eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Lokdałny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 182

  • 131. Data: 2024-06-24 19:17:10
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.06.2024 o 13:11, n...@o...pl pisze:

    >> Chciałeś błysnąć podmieniając lokdałn z izolacją. Tak działa że wszyscy
    >> łącznie z zaszczepionymi finalnie przechorowali.
    >
    > To akurat było z góry wiadomo.

    Oczywiście że było wiadomo, tak jak że szczepionki będą jak na grypę i
    zakończą pandemię jak wcześniej szczepionki na grypę pandemię grypy.

    > Najwyraźniej nie masz pojęcia jaki był cel
    > lockdownu.

    To mnie oświeć, bo wygląda na to że się zgadzamy;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 132. Data: 2024-06-24 19:52:07
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.06.2024 o 13:14, n...@o...pl pisze:

    >> A coś spoza 2020? Bo na początku to z braku laku... Poza tym to nie
    >> artykuł naukowy a polityczny.
    >
    > Jest w tabelce, ale jeszcze trzeba przeczytać (ze zrozumieniem).

    Dla roku 2020. Zapewne wiesz, że lokdałn ma na celu nie mniej zakażonych
    w długim okresie czasu (bo na to nie ma wpływu prawie wcale) a
    wyplaszczenie krzywej poniżej możliwości systemu ochrony zdrowia. Ci co
    nie zachorowali w 2020 zachorowali później, więc żeby ocenić długotrwałe
    skutki (dajmy na to tylko w nadmiarowych zgonach, bo cała reszta jest
    nie do ocenienia na podstawie danych statystycznych, ze względu na to że
    dane są z d4) musimy wziąć i porównać cały okres a nie początek.
    Finalnie zachorowali wszyscy, w Polsce to akurat pierwsze lokdałny były
    przegięte, co sprawiło, że ci co nie zachorowali i nie nabyli odporności
    jak mieliśmy nie przeciążoną służbę zdrowia dodali się do następnej
    fali, więc skutek pierwszych lokdałnów był przeciwskuteczny w dłuższej
    perspektywie.

    Tak czy inaczej lokdalnowano nie tych co należy, bo skupiono się na 80%
    co w zasadzie nie chorują ciężko a zostawiono bez lokdałnów istotne 20%
    które obciążało służbę zdrowia. Mamy tego efekty i zdrowotne i
    ekonomiczne i społeczne.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 133. Data: 2024-06-25 00:36:41
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: alojzy nieborak <g...@g...com>

    W dniu 2024-06-24 o 18:44, J.F pisze:

    > Jak bez opieki? Nikt do nich nie przychodził, nie opiekował, nie
    > karmił? Tak jakoś nie po szwedzku :-)


    Opiekunki/pielęgniarki poszły sobie. Powiedziały że lachę kładą, nie
    robią i już.



  • 134. Data: 2024-06-25 01:52:18
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-06-23, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 23.06.2024 o 14:01, n...@o...pl pisze:
    >
    >> Bo wzięli się na to prawdziwie polscy fachowcy (zamykanie lasów, transportu
    >> rowerowego, ale za to upychanie ludzi po autobusach itp.)
    >
    > To dlaczego kanał copernikus twierdzi że nie zadziałało w skali
    > glogalnej? Poza tym jak wtedy pisałem że to bez sensu to mnie od szurów

    Dobre pytanie. Dla mnie to twierdzenie jest kompletnie nieuprawnione.
    Badania na, które się ten człowiek powołuje, pokazują głownie efekt
    wariacji restrykcji, czyli były większe lub mniejsze ale nigdy w pełni
    zerowe. Czyli nie ma porównania z sytuacja, gdy w danych warunkach
    epidemia szalałaby bez restrykcji (bo być nie może). To jak to w ogóle
    porównać? To, że zwiększenie zamordyzmu w obrebie jakiejś restrykcji nie
    spowodowało zmniejszenia ilości zmarłych, nie oznacza przecież, że bez
    restrykcji liczba ofiar byłaby jeszcze niższa.

    Takie negatywne efekty zwiększania zamrodyzmu widać w wielu przypadkach
    w wielu dziedzinach. Jak zamordyzmu jest za dużo, to ludzie starają się
    to jakoś obchodzić lub państwo nad tym wszystkim mniej panuje, lub
    wystepują efekty jeszcze bardziej złozone.

    Klasyka: czy wymuszenie zmiany hasła do komputera z 2x do roku na raz na
    miesiąc poprawia bezpieczeństwo informatyczne, a jesli nie czy to
    oznacza, że stosowanie haseł jest bez sensu i w niczym nie pomaga?

    --
    Marcin


  • 135. Data: 2024-06-25 06:20:26
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 25.06.2024 o 01:52, Marcin Debowski pisze:

    >> To dlaczego kanał copernikus twierdzi że nie zadziałało w skali
    >> glogalnej? Poza tym jak wtedy pisałem że to bez sensu to mnie od szurów
    >
    > Dobre pytanie. Dla mnie to twierdzenie jest kompletnie nieuprawnione.
    > Badania na, które się ten człowiek powołuje, pokazują głownie efekt
    > wariacji restrykcji, czyli były większe lub mniejsze ale nigdy w pełni
    > zerowe.

    Ok - w takim razie formalnie możemy jechać do limesa - zamiast z brakiem
    lokadałnu z jakimś symbolicznym - zamknięcie żłobkków w pierwszą
    niedzielę miesiąca pod warunkiem że po południu będzie padało.

    > Takie negatywne efekty zwiększania zamrodyzmu widać w wielu przypadkach
    > w wielu dziedzinach. Jak zamordyzmu jest za dużo, to ludzie starają się
    > to jakoś obchodzić lub państwo nad tym wszystkim mniej panuje, lub
    > wystepują efekty jeszcze bardziej złozone.

    Przede wszystkim nie miało prawa to skutecznie zadziałać i nie trzeba
    być ajsztajnem żeby to przewidzieć. Już w czasie pandemii o tym mówiono.
    Pierwszy mogę darować - wtedy nie było wiadomo z czym mamy doczynienia -
    kolejne to już świadome działanie.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 136. Data: 2024-06-25 06:49:22
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-06-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.06.2024 o 01:52, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> To dlaczego kanał copernikus twierdzi że nie zadziałało w skali
    >>> glogalnej? Poza tym jak wtedy pisałem że to bez sensu to mnie od szurów
    >>
    >> Dobre pytanie. Dla mnie to twierdzenie jest kompletnie nieuprawnione.
    >> Badania na, które się ten człowiek powołuje, pokazują głownie efekt
    >> wariacji restrykcji, czyli były większe lub mniejsze ale nigdy w pełni
    >> zerowe.
    >
    > Ok - w takim razie formalnie możemy jechać do limesa - zamiast z brakiem
    > lokadałnu z jakimś symbolicznym - zamknięcie żłobkków w pierwszą
    > niedzielę miesiąca pod warunkiem że po południu będzie padało.

    Nie wiesz jaka jest zalezność od stopnia restrykcji. Po drugie, takich
    przypadków z praktycznie niewystępującymi lockdownami to chyba za dużo
    nie ma.

    >> Takie negatywne efekty zwiększania zamrodyzmu widać w wielu przypadkach
    >> w wielu dziedzinach. Jak zamordyzmu jest za dużo, to ludzie starają się
    >> to jakoś obchodzić lub państwo nad tym wszystkim mniej panuje, lub
    >> wystepują efekty jeszcze bardziej złozone.
    >
    > Przede wszystkim nie miało prawa to skutecznie zadziałać i nie trzeba
    > być ajsztajnem żeby to przewidzieć. Już w czasie pandemii o tym mówiono.
    > Pierwszy mogę darować - wtedy nie było wiadomo z czym mamy doczynienia -
    > kolejne to już świadome działanie.

    Ale Ty nie wiesz czy nie zadziałało, bo nie masz jak wiedzieć. Swój
    sprzeciw opierasz na krytyce błędów popełnionych przez tych co te
    lockdowny stosowali. Oczywiście, że od kretynizmów roiło się wszedzie,
    nawet u mnie, gdzie klarownie lockdown pomógł. Równie oczywiste, że
    są/będą skutki długofalowe jak doraźnie by lockdown nie pomóg, ale
    ponownie, nie ma jak rozsądnie stwierdzić co by się stało bez względu na
    poziom restrykcji. Nawet jakby wziąć tę Szwecję i uznać, że tam nie
    było, to z jakim krajem to porównać? Musiałby być rządzony tak samo, być
    jakimś w miarę analogiem klimatycznym, społeczno-kulturowym, politycznym,
    ekonomicznym, nawet rasowym, etc etc.

    --
    Marcin


  • 137. Data: 2024-06-25 08:46:24
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl>

    W dniu 24-06-2024 o 17:24, J.F napisał:

    >>> No chyba jednak jakos lekko inaczej - ok 99% ludzi zwalcza w pare dni,
    >>> część z nich to nawet objawów żadnych nie ma,
    >>> ale ten 1% ma ciężkie ... powikłania? Objawy?
    >>
    >> Tak, ale zazwyczaj są o powikłania. Zresztą o tym pisał Fauci w
    >
    > Jakoś tak od zwykłej grypy czy "przeziębienia" się rzadko umiera.
    > Choć Niemcy potrafili się doliczyc cos 30 tys ofiar grypy,
    > ale to na zasadzie "smiertelność w pewnym okresie nam wzrosła o 30
    > tys, i był to okres epidemii grypy".

    zależy jak się raportuje, raportowanie na czas C19 zmieniono.

    >> kontekście Hiszpanki, której epidemię badał wcześniej. "Zapomniał sobie
    >> na czas >>pandemii<", a przypomniał jak przeszedł na emeryturę w 2023
    >> pisząc w nowej pracy o tym, ze covid nie tworzy wiremii.
    >
    > Obawiam się, ze o Hiszpance to mało wiedzieliśmy, bo jednak inne
    > możliwości badawcze i rozumienie zjawiska.
    >
    > No chyba, ze eksumowano jakieś zwłoki, i przebadano szczątki wirusów
    > ...

    Badania były prowadzone w różnych kierunkach - w dawnych czasach właśnie
    jedną z większych prac na ten temat napisał Fauci - między innymi w
    pracy było o tym, że maski nie pomagają, a mogą szkodzić, więc teraz tą
    pracę rzadko się przypomina, bo w imię innych priorytetów teraz były
    promowane właśnie inne metody.

    >>> I tu już "standardowe leczenie" jakoś słabo pomaga.
    >>
    >> No właśnie na powikłania też zazwyczaj jest leczenie (zazwyczaj), jak
    >> choćby antybiotyk (przypomnę, że nasza rada medyczna zakazała podawania
    >> antybiotyków osobom z dodatnim wynikiem testu)
    >
    > A nie wiem czy zabroniła, czy "profilaktyczego" podawania, bo u nas
    > podobno i tak za dużo tych antybiotyków idzie, ale przypominam, ze
    > antybiotyki zwalczają bakterie, a wirusów wcale nie.

    wiadomo, z tym, ze grypopodobne właśnie często otwierają drogę
    bakteriom. Wiesz jak kiedyś odróżniano grypę od przeziębienia?
    Przypomnę, że było mówione, że na grypę dostajemy antybiotyk, a na
    przeziębienie nie. Za grypę uznawano wtedy każdy ciężki przebieg choroby
    grypopodobnej, nie badano który wirus jest za to odpowiedzialny.

    >
    >>> Były co prawda takie głosy, bodajże z Niemiec, ale ich też później
    >>> trochę siekło. A głosy się nie skończyły, choć może osłabły.
    >>> Przy czym zakładam, że jak stan jest ciężki, to człowiek jednak trafia
    >>> do szpitala, i tam lekarze mogą się wykazać. W Polsce może inaczej,
    >>> ale mamy tu całą Europę. Co prawda różnie to w różnych panstwach
    >>> wychodziło.
    >>
    >> Tak - zawsze znajdzie się ktoś, kto trafi do szpitala, ale przy
    >> właściwym podejściu byłoby ich mniej.
    >
    > Przy "własciwym podejsciu", to ja dostaje polopirynę, witaminę C czy
    > rutinoscorbin, może paracetamol (ma to sens?), tydzien zwolnienia
    > - i to zazwyczaj wystarcza.
    > Może antybiotyk ... jak się lekarz nie zna?

    No lekarz właśnie powinien się znać - i zazwyczaj wykrywał to po
    osłuchaniu, bo przy zapaleniu płuc masz specyficzne odgłosy przy
    oddychaniu. No ale przecież mieliśmy teleporady. Nie zapomnę jak mi
    rehabilitację po uszkodzeniu barku zaproponowano za pomocą teleporad.


    >
    > Dalsze i ambitniejsze leczenie, to ... za tydzien, jak się ciężkie
    > powikłania objawią?

    Czasami jeszcze dochodzą leki antyhistaminowe, na wczesnym etapie zaś
    kilka innych blokujących namnażanie się wirusa.
    Jeśli chodzi o więcej ciekawy wywiad z naukowcem doktorem Czyrycą:
    https://www.facebook.com/jerzy.karwelis/videos/23067
    1672992902

    >
    >>> A jeśli chodzi o Polskę, to mieliśmy praktycznie podwojoną
    >>> śmiertelność przez pare tygodni, tylko już zapomniałem kiedy -
    >>> koncówka 2020 ?
    >>> Mowisz, ze zwykła grypa źle leczona?
    >>
    >> Grypopodobna, tak - Hiszpanka - o czym pisał kiedyś pan Fauci, to
    >> ludzie, którzy umierali na hiszpankę, tak naprawdę umierali na
    >> powikłania, głównie na zapalenie płuc. Bo była tak samo źle leczona.
    >
    > Ogólnie poziom medycyny nam się znacznie podniósł, ale lekarstwa na
    > grypę nadal nie ma.

    Gdyż odkryto - że organizm zdrowy radzi sobie z nimi najlepiej i należy
    po prostu zapewnić to by organizm był właśni zdrowy - no ale nie sprzyja
    temu noszenie masek, brak ruchu, brak odpowiedniego nasłonecznienia
    (witamina D jest dość istotna), więc cały lockdown miast pomóc to
    szkodził dodatkowo.

    >
    > Albo tamta była jakaś wyjątkowo wredna, powodując masowe zapalenie
    > płuc, z którym dziś sobie potrafimy radzic, albo zabrakło ciepełka,
    > witaminy C, tygodnia zwolnienia, soku malinowego ... bo aspiryna już
    > była.

    raz była nieleczona, 2 było to pod koniec wojny, więc ludzie często źle
    odżywieni, niezdrowo żyjący itd...

    >
    > Wtórne zakażenia bakteryjne masowo powodowała?
    >
    >>>>>> i przy okazji nie złapał w szpitalu jakiegoś inego
    >>>>>> gówna. Ci, którzy bez szpitala by wyzdrowieli, ale umarli bo złapali
    >>>>>> jakieś gówno w szpitalu mieli wpisywane "choroby towarzyszące".
    >>>>>
    >>>>> No, z drugiej strony - wiele osób umiera naturalnie, często w juz
    >>>>> szpitalu, jak wczesniej złapali dodatkowo covida, to miałeś "choroby
    >>>>> towarzyszące".
    >>>>
    >>>> nie złapali, a mieli dodatni wynik testu, którego wiarygodność jest
    >>>> podobna do tego jak badanie wykonane za pomocą rzutu monetą.
    >>>
    >>> PCR podobno bardziej wiarygodny.
    >>
    >> Nie był. Wiesz - mówili to specjaliści od samego początku, nawet
    >> wypowiedzi Grzesiowskiego z początku 2020r na ten temat znajdziesz, a
    >> potem zmieniło mu się, że nie wpuszczał rodziny bez właściwego wynikowi
    >> testu. A np dr Pieniążek przypomniał o badaniu, w którym brał udział,
    >> gdzie sprawdzano co jest przyczyną zapalenia płuc. Badano to w warunkach
    >> szpitalnych, robiąc różnego rodzaju testy w tym PCR (ale nie z
    >> nosogardzieli, gdzie jest filtr powietrza i masz tam wszystko) i udało
    >> się określić tylko niewiele w ponad połowie przypadków co jest przyczyną
    >> tego zapalenia płuc.
    >
    > No ale może to normalne - we wczesniejszych latach pacjentów też
    > mieli, i coś innego ich atakowało.
    >
    >> A tu ktoś twierdzi, że weźmie szpatułkę, wymaz z
    >> miejsca, gdzie znajduje się cokolwiek i szukając tylko jednego wirusa
    >> nagle stwierdzi, że ma diagnozę... Tak to nie działa, więc wyniki testów
    >> są przypadkowe. Najfajniejsze jak Pyrć, chciał udowodnić, że przecież to
    >> jest niezawodna metoda, no to na pytanie, czemu wykonując zawodnikowi
    >> kilka takich badań w ciągu dnia raz wychodzi wynik dodani raz ujemny, to
    >> już nie potrafił odpowiedzieć.
    >
    > A robili tak?

    tak robili - np sportowcom.... Były to dość medialne rzeczy, bo rano
    ktoś miał wynik dodatni testu, po południu ujemny i już się cieszył, że
    jednak wystartuje w zawodach a tu wieczorem znów dodatni, albo inna
    kombinacja - było tego dość dużo.

    >
    > Bo w większości, to robili gdzies po 2 tygodniach, i wirusa już nie
    > wykrywano. To chyba nie taki losowy?

    zalezy gdzie to robiono, wyłapanie fragmentu wirusa w twoim nosogardle w
    momencie gdy przebywasz w pomieszczeniu gdzie jest badanych wiele osób
    chorych spowoduje, że masz duże szanse na wynik dodatni, jesli zrobisz
    to pod koniec okresu grypowego - szanse się zmniejszają, bo mniej wirusa
    jest w powietrzu, mniej osób się zgłasza. A czy ten wirus pochodzi od
    ciebie, czy po prostu osadził się w nosogardle przypadkiem, tego właśnie
    nie wiesz.

    >
    > Jedna Polka z Chin narzekała, że ma takie zmienne wyniki, przez co
    > trzymają ją miesiącami w szpitalu. No ale to jedna, a nie wszyscy.

    Takich osób było więcej, jeden przypadek nagłośniono...
    >
    >>> No i czułeś się źle, test wychodził pozytywny, po 14 dniach robili
    >>> drugi, wychodził negatywny - mówisz, ze to wynik losowy?
    >>
    >> a jak tego samego dnia wychodził raz pozytywny a raz negatywny, to co to
    >> innego?
    >
    > A wychodził?

    Tak podałem przykład. Była też słynna sprawa z tym, ze jedna osoba za
    kilka dała swój wymaz i wyniki też były różne. Jak napisałem, skontaktuj
    się z doktorem Pieniążkiem (w jednym z podręczników dla studentów
    medycyny jest autorem właśnie rozdziału o testowaniu PCR-em), wytłumaczy
    Ci dokładnie, dlaczego to nie ma szans działać.

    --
    http://zrzeda.pl


  • 138. Data: 2024-06-25 08:52:46
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl>

    W dniu 24-06-2024 o 18:44, J.F napisał:
    > On Mon, 24 Jun 2024 15:01:34 +0200, Tomasz Kaczanowski wrote:
    >> W dniu 24-06-2024 o 14:48, J.F napisał:
    >>> On Mon, 24 Jun 2024 14:07:40 +0200, Tomasz Kaczanowski wrote:
    >>>> W dniu 24-06-2024 o 13:12, n...@o...pl pisze:
    >>>>> Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl> napisał(-a):
    >>>>>
    >>>>>> C19, gdyby nie medialna nagonka w zasadzie niczym nie różniłoby się od
    >>>>>> innych sezonów grypowych.
    >>>>>
    >>>>> Tak, widzieliśmy na przykładzie Szwecji czy krajów południowych.
    >>>>
    >>>> co Towarzyszu widzieliście?
    >>>
    >>> Dość spory pik śmiertelności, no i my tego nie widzieliśmy,
    >>> ale szwedzcy lekarze chyba widzieli spore grupy pacjentów w szpitalach
    >>> z charakterystycznymi objawami ostrego zapalenia płuc.
    >>
    >> W Szwecji pozostawiono osoby w ichnich domach starców bez opieki.
    >
    > Jak bez opieki? Nikt do nich nie przychodził, nie opiekował, nie
    > karmił? Tak jakoś nie po szwedzku :-)

    https://www.euractiv.pl/section/praca-i-polityka-spo
    leczna/news/szwecja-koronawirus-covid19-domy-opieki-
    pandemia-kryzys/


    >
    > Jesli wierzyc w te "5% w stanie krytycznym", to raczej nie jest to
    > zwykły okres grypowy.

    jeśli nie leczono prawidłowo, to jest. Nie wspomnę o aferze z
    remdesivirem, który często szkodził, a nie pomagał.

    >
    >> leczenia. To była jedyna różnica, a no i zaaplikowano środki, które
    >> upośledzają naturalną odporność, czyli siedzenie w domu, brak ruchu,
    >> chodzenie w szmatach zbierających wszelkiego rodzaju patogeny.
    >
    > A ci, co robili odwrotnie, to w innych latach łapali grypy czy
    > podobne.

    jak każdy - co roku ma szansę złapać grypę - jeśli zaś organizm masz
    zdrowy to albo nie zachorujesz, albo szybko minie - kilka dni
    podwyższonej temperatury.

    --
    http://zrzeda.pl


  • 139. Data: 2024-06-25 11:37:36
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 25.06.2024 o 08:46, Tomasz Kaczanowski pisze:

    > Badania były prowadzone w różnych kierunkach - w dawnych czasach właśnie
    > jedną z większych prac na ten temat napisał Fauci - między innymi w
    > pracy było o tym, że maski nie pomagają, a mogą szkodzić,

    To, jak pierdolisz, to przechodzi ludzkie pojęcie.
    https://www.factcheck.org/2021/06/scicheck-viral-pos
    ts-pundits-distort-fauci-emails/

    > Czasami jeszcze dochodzą leki antyhistaminowe, na wczesnym etapie zaś
    > kilka innych blokujących namnażanie się wirusa.
    > Jeśli chodzi o więcej ciekawy wywiad z naukowcem doktorem Czyrycą:
    > https://www.facebook.com/jerzy.karwelis/videos/23067
    1672992902

    Na zjeździe "koronarealistów" też byłeś?

    Jakiś czas temu usłyszałem o serialu "The Boys", gdzieś tam mignęła mi
    recenzja, pomyślałem, eee kolejny serialik dla dzieci o superbohaterach.
    A jednak rzuciłem okiem i pomijając ewidentne mankamenty, to fajnie
    zostało pokazane jak i skąd biorą się tacy jak ty. Jak łatwo się
    manipuluje takimi jak ty. Świetne przełożenie wydarzeń ze współczesnego
    świata na świat w serialu. Jest nawet nawiązanie do "pizzagate".
    Najśmieszniejsze, że dopiero po opublikowaniu 4go sezonu wszelkiej maści
    prawactwo, płaskoziemcy, antyszczepionkowcy, antymaseczkowcy i
    antychujwieco - do tej pory spore grono miłośników tego serialu -
    zesrało się i zorientowało, że serial nabija się z nich od samego
    początku... tak jakby wcześniejsze sezony oglądali z zamkniętymi oczami
    i nie rozumieli co się dzieje, co było jasne i oczywiste od samego początku.

    Warto obejrzeć jeśli ma się świadomość, że cała ta otoczka z
    superbohaterami służy tylko do uwypuklenia problemu współczesnego świata
    z takimi osobnikami jak ty.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 140. Data: 2024-06-25 11:52:15
    Temat: Re: Lokdałny
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 25.06.2024 o 11:37, Kviat pisze:
    > W dniu 25.06.2024 o 08:46, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >
    ...
    >
    > Jakiś czas temu usłyszałem o serialu "The Boys", gdzieś tam mignęła mi
    > recenzja, pomyślałem, eee kolejny serialik dla dzieci o superbohaterach.
    > A jednak rzuciłem okiem i pomijając ewidentne mankamenty, to fajnie
    > zostało pokazane jak i skąd biorą się tacy jak ty. Jak łatwo się
    > manipuluje takimi jak ty. Świetne przełożenie wydarzeń ze współczesnego
    > świata na świat w serialu. Jest nawet nawiązanie do "pizzagate".
    > Najśmieszniejsze, że dopiero po opublikowaniu 4go sezonu wszelkiej maści
    > prawactwo, płaskoziemcy, antyszczepionkowcy, antymaseczkowcy i
    > antychujwieco - do tej pory spore grono miłośników tego serialu -
    > zesrało się i zorientowało, że serial nabija się z nich od samego
    > początku... tak jakby wcześniejsze sezony oglądali z zamkniętymi oczami
    > i nie rozumieli co się dzieje, co było jasne i oczywiste od samego
    > początku.

    Widzisz, a ludzie to samo o działaniach w sprawie pandemii myślą.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1