eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozobowiazanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2002-06-04 07:46:54
    Temat: zobowiazanie
    Od: "aga W" <a...@N...poczta.gazeta.pl>

    Witam grupowiczow i prosze o pomoc

    jakis czas temu ok. ('96-97 rok) wzielam na raty meble
    teraz gdy nie mam juz zadnych papierow: kwitow, umowy
    zglosiala sie firma windykacyjna, ze niby nie splacilam kilku rat
    wczesniej. Ani ci od rat, ani bank nic nie przysylal ani nie dzwonil
    teraz oni sla jeden za drugim listy zwykle (kilka razy dzwonili, mowiac ze
    wszystko musze zaplacic, powoluja sie na jakis polecony ktorego nigdy nie
    dostalam), w ktorych oprocz, nr tamtej umowy,kwoty ktora niby mam zaplacic i
    odsetek nic nie ma. W rozmowie z panem, nie wiem skad maja moj numer komorki,
    mowilam, zeby przyslal mi cokolwiek z banku na podstawie czego ta kwota
    wyliczyli, a on ze ma ale nie musi mi tego wysylac, ze mam im zaplacic i tyle.
    w kolejnych pismach strasza, ze przysla mi do domu jakiegos agenta, a sprawe
    oddadza do komornika.
    czy oplaty komornicze sa wysokie (oni chca w sumie ok. 1200)?
    i co mam robic, zeby sie od tego uwolnic?

    Dzieki za odpowiedzi Aga

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2002-06-04 11:53:07
    Temat: Re: zobowiazanie
    Od: "Bartosz Skorek" <b...@i...com.pl>

    Po pierwsze - zgłoś sprawę na policję, wymuszanie długów jest przestępstwem,
    podobnie jak groźba bezprawna - może to przystopuje tych gości.

    Po drugie - to oni musza Ci udowodnić istnienie długu - zanim wiec nie okażą
    stosownych rachunków itp. niczego nie musisz płacić.

    B.S.



  • 3. Data: 2002-06-04 12:41:22
    Temat: Re: zobowiazanie
    Od: "aga W" <a...@N...poczta.gazeta.pl>

    Bartosz Skorek <b...@i...com.pl> napisał(a):

    > Po pierwsze - zgłoś sprawę na policję, wymuszanie długów jest przestępstwem,
    > podobnie jak groźba bezprawna - może to przystopuje tych gości.
    >
    > Po drugie - to oni musza Ci udowodnić istnienie długu - zanim wiec nie okażą
    > stosownych rachunków itp. niczego nie musisz płacić.
    >
    > B.S.

    nie wiem kiedy kończy sie upierdliwość, a kiedy zaczyna wymuszanie
    poprostu mam dość listów, telefonów i informowania o tym moich
    współmieszkańców

    zastanawiałam się dlaczego wcześniej, ani ci od rat ani bank nigdy nie
    upomnieli sie o swoje, a teraz przychodzi jakas firma, rząda przelewu na
    swoje konto

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2002-06-04 12:44:13
    Temat: Re: zobowiazanie
    Od: "Daniel /Dan/ Sniegon" <d...@p...pl>


    Użytkownik "aga W" <a...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:adhr9e$odc$1@news.gazeta.pl...
    > Witam grupowiczow i prosze o pomoc
    >
    > jakis czas temu ok. ('96-97 rok) wzielam na raty meble
    > teraz gdy nie mam juz zadnych papierow: kwitow, umowy
    > zglosiala sie firma windykacyjna, ze niby nie splacilam kilku rat
    > wczesniej. Ani ci od rat, ani bank nic nie przysylal ani nie dzwonil
    > teraz oni sla jeden za drugim listy zwykle (kilka razy dzwonili, mowiac ze
    > wszystko musze zaplacic, powoluja sie na jakis polecony ktorego nigdy nie
    > dostalam), w ktorych oprocz, nr tamtej umowy,kwoty ktora niby mam zaplacic
    i
    > odsetek nic nie ma. W rozmowie z panem, nie wiem skad maja moj numer
    komorki,
    > mowilam, zeby przyslal mi cokolwiek z banku na podstawie czego ta kwota
    > wyliczyli, a on ze ma ale nie musi mi tego wysylac, ze mam im zaplacic i
    tyle.
    > w kolejnych pismach strasza, ze przysla mi do domu jakiegos agenta, a
    sprawe
    > oddadza do komornika.
    > czy oplaty komornicze sa wysokie (oni chca w sumie ok. 1200)?
    > i co mam robic, zeby sie od tego uwolnic?
    >
    > Dzieki za odpowiedzi Aga

    Chwilka - moze myle jakis pojecia - ale czy przypadkiem czas reakcji firmy
    na "zobowiazania" nie minol w tym przypadku w 2000 roku ?? (3 lata) ??
    I w tej chwili nie maja prawa na jakie kolwiek sciaganie (nawet gdyby byly)
    zobowiazan ??

    Pozdrawiam
    Dan



  • 5. Data: 2002-06-04 12:49:33
    Temat: Re: zobowiazanie
    Od: "aga W" <a...@N...poczta.gazeta.pl>

    Daniel /Dan/ Sniegon <d...@p...pl> napisał(a):

    > Chwilka - moze myle jakis pojecia - ale czy przypadkiem czas reakcji firmy
    > na "zobowiazania" nie minol w tym przypadku w 2000 roku ?? (3 lata) ??
    > I w tej chwili nie maja prawa na jakie kolwiek sciaganie (nawet gdyby byly)
    > zobowiazan ??
    >
    > Pozdrawiam
    > Dan

    witaj, nie znam się na prawie, i te 3 lata załatwiałyby sprawe ale nie
    pamietam dokładnie ale wydaje mi sie że kredyt był wzięty na 2-3 lata
    i spłacałam go jeszcze w '98, '99 roku, to jakby liczyć 3 lata od '99
    to niby teraz mijają.
    Najgorsze jest to, że nie mam na to żadnych kwitów, bo wyrzuciłam.

    dzięki
    Aga

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2002-06-04 13:05:05
    Temat: Re: zobowiazanie
    Od: "Daniel /Dan/ Sniegon" <d...@p...pl>


    > witaj, nie znam się na prawie, i te 3 lata załatwiałyby sprawe ale nie
    > pamietam dokładnie ale wydaje mi sie że kredyt był wzięty na 2-3 lata
    > i spłacałam go jeszcze w '98, '99 roku, to jakby liczyć 3 lata od '99
    > to niby teraz mijają.
    > Najgorsze jest to, że nie mam na to żadnych kwitów, bo wyrzuciłam.
    >
    > dzięki
    > Aga

    Pokwitowania musza byc w bankach trzymane 5 lat (wymog US) wiec
    w razie koniecznosci mozna zawsze je odzyskac lub potwierdzic.
    Tyle ze ci z windykacji powinni przedstawic jakis dokument ktorej
    raty brakuje (w ktorym miesiacu)
    wtedy mozna sprawdzac dokladniej w banku gdzie jest ta kasa.

    Pozdrawiam
    Dan



  • 7. Data: 2002-06-04 21:24:52
    Temat: Re: zobowiazanie
    Od: "Kamil Jankielewicz" <k...@g...pl>

    Użytkownik "aga W" <a...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:adichi$5an$1@news.gazeta.pl...
    > nie wiem kiedy kończy sie upierdliwość, a kiedy zaczyna wymuszanie
    > poprostu mam dość listów, telefonów i informowania o tym moich
    > współmieszkańców
    >
    > zastanawiałam się dlaczego wcześniej, ani ci od rat ani bank nigdy nie
    > upomnieli sie o swoje, a teraz przychodzi jakas firma, rząda przelewu na
    > swoje konto
    To oczywiste, ze bank opchnal firmie windykacyjnej twoj dlug (a swoja
    wierzytelnosc) i oni teraz dochodza.
    Uwagi kolegow co do przedawnienia sa sluszne, ale tylko jezeli od terminu
    platnosci danej raty rzeczywiscie minelo 3 dni.
    Najlepiej wez sobie znajomego prawnika - niech pogada z ludzmi z tej firmy.
    Pozdrawiam.
    Kamil



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1