Witam,

Sytuacja jest nastepujaca: prababcia mojej lubej mieszka w dosc ladnym
mieszkaniu komunalnym od 1949 roku (nieprzerwanie). Do 1989 roku tytul
prawny byl na nia. Od 1989 roku najemca (na papierze) jest jej wnuk, ojciec
mojej lubej. Zbudowana w 1947 roku kamienica jest wlasnoscia gminy, jednak
jakis czas temu o grunt, na ktorym stoi kamienica, upomniala sie jakas Gmina
Zydowska. Sprawa ta jeszcze nie jest rozstrzygnieta, ale juz jest w sadzie.
Przed wojna rzeczywiscie wlascicielem tego gruntu byl jakis tam kupiec.
Prababcia jest zameldowana w tym mieszkaniu nieprzerwanie od 1949 roku i
jako jedyna z rodziny nieprzerwanie tam mieszkala od tego roku.

Pytanie: czy jest mozliwe uznanie zasiedzenia naszej Prababci i uzyskanie
przez nia tytulu wlasnosci do mieszkania?

Pozdrawiam,

Andrzej

do góry

Andrzej Wróblewski napisał(a):

>
> Pytanie: czy jest mozliwe uznanie zasiedzenia naszej Prababci i uzyskanie
> przez nia tytulu wlasnosci do mieszkania?
>

Nie jest możliwe. Zapomnij o tym.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Prawdziwa cnota krytyki się nie boi"

do góry

poczytaj w kodeksie o zasiedzeniu, wymog to 20-30 lat w zaleznosci od
rodzaju sprawy.

Użytkownik "Andrzej Wróblewski" <a...@b...pl>
napisał w wiadomości news:psp.1167210609@news.chmurka.net...
> Witam,
>
> Sytuacja jest nastepujaca: prababcia mojej lubej mieszka w dosc ladnym
> mieszkaniu komunalnym od 1949 roku (nieprzerwanie). Do 1989 roku tytul
> prawny byl na nia. Od 1989 roku najemca (na papierze) jest jej wnuk,
ojciec
> mojej lubej. Zbudowana w 1947 roku kamienica jest wlasnoscia gminy, jednak
> jakis czas temu o grunt, na ktorym stoi kamienica, upomniala sie jakas
Gmina
> Zydowska. Sprawa ta jeszcze nie jest rozstrzygnieta, ale juz jest w
sadzie.
> Przed wojna rzeczywiscie wlascicielem tego gruntu byl jakis tam kupiec.
> Prababcia jest zameldowana w tym mieszkaniu nieprzerwanie od 1949 roku i
> jako jedyna z rodziny nieprzerwanie tam mieszkala od tego roku.
>
> Pytanie: czy jest mozliwe uznanie zasiedzenia naszej Prababci i uzyskanie
> przez nia tytulu wlasnosci do mieszkania?
>
> Pozdrawiam,
>
> Andrzej
>
>

do góry

Dnia Wed, 27 Dec 2006 14:21:07 +0100, Joanna napisał(a):

> poczytaj w kodeksie o zasiedzeniu, wymog to 20-30 lat w zaleznosci od
> rodzaju sprawy.

W tym wypadku nieważne ile lat, ważne co przez te lata musiało trwać.
Poczytaj w kodeksie o zasiedzeniu :-)

do góry

Tzn. co masz na mysli?


Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
news:emtsoo$ofa$5@opal.futuro.pl...
> Dnia Wed, 27 Dec 2006 14:21:07 +0100, Joanna napisał(a):
>
> > poczytaj w kodeksie o zasiedzeniu, wymog to 20-30 lat w zaleznosci od
> > rodzaju sprawy.
>
> W tym wypadku nieważne ile lat, ważne co przez te lata musiało trwać.
> Poczytaj w kodeksie o zasiedzeniu :-)

do góry

Dnia Thu, 28 Dec 2006 00:25:15 +0100, Joanna napisał(a):

> Tzn. co masz na mysli?
>
>> > poczytaj w kodeksie o zasiedzeniu, wymog to 20-30 lat w zaleznosci od
>> > rodzaju sprawy.
>>
>> W tym wypadku niewane ile lat, wane co przez te lata musiao trwa.
>> Poczytaj w kodeksie o zasiedzeniu :-)

Poczytaj Art. 172. § 1 KC i zastanów się czym się różni najem od
posiadania samoistnego.

do góry

jureq napisał(a):
> Poczytaj Art. 172. § 1 KC i zastanów się czym się różni najem od
> posiadania samoistnego.

nie wspominając o (nie)możliwości powstania odrębnej własności lokalu w
takim trybie

KG

do góry