi od 2,5 godziny w trybie High do 15 godzin w
trybie Low. "
> CREE XHP50.2 ma 165lm/W, a raczej może mieć - w selekcjonowanych
> sztukach. To nam daje ~10W zasilania.
>
> Czyli tak 2.5A*4V, no nie ma siły - jedno ogniwo 3200mAh nie starczy
> na 2.5h.
To się zgadza z tym co napisali.
> Oni są niby z Wrocławia.
> Ale też sie nie chwalą ogłoszeniami o pracę - IMHO - produkcji nie
> mają :-)
Tak jak piszę - zamawiają w chinach, ale porządne i pilnują jakości.
> No ale na pierwszy rzut oka w miare przyzwoity sprzęt.
> Ciekawe, jak w praktyce ... z trwałością.
Raczej ok. Mają chyba dobre opinie.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
168. Data: 2024-10-08 19:30:26
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.10.2024 o 21:43, Robert Tomasik pisze:
> Policjanci
> na miejscu zrobili swoje.
Tak średnio bym powiedział, skoro ofiarę wpisali jako typowanego sprawcę.
> Wszyscy (prawie) się tu nakręcają, ze wina BMW jest oczywista, a
> niekoniecznie tak musi być.
A jednak... U nas mówili na takich jak ty "odporny na wiedzę i ciężki do
zajebania":P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
169. Data: 2024-10-08 19:31:57
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.10.2024 o 12:50, J.F pisze:
> Już on tam dobrze wiedział, ile jechał, to może miał podstawy.
> Ale jakby nie medialna burza, to może wystarczyło wezwać na
> przesłuchanie, i by przyjechał.
> Albo wysłać policjantów o świcie do domu.
> Choć coś mówią, że już był w Niemczech ...
Nie zdziwiłbym się gdyby nad ranem już był w niemczech.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
170. Data: 2024-10-08 19:46:38
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.10.2024 o 11:25, J.F pisze:
> Ale lepiej powiedz o co chodzi z tymi latarkami od NSZZ.
> Komenda się nie załapała zakupy latarek?
Związkowcy też chcą procent od kontraktu?
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!