eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2005-08-31 19:37:16
    Temat: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: missy <l...@t...pl>

    witam

    sprawa jest troche skomplikowa. od ponad miesiąca jestem w ciąży,
    aktualnie kończę robić doktorat (utrzymuję się ze stypendium) ale od
    pażdziernika pozostanę bez środków do życia - po prostu studia
    doktoranckie trwają 4 lata i po tym okresie stypendium przestaje być
    przyznawane. co prawda mogę przedłużyć okres studiów o rok ale bez
    możliwości otrzymywania stypendium. pracy nie mogę jeszcze podjąć bo
    kończę pisać rozprawę doktorską no i myślę, że jakieś 5 miesięcy mi to
    jeszcze zajmie.
    no i teraz pytanie. czy mogę starać się o jakiś zasiłek? dodam, że mąż
    również jest bez pracy i zasiłku żadnego nie pobiera
    i jeszcze jedno - po skończeniu tych studiów nie przysługuje zasiłek
    dla bezrobotnych

    gdzie zwrócić się pomoc.

    --
    Gonia


  • 2. Data: 2005-08-31 20:15:11
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: Mecenas <m...@p...pl>

    missy napisał(a):
    > witam
    >
    > sprawa jest troche skomplikowa. od ponad miesiąca jestem w ciąży,
    > aktualnie kończę robić doktorat (utrzymuję się ze stypendium) ale od
    > pażdziernika pozostanę bez środków do życia - po prostu studia
    > doktoranckie trwają 4 lata i po tym okresie stypendium przestaje być
    > przyznawane. co prawda mogę przedłużyć okres studiów o rok ale bez
    > możliwości otrzymywania stypendium. pracy nie mogę jeszcze podjąć bo
    > kończę pisać rozprawę doktorską no i myślę, że jakieś 5 miesięcy mi to
    > jeszcze zajmie.
    > no i teraz pytanie. czy mogę starać się o jakiś zasiłek? dodam, że mąż
    > również jest bez pracy i zasiłku żadnego nie pobiera
    > i jeszcze jedno - po skończeniu tych studiów nie przysługuje zasiłek dla
    > bezrobotnych
    >
    > gdzie zwrócić się pomoc.
    >
    Do ośrodka pomocy społecznej.

    Pozdrawiam
    Michał


  • 3. Data: 2005-09-01 05:08:28
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>

    Użytkownik "missy" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:df50t8$ie2$1@julia.coi.pw.edu.pl...

    > od ponad miesiąca jestem w ciąży,

    > utrzymuję się ze stypendium

    > od pażdziernika pozostanę bez środków do życia

    > mąż również jest bez pracy i zasiłku żadnego nie pobiera


    A podobno były kiedyś czasy, że człowiek wykształcony umiał też planować
    swoje życie w odróżnieniu do marginesu społecznego.

    vertret



  • 4. Data: 2005-09-01 07:57:05
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: Beniamin <b...@c...pl>

    missy napisał(a):
    > witam
    [..]
    > no i teraz pytanie. czy mogę starać się o jakiś zasiłek? dodam, że mąż
    > również jest bez pracy i zasiłku żadnego nie pobiera
    > i jeszcze jedno - po skończeniu tych studiów nie przysługuje zasiłek dla
    > bezrobotnych

    Jeśli o mnie chodzi, to chętnie bym cię jeszcze pare lat poutrzymywał,
    ale ogół podatników raczej za tym nie przepada, więc możesz liczyć tylko
    na pare groszy z pomocy społecznej i zaradność oraz odpowiedzialność za
    rodzinę swojego męża.

    --
    Pozdrawiam,
    Beniamin


  • 5. Data: 2005-09-01 08:10:47
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: badzio <b...@n...epf.pl>

    missy napisał(a):
    > sprawa jest troche skomplikowa. od ponad miesiąca jestem w ciąży,
    > aktualnie kończę robić doktorat (utrzymuję się ze stypendium) ale od
    > pażdziernika pozostanę bez środków do życia - po prostu studia
    > doktoranckie trwają 4 lata i po tym okresie stypendium przestaje być
    > przyznawane. co prawda mogę przedłużyć okres studiów o rok ale bez
    > możliwości otrzymywania stypendium. pracy nie mogę jeszcze podjąć bo
    > kończę pisać rozprawę doktorską no i myślę, że jakieś 5 miesięcy mi to
    > jeszcze zajmie.
    > no i teraz pytanie. czy mogę starać się o jakiś zasiłek? dodam, że mąż
    > również jest bez pracy i zasiłku żadnego nie pobiera
    no niestety to jest kaszana doktoratu. Wiem, bo moja zona robi doktorat
    (aktualnie ostatni rok) i tez wlasnie nas martwi to ze w przypadku
    ewentualnej ciazy zadne swiadczenia nie przysluguja. no ale mielismy
    taka wiedze przed zdecydowaniem sie zony na doktorat
    Jedyne swiadczenia jakie Wam przysluguja to chyba ewentualna pomoc z
    opieki spolecznej (nie macie dochodow, wiec sie pewnie zalapiecie). a
    tak poza tym, to jestescie traktowani jak kazdy inny niepracujacy obywatel
    > i jeszcze jedno - po skończeniu tych studiów nie przysługuje zasiłek dla
    > bezrobotnych
    tak samo chyba jak po skonczeniu liceum czy studiow magisterskich
    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 6. Data: 2005-09-01 08:34:29
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    vertret napisał(a):

    > A podobno były kiedyś czasy, że człowiek wykształcony umiał też planować
    > swoje życie w odróżnieniu do marginesu społecznego.

    Ale teraz nastaly czasy, ze rozni ludzie robia sobie doktoraty na
    roznych ezgotycznych kierunkach i podrzednych uczelniach za pieniadze
    wszystkich obywateli. A po co to komu?

    Nie sposob sie nie zgodzic z wypowiedzia prof Rockiego (rektor SGH),
    ktory powiedzial, iz nie widzi czemu bezplatne maja byc kierunki
    studiow, ktore przeznaczone sa dla pasjonatow, a ktorych wartosc rynkowa
    jest dosyc mizerna.


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 7. Data: 2005-09-01 09:22:37
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: badzio <b...@n...epf.pl>

    Mithos napisał(a):
    > Ale teraz nastaly czasy, ze rozni ludzie robia sobie doktoraty na
    > roznych ezgotycznych kierunkach i podrzednych uczelniach za pieniadze
    > wszystkich obywateli. A po co to komu?
    Co do podrzednych uczelni to sie zgadzam. Tylko po co robic w ogole
    magistra na takiej podrzednej uczelni?
    > Nie sposob sie nie zgodzic z wypowiedzia prof Rockiego (rektor SGH),
    > ktory powiedzial, iz nie widzi czemu bezplatne maja byc kierunki
    > studiow, ktore przeznaczone sa dla pasjonatow, a ktorych wartosc rynkowa
    > jest dosyc mizerna.
    A jak ocenic rynkowa wartosc kierunku? Na jakiej podstawie? Jakie
    kierunki wg Ciebie maja wartosc rynkowa?
    Poza tym - wydaje mi sie ze obecnie tendencja jest taka, ze praca czesto
    nie pokrywa sie z kierunkiem studiow. Zwiazane jest to m.in. z ogromnym
    przyspieszeniem nauki/techniki i rozpoczynajac studia nie mozna
    przewidziec czy wybrany zawod za 5 lat bedzie mial racje bytu (patrz
    swoeg czasu wielki szturm na kierunki ekonomiczno-zarzadzajace). Wg mnie
    studia powinny przygotowac delikwenta do doroslego zycia - samodzielnosc
    (mamusia juz nie przyjdzie na wywiadowke, czesto studia = wyjazd do
    innego miasta), umiejetnosc uczenia sie (nikt nie poda wiedzy na tacy),
    systematycznosc (na upartego mozna sie uczyc 2x w roku - do sesji
    zimowej i letniej).
    No i jeszcze nalezy wziac pod uwage fakt ze duza czesc odkryc naukowych
    powstala przypadkiem. Malo tego - w dziedzinie nauk typu fizyka, chemia,
    czesto jest tak, ze ktos sobie robi jakies doswiadczenia, ktore sa na
    pozor nikomu niepotrzebne, powstaje publikacja bo wartosc naukowa jakas
    jest tylko brak zastosowania, brak wartosci komercyjnej... po jakims
    czasie ktos inny zaczyna badac inne zagadnienie, w trakcie badan
    napotyka sie wlasnie na ten problem ktory ktos wczesniej badal, szuka,
    czyta publikacje i nagle eureka - napotyka na wydawaloby sie
    niepotrzebna publikacje i czytajac ja wpada na genialny pomysl, dzieki
    ktoremu doswiadczenia moga isc dalej
    ps a tak w ogole to autorka postu nic nie napisala na temat tego gdzie i
    z czego robi doktorat, wiec czemu zakladac ze jest to podrzedna uczelnia
    i lipny kierunek?
    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 8. Data: 2005-09-01 10:24:40
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: missy <l...@t...pl>

    vertret naskrobal(a) dnia 2005-09-01 07:08:

    > A podobno były kiedyś czasy, że człowiek wykształcony umiał też planować
    > swoje życie w odróżnieniu do marginesu społecznego.

    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl
    v...@o...pl

    moze to cie czegos nauczy :P


  • 9. Data: 2005-09-01 10:30:58
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    missy napisał(a):

    > moze to cie czegos nauczy :P

    l...@t...pl
    l...@o...pl
    l...@g...pl

    ???
    --
    |______ Stasio Podróżnik
    o/________\o PMS: 525tds E34 PRRC: Jackson [RIP] + AT1200
    (Oo =00= oO) mail: www.tinyurl.com/6qvjz *Pomóż* ! www.pajacyk.pl
    []=******=[] www.przemysl-przemysl.prv.pl / *Licytuj* www.ebay.pl


  • 10. Data: 2005-09-01 10:32:33
    Temat: Re: zasiłek dla bezrobotnej w ciąży
    Od: badzio <b...@n...epf.pl>

    missy napisał(a):
    > v...@o...pl
    > moze to cie czegos nauczy :P
    A czego to ma uczyc?

    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1