-
1. Data: 2013-04-22 18:00:53
Temat: zatarcie
Od: m <m...@g...com>
Witam,
Jak to jest z zatarciem? Czytam sobie taki fragment oświadczenia:
"3. W związku z tym, że[...],,obwiniony" został przez autorów artykułu w
tzw. aferze Stella Maris, zainteresowany wyjaśnia, że:
[...]
- informuję, że orzeczona wobec mnie kara już dawno uległa zatarciu, co
oznacza, że fakt skazania uważa się z mocy prawa za niebyły a wpis o
skazaniu usuwa się z rejestru skazanych (art. 106 ustawy z dnia 6
czerwca 1997 roku - Kodeks Karny; Dz. U. nr 88, poz. 553 z późniejszymi
zmianami).
- w związku z tym, że autorzy artykułu podali do publicznej wiadomości
informacje objęte przepisami regulującymi zatarcie skazania, informuję,
że wystąpię na drogę postępowania sądowego wobec wydawcy tygodnika
Newsweek Polska, jego redaktora naczelnego oraz autorów publikacji."
Prawda to że nie wolno wspominać o czynie zatartym tak jakby go nie
było? Czy też to jest pobożne życzenie oświadczającego?
p. m.
-
2. Data: 2013-04-22 20:15:50
Temat: Re: zatarcie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "m" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:51755eb5$0$26703$65785112@news.neostrada.pl...
> Prawda to że nie wolno wspominać o czynie zatartym tak jakby go nie było?
> Czy też to jest pobożne życzenie oświadczającego?
To, ze skazanie uległo zatarciu oznacza, że z punktu widzenia prawa uważany
jest za niekaranego. Ale to co innego, niż stwierdzenie, że nie był karany.
Był. Prawomocnie.