-
191. Data: 2024-10-05 01:16:30
Temat: Re: Blokowanie dezinformacji
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 25.09.2024 o 16:47, Kviat pisze:
> W dniu 25.09.2024 o 14:06, _Master_ pisze:
>> W dniu 24.09.2024 o 23:52, Robert Tomasik pisze:
>>> Natomiast dostrzegam tu takie ryzyko, że ktoś może pod pozorem
>>> zwalczania fejków blokować słuszną krytykę. To też nie jest
>>> najszczęśliwsze.
>>
>> To jest SEDNO sprawy a nie poboczny wątek.
>
> Sednem jest, że te wasze republikitivi to ściek, kenfederuska
> propaganda, szczujnia i powielacz fejków, a nie słuszna krytyka.
> To jest dramat tego kraju, że to coś nie jest blokowane i nadal ma
> koncesję na nadawanie.
Koncesja jest między innymi po to by gwarantować brak cenzury. Inaczej
nie ma to żadnego sensu ponieważ rolą mediów jest przekazywanie
informacji a nie indoktrynacja.
-
192. Data: 2024-10-05 03:30:46
Temat: Re: Blokowanie dezinformacji
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-10-04, PD <p...@g...pl> wrote:
> W dniu 04.10.2024 o 04:30, Marcin Debowski pisze:
>>>> Dwa, z tą odpowidzialnością urzędniczą to jest odrobine jak z
>>>> odpłatnością za niesłuszne wezwanie pogotwia gopr czy innej karetki.
>>>> Przydałaby się, ale jak to zrobić, żeby nie odstraszyć tych, co robią
>>>> akurat dobrą robotę.
>>>
>>> Dwa i połowa, wartym zastanowienia może być wprowadzenie nagród obok kar.
>>
>> Że się nie zachował jak ostatnia k.. i wykonał dobrze swoją robotę? :)
>
> No a jak wolisz motywować? Korpoprzemówieniami? ;)
Oczywista odpowiedź, która tu przychodzi do głowy to jogurtowe piątki.
System nagród powinien być oczywiście, ale to jest, a raczej powinna być
norma za wykonywanie dobrze swojej roboty w ramach warjacji
lepiej-gorzej, a nie, katastrofalnie - no niech będzie. Powinno im
zależeć na tej robocie tak, żeby jej nie tracić przez jakieś kretynizmy,
których się dopuszczą.
>>>> Trzy, kieszeń urzędnika, poza może wąską grupą, raczej nie jest zbyt
>>>> przepastna, a błędna decyzja o zablokowaniu strony, nawet na parę dni,
>>>> może kosztowac miliony.
[...]
>> Dlatego odpowiedzialność jest ograniczona zdaje się do 3ch pensji. No i
>
> Dla wszystkich w ramach umowy o pracę, za nieumyślne szkody. Z umyślne
> jest więcej. Tako stoi w kodeksie pracy który nie dotyczy służb. A to
> służby pałują i strony zamykają. Co do urzędników zatrudnionych na up,
> nie słyszałem o przypadku wykorzystania tego przepisu. Co nie znaczy że
> nigdy nie wykorzystano, ale pewnie w takiej skali, że przepis można
> sobie w buty wsadzić.
Myślę, że problem z tymi za nieumyślne. Zablokuje przecież nie z
premedytacją, a bez głębszego pomyślunku/analizy. Jak zablokuje z
premedytacją w celu innym niż ustawowy no to już jest kryminał.
>> pewnie można wy..ć dyscyplinarnie z roboty. Prawdziwe odpowiedzialności
>> finansowej nie ma jak wprowadzić. Może lepszym pomysłem byłoby, że
>> urzędnicy decyzyjni zarabialiby lepsze pieniądze, a dostęp do tych
>> stanowisk/zawodu byłby związany z jakąś licencją czy certyfikatem, który
>> można by było stracić.
>
> Wybacz, ale to śmieszne. Jak jest jakiś nabór, zerknij sobie w
> wymagania. Wchuj warunków, certyfikatów, udokumentowanego doświadczenia
> itp. I co śmieszniejsze są ludzie, którzy te warunki spełniają i idą tam
> pracować za psie pieniądze (a jak osiągną jeszcze lepszy poziom,
Musi być te wszystkie certyfikaty są gówno warte skoro uzyskanie i
posiadanie takich jest jak rozumiem na poziomie PJ? A jak są psie
pieniądze to to niby motywuje? Jak ktoś podejmuje dycyzje, których
konsekwencje mogą narazić na grube straty no to nie powinien chyba
zarabiać psich pieniędzy?
> spieprzają robić kasę w prywatnym sektorze). To działa, ale tylko w
> warstwie specjalistów - taka dla nich korzyść, że są nie ruszalni.
> Piętro (dosłownie jedno piętro - wierz lub nie) wyżej są tak jak to
> ładnie określiłeś - ostatnie kurwy - wymieniane przy każdej zmianie
> władzy przez następców na swoich. To oni burdel robią i tego licencją
> czy certyfikatem nie załatwisz.
Czyli potrzeba głębokiej reformy. No ale ja tu nawet nie pretenduję do
kogoś kto ma pojęcie co tam się w tych urzędach dzieje, nie mówiąc o tym
jak ten burdel rozwiązać, a po prostu mówię, że odpowiedzialność
urzędnika do wysokości straty, którą niedopełniając swoich obowiązków
spowodował, jest czymś nierealnym.
>> No ale chcemy rozszerzyć, czyli dodać roboty.
>
> Dodać roboty władzy sądowniczej dodajmy, by bronić zwykłych obywateli
> przed władzą wykonawczą. Wsadzę Ci na beszczela szpilę - ja Ci władzy
> wykonawczej nie wybierałem na podstawie krawata (pamiętasz tą
> dyskusję?), a wygląda, że na sądowniczą powinienem płacić więcej przez
> Twój modowy gust, jeśli chcę żeby normalnie było :P
Nie do końca już tamtą dyskusję pamiętam, poza samym jej faktem i że
było że po to takie same piiiip jak i pis.
--
Marcin
-
193. Data: 2024-10-05 03:54:21
Temat: Re: Blokowanie dezinformacji
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-10-04, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 04.10.2024 o 01:06, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Nie wypowiedziałeś się temacie testowym - to jest niebezpieczna (na
>>> 100%) i łamiąca prawo wypowiedź czy nie? :)
>>
>> MZ nie jest, ale na terenach powodziowych rzecz może wyglądać inaczej :)
>
> A co mają żydzi do terenów powodziowych? :P Z tym dezinformatorem z
Komendant może być Żyd. Arka, potop, Żyd Noe, który ratował przecież.
Wierzę, że teraz widzisz już klarownie oczywistą analogię.
>> No ale gdzie i jak określisz granicę?
>
> Na pewno kwiat porónójąc dziecięcą pornografię z czipami w szczepionkach
> przkroczył tą granicą i o obecnie znajduje się od niej bardzo daleko.
> Przecież teraz to Kwiat urawia tak prymitywną propagandę że na podstawie
> własnych postulatów powinien zostać zablokowany:P
Ale, w sensie, że twierdzenie, że szczepionki z cipami nie podpadają
obecnie pod paragraf?
>> Przyznam, że jak ogólnie rozumiem potrzebę dbania o brak widzimisiowego
>> zamordyzmu to nie wiem czy w kwestii stron www i tej formy blokowania,
>> która jest stosowana, jest sens kruszyć kopie. A co np. o takich RBLach
>> gdzie blokowane są pełne podsieci? A co z monopolistami typu Cloudflare,
>> którzy blokują dostęp całym pulom adresów IP? To jest wszystko oparte na
>> tej samej infastrukturze i zasadniczo niewiele się różni od problemów z
>> blokowaniem www.
>
> Dostrzegam problem. NIe znaczy to że należy położyć do tego kolejny i
> umożliwić politykom partii rządzącej zakładanie mediom kagańców po uważaniu.
Wydaje mi się, że jest to bez większego znaczenia co wynika z tego, że
ci, którzy są tu monopolistami stosują dużą większą cenzurę niż miałoby
stosować państwo. Fejsbuki, Tłitery, inne takie, tam dawno panuje
widzimisiowy zamordyzm. Zablokowanie jakiejś pojedyńczej witryny po
widzimisie urzędnika jest w sumie naturalnym tego dopełnieniem i na
dobrą sprawę porównywalnie szkodliwe.
Ja wiem, że Ty się boisz, że trafisz na jakieś ekstremum, no ale
mieliśmy capo di tutti capi z granatnikiem pod rządadmi innego capo di
tutti capi o zdecydownie niezbyt przyjemnych zapędach i charakterze i w
sumie nic. Więc tu się de facto zgadzam Kwiatem, że jeśli obawisz się
trafienia na prawdziwego dyktatora (małęgo, dużego, w dowolnej formie),
to brak umocowania prawnego go nie postrzyma. Przegłosują co należy
nocą.
Natomiast to co się wydarzyło w tym Lądku, uważam za bardzo szkodliwe,
bo to są już konkretne represje bez de facto i potrzeby i precedensu. To
nie jest kategoria zablokowania jakiejś strony.
--
Marcin
-
194. Data: 2024-10-05 04:08:39
Temat: Re: Blokowanie dezinformacji
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-10-04, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 04.10.2024 o 04:30, Marcin Debowski pisze:
>> Dlatego odpowiedzialność jest ograniczona zdaje się do 3ch pensji. No i
>> pewnie można wy..ć dyscyplinarnie z roboty. Prawdziwe odpowiedzialności
>> finansowej nie ma jak wprowadzić. Może lepszym pomysłem byłoby, że
>> urzędnicy decyzyjni zarabialiby lepsze pieniądze, a dostęp do tych
>> stanowisk/zawodu byłby związany z jakąś licencją czy certyfikatem, który
>> można by było stracić.,
>
> Przede wszystkim musi być stabilność prawa. Nie może być tak, że
> urzędnik coś robi zgodnie z prawem, a potem - czasem po latach - ktoś
> uznaje, że to było nielegalne. Bo w tym momencie urzędnicy zamiast się
Zakładamy, że to nie taki przypadek.
> Po drugie brakuje doświadczonego nadzoru. Jak kolejne zmiany władzy
> powodują zwalnianie merytorycznych osób, by zrobić miejsce dla "swoich",
> to "nowi" muszą się uczyć - przy nauce popełnia się błędy, zwłaszcza gdy
> prawo nie jest jasne. Ja nie twierdze, że każdego nie da się zastąpić,
> ale trzeba mieć kim.
To jest na pewno problem, tyle, że to oznacza, że nadal nie ma
profesjonalnego korpusu urzędniczego. Tylko, że nie wiem czy jest sens
brać to tak rozszerzająco, bo o czym dyskutujemy, tę decyzję czy
zablokować stronę, nie powinna przecież podejmować pani Basia z pokoju
nr 9 US przyjmująca pity.
> Po trzecie problemem jest brak stabilności. Stabilność jest jedną z
> rzeczy, która przyciąga dobrych ludzi do zatrudnienia w mundurze - ni
> tylko wysoka wypłata. Ci, którzy przyszli w czasach stabilności powoli
> odchodzą, bo nikt wiecznie walczyć nie może. W wojsku - przykładowo -
> pozbyto się poboru, jak zaczęto kombinować i wojsko nie podpisywało
> 6-tego trzyletniego kontraktu z żołnierzami zawodowymi - by uprawnień
> emerytalnych nie nabyli. W Policji mamy nabory kobiet, bo te korzystają
> ze stabilności związanej z macierzyńskim. Nikt im "wstrętów" nie czyni.
> W prywatnej firmie po jednym, dwóch dzieciach nie miała by powrotu, a tu
> nikt się tym nie przejmuje.
>
> Teraz dopiero wypłata. Jak osoba merytoryczna może poza urzędem zarobić
> wil razy więcej, niż tu, to jedyni kwestią czasu jest odejście - chyba
> że może i tu, i tu zarabiać.
Wszystko zależy od wysokości tej wypłaty. Oczywiście, jak ktoś ma w
prawcy piekło na ziemi to nawet przy wypłacie bóg-wie-jakich pieniedzy,
w końcu zrezygnuje, ale weź pod uwagę, że duża część świata, pierwszego
zresztą, nie zna czegoś takiego jak ustawowa emerytura i przywileje.
Motywują ich głównie pienieżnie wymierne benefity, jeśli pewne minimum
klutury pracy jest też spełnione.
--
Marcin
-
195. Data: 2024-10-05 06:41:51
Temat: Re: Blokowanie dezinformacji
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.10.2024 o 03:54, Marcin Debowski pisze:
> Wydaje mi się, że jest to bez większego znaczenia co wynika z tego, że
> ci, którzy są tu monopolistami stosują dużą większą cenzurę niż miałoby
> stosować państwo. Fejsbuki, Tłitery, inne takie, tam dawno panuje
> widzimisiowy zamordyzm. Zablokowanie jakiejś pojedyńczej witryny po
> widzimisie urzędnika jest w sumie naturalnym tego dopełnieniem i na
> dobrą sprawę porównywalnie szkodliwe.
Zgadza się, ale - po pierwsze nie warto pogłębiać patologii, po drugie
wole mieć na pieńku z USA niż własnym rządem, po trzecie ktoś może
założyć przynajmniej teoretycznie konkurencyjnego fejsbuka, którego
ujebie państwo.
> Ja wiem, że Ty się boisz, że trafisz na jakieś ekstremum, no ale
> mieliśmy capo di tutti capi z granatnikiem pod rządadmi innego capo di
> tutti capi o zdecydownie niezbyt przyjemnych zapędach i charakterze i w
> sumie nic.
Ale przynajmniej wolno o tym pisać.
> Więc tu się de facto zgadzam Kwiatem, że jeśli obawisz się
> trafienia na prawdziwego dyktatora (małęgo, dużego, w dowolnej formie),
> to brak umocowania prawnego go nie postrzyma. Przegłosują co należy
> nocą.
Dyktatora się "nie boję" bo nie ma na to wpływu tak naprawdę. Na tuska
jakiś tam mam.
> Natomiast to co się wydarzyło w tym Lądku, uważam za bardzo szkodliwe,
> bo to są już konkretne represje bez de facto i potrzeby i precedensu. To
> nie jest kategoria zablokowania jakiejś strony.
Blokowanie mediów to następny etap.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
196. Data: 2024-10-05 11:20:50
Temat: Re: Blokowanie dezinformacji
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 01.10.2024 o 17:04, Shrek pisze:
>>> No ba, może być np podejrzenie o bycie osobą poszukiwaną, albo list
>>> gonczy, ale co podejrzewasz w omawianym przypadku?
>> Konieczność zabezpieczenia śladów i dowodów.
> To chujowo zabezpieczali, bo właśnie sprawę umorzono:P
Zapewne tego nie ogarniesz, ale celem zabezpieczenia dowodów nie jest
jakieś określone zakończenie postępowania, a ustalenie stanu
faktycznego. Wiać tu ustalono, że przesłanki do przestępstwa nie
zachodzą. Konsekwencją tego jest umorzenie.
Nie zdziwił bym się, jakby za jakiś czas się okazało, że zostanie
ukarany za "złośliwe niepokojenie" z kodeksu wykroczeń. Osobiście
uważam, że jeśli faktycznie żadne uzbrojone grupy tam nie działały. Bo
to wykroczenie i wymaga umorzenia postępowania o przestępstwo. Przy czym
to jest wykroczenie umyślne, więc gdyby ustalono, że sprawca miał
podstawy na podstawie swojej wiedzy sądzić, że takie grupy działają, to
nie podlega ściganiu. Tak więc najpierw poczekajmy na ostateczny skutek
tego całego postępowania.
Natomiast bez wątpienia osiągnięto jakiś skutek prewencji kryminalnej.
Cały szereg "idiotów" wypisujących głupoty po prostu się wystraszył.
--
(~) Robert Tomasik
-
197. Data: 2024-10-05 21:04:45
Temat: Re: Blokowanie dezinformacji
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.10.2024 o 11:20, Robert Tomasik pisze:
> Zapewne tego nie ogarniesz, ale celem zabezpieczenia dowodów nie jest
> jakieś określone zakończenie postępowania, a ustalenie stanu
> faktycznego. Wiać tu ustalono, że przesłanki do przestępstwa nie
> zachodzą. Konsekwencją tego jest umorzenie.
Zapewne się zdziwisz, ale od początku było wiadomo że do żadnego
przestępstwa tu nie doszło.
> Natomiast bez wątpienia osiągnięto jakiś skutek prewencji kryminalnej.
> Cały szereg "idiotów" wypisujących głupoty po prostu się wystraszył.
Kulsony to jednak inny świat:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
198. Data: 2024-10-05 23:19:30
Temat: Re: Blokowanie dezinformacji
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 05.10.2024 o 03:30, Marcin Debowski pisze:
> On 2024-10-04, PD <p...@g...pl> wrote:
>> W dniu 04.10.2024 o 04:30, Marcin Debowski pisze:
>>>>> Dwa, z tą odpowidzialnością urzędniczą to jest odrobine jak z
>>>>> odpłatnością za niesłuszne wezwanie pogotwia gopr czy innej karetki.
>>>>> Przydałaby się, ale jak to zrobić, żeby nie odstraszyć tych, co robią
>>>>> akurat dobrą robotę.
>>>>
>>>> Dwa i połowa, wartym zastanowienia może być wprowadzenie nagród obok kar.
>>>
>>> Że się nie zachował jak ostatnia k.. i wykonał dobrze swoją robotę? :)
>>
>> No a jak wolisz motywować? Korpoprzemówieniami? ;)
>
> Oczywista odpowiedź, która tu przychodzi do głowy to jogurtowe piątki.
Ale że jak? Przy czterodniowym tygodniu pracy? Chyba, że by te jogurty w
czwartki na wynos dawali.
> System nagród powinien być oczywiście, ale to jest, a raczej powinna być
> norma za wykonywanie dobrze swojej roboty w ramach warjacji
> lepiej-gorzej, a nie, katastrofalnie - no niech będzie. Powinno im
> zależeć na tej robocie tak, żeby jej nie tracić przez jakieś kretynizmy,
> których się dopuszczą.
Mnie też kiedyś uczyli, że dziewczynki trzeba puszczać przodem. Jesteś
pewien, że to co wyżej piszesz to nie tego typu zaszłość, być może sama
w sobie słuszna tylko nie mająca zastosowania do dzisiejszych czasów?
Powiedzmy, że nie możesz sobie pozwolić na wydziwianie, tylko robotę
trzeba robić takimi ludźmi jakich masz, a nie takimi "jacy być powinni".
>>>>> Trzy, kieszeń urzędnika, poza może wąską grupą, raczej nie jest zbyt
>>>>> przepastna, a błędna decyzja o zablokowaniu strony, nawet na parę dni,
>>>>> może kosztowac miliony.
> [...]
>>> Dlatego odpowiedzialność jest ograniczona zdaje się do 3ch pensji. No i
>>
>> Dla wszystkich w ramach umowy o pracę, za nieumyślne szkody. Z umyślne
>> jest więcej. Tako stoi w kodeksie pracy który nie dotyczy służb. A to
>> służby pałują i strony zamykają. Co do urzędników zatrudnionych na up,
>> nie słyszałem o przypadku wykorzystania tego przepisu. Co nie znaczy że
>> nigdy nie wykorzystano, ale pewnie w takiej skali, że przepis można
>> sobie w buty wsadzić.
>
> Myślę, że problem z tymi za nieumyślne. Zablokuje przecież nie z
> premedytacją, a bez głębszego pomyślunku/analizy. Jak zablokuje z
> premedytacją w celu innym niż ustawowy no to już jest kryminał.
Tylko dlaczego koszty braku głębszego pomyślunku/analizy ma ponosić ktoś
inny. Ale mi o coś troszkę innego chodzi. Zawęźmy się do tego blokowania
stron. Wierzę, że zdecydowana większość urzędników ma tyle rozwinięty
instynkt samozachowawczy, że nie będzie się pchać w blokowanie bez
wyraźnej przyczyny. Nawet jak by ich miało to kosztować max 1 pensje w
razie krzywej akcji. Bardziej chodzi o akcję, gdy przychodzi prikaz z
góry, a tak pewnie było w omawianym przypadku. Wykonanie bezprawnego
prikazu ma się nie opłacać o wiele bardziej niż wykonanie. Praca u
podstaw, generał nic nie zrobi bez posłusznych żołnierzy.
>>> pewnie można wy..ć dyscyplinarnie z roboty. Prawdziwe odpowiedzialności
>>> finansowej nie ma jak wprowadzić. Może lepszym pomysłem byłoby, że
>>> urzędnicy decyzyjni zarabialiby lepsze pieniądze, a dostęp do tych
>>> stanowisk/zawodu byłby związany z jakąś licencją czy certyfikatem, który
>>> można by było stracić.
>>
>> Wybacz, ale to śmieszne. Jak jest jakiś nabór, zerknij sobie w
>> wymagania. Wchuj warunków, certyfikatów, udokumentowanego doświadczenia
>> itp. I co śmieszniejsze są ludzie, którzy te warunki spełniają i idą tam
>> pracować za psie pieniądze (a jak osiągną jeszcze lepszy poziom,
>
> Musi być te wszystkie certyfikaty są gówno warte skoro uzyskanie i
> posiadanie takich jest jak rozumiem na poziomie PJ? A jak są psie
> pieniądze to to niby motywuje? Jak ktoś podejmuje dycyzje, których
> konsekwencje mogą narazić na grube straty no to nie powinien chyba
> zarabiać psich pieniędzy?
O specjalistach pisałem, co tam dalej zaznaczyłem. Od decyzji to nie są
specjaliści tylko ekipa z nadania.
>> spieprzają robić kasę w prywatnym sektorze). To działa, ale tylko w
>> warstwie specjalistów - taka dla nich korzyść, że są nie ruszalni.
>> Piętro (dosłownie jedno piętro - wierz lub nie) wyżej są tak jak to
>> ładnie określiłeś - ostatnie kurwy - wymieniane przy każdej zmianie
>> władzy przez następców na swoich. To oni burdel robią i tego licencją
>> czy certyfikatem nie załatwisz.
>
> Czyli potrzeba głębokiej reformy. No ale ja tu nawet nie pretenduję do
> kogoś kto ma pojęcie co tam się w tych urzędach dzieje, nie mówiąc o tym
> jak ten burdel rozwiązać, a po prostu mówię, że odpowiedzialność
> urzędnika do wysokości straty, którą niedopełniając swoich obowiązków
> spowodował, jest czymś nierealnym.
No nie wiem, bo połóżmy na przeciwszali odpowiedzialność zwykłego
obywatela za czyjeś starty które spowodował. Ta odpowiedzialność
materialna jest oczywista i nic jej nie ogranicza (co do zasady, bo
wyjątki są, w tym ten na który się powołałem czyli 3 pensje za
nieumyślne, więcej za umyślne przy umowie o pracę). Realne? no chyba tak
skoro tak jest. To dlaczego akurat odpowiedzialność urzędników ma być
nierealna? To problem psychiczny nie rzeczywisty z serii "jak to mięso
bez kartek? To nierealne".
>>> No ale chcemy rozszerzyć, czyli dodać roboty.
>>
>> Dodać roboty władzy sądowniczej dodajmy, by bronić zwykłych obywateli
>> przed władzą wykonawczą. Wsadzę Ci na beszczela szpilę - ja Ci władzy
>> wykonawczej nie wybierałem na podstawie krawata (pamiętasz tą
>> dyskusję?), a wygląda, że na sądowniczą powinienem płacić więcej przez
>> Twój modowy gust, jeśli chcę żeby normalnie było :P
>
> Nie do końca już tamtą dyskusję pamiętam, poza samym jej faktem i że
> było że po to takie same piiiip jak i pis.
O to mniej więcej chodziło, nie mniej ten "krawat" mi się do Ciebie
przylepił, jak do Kviata podręcznik historii po łacinie ;)
PD