-
11. Data: 2007-12-08 02:57:44
Temat: Re: zameldowanie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Agata wrote:
>
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
> wiadomości news:fjcvdp$651$2@inews.gazeta.pl...
>> Agata wrote:
>>>
>>>
>>> Użytkownik "MT" <s...@d...pl> napisał w wiadomości
>>> news:fjcphe$si8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>> A twoj maz to facet ma jaja ?
>>>>
>>>
>>>
>>> Ma charakter i wiele klotni o to bylo, ale....... przeciez jej nie
>>> zabije :)))
>> Wystarczy w prokuraturze lub prościej na policji zgłosić odmowę
>> zameldowania.
>> Wcześniej się zaopatrzcie w biurze meldunkwoym w odpowiednie druczki,
>> zeby jak zmieni zdanie na widok policjanta miala się gdzie podpisać.
>
>
> A jak w takiej sytuacji powie, ze mam sie wynosic jak mi sie nie podoba
> i ze ona juz nie chce zebym mieszkala pod jej dachem???
> Maz ma stale zameldowania, wiec go nie wyrzuci a ja nie mam nic, a
> mieszkam.
Zameldowanie lub nie, nie ma żadnego znaczenia.
Jeśli cię raz wpuściła to cię teraz wyrzucić nie może.
Liczy się fakt mieszkania.
Jeżeli ruszy jakiekolwiek towje rzeczy to sprawa w sądzie o naruszenie
miru domowego szybko przywróci ją do pionu.
Dodatkowo możesz wnieść sprawę o przywrócenie posiadania i komornik
wprowadzi cię do zajmowanego przez ciebie lokum z jej/ lub bez jej zgody.
Wybierz się do prawnika bo widze, że jesteś totalnie zielona co ci wolno
i co możesz.
-
12. Data: 2007-12-08 03:03:06
Temat: Re: zameldowanie
Od: "Agata" <a...@o...pl>
> Wybierz się do prawnika bo widze, że jesteś totalnie zielona co ci wolno
> i co możesz.
to fakt.
dziekuje za pomoc :)
-
13. Data: 2007-12-08 07:50:03
Temat: Re: zameldowanie
Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>
> Wybierz się do prawnika bo widze, że jesteś totalnie zielona co ci wolno
> i co możesz.
Tym niemniej dalsze wspólne zamieszkiwanie może zmienić się w wojnę ...
I wyraźnie tu widac, że twój mąż nie angazuje się wystarczająco w tą
sprawe.
--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/
-
14. Data: 2007-12-08 14:29:19
Temat: Re: zameldowanie
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
> A jak w takiej sytuacji powie, ze mam sie wynosic jak mi sie nie podoba i
> ze ona juz nie chce zebym mieszkala pod jej dachem???
> Maz ma stale zameldowania, wiec go nie wyrzuci a ja nie mam nic, a
> mieszkam.
Jego też wyrzuci. Tak samo jak ty możesz się administracyjnie zameldować,
tak samo ona może was oboje administracyjnie wymeldować gdy przejdzie jej
ochota na użyczenie nieruchomości.
-
15. Data: 2007-12-08 14:37:18
Temat: Re: zameldowanie
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
William napisał(a):
>> A jak w takiej sytuacji powie, ze mam sie wynosic jak mi sie nie
>> podoba i ze ona juz nie chce zebym mieszkala pod jej dachem???
>> Maz ma stale zameldowania, wiec go nie wyrzuci a ja nie mam nic, a
>> mieszkam.
>
>
> Jego też wyrzuci. Tak samo jak ty możesz się administracyjnie
> zameldować, tak samo ona może was oboje administracyjnie wymeldować gdy
> przejdzie jej ochota na użyczenie nieruchomości.
Nie można kogoś wymeldować, jeśli ten ktoś nadal tam mieszka. Drogą
do wyrzucenia z lokalu jest eksmisja poprzez sąd, a nie wymeldowanie.
Tak samo trudno eksmitować osobę zameldowaną, jak i nie zameldowaną,
jeśli obie faktycznie mieszkają w spornym mieszkaniu.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl
-
16. Data: 2007-12-08 14:37:58
Temat: Re: zameldowanie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
William wrote:
>> A jak w takiej sytuacji powie, ze mam sie wynosic jak mi sie nie
>> podoba i ze ona juz nie chce zebym mieszkala pod jej dachem???
>> Maz ma stale zameldowania, wiec go nie wyrzuci a ja nie mam nic, a
>> mieszkam.
>
> Jego też wyrzuci. Tak samo jak ty możesz się administracyjnie
> zameldować, tak samo ona może was oboje administracyjnie wymeldować gdy
> przejdzie jej ochota na użyczenie nieruchomości.
bzdura
-
17. Data: 2007-12-08 15:03:57
Temat: Re: zameldowanie
Od: "Agata" <a...@o...pl>
Użytkownik "KsZZysiek" <kszysiek@____tlen.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.21c46b19dc305d989896ce@news.task.gda.pl...
>> Wybierz się do prawnika bo widze, że jesteś totalnie zielona co ci wolno
>> i co możesz.
>
> Tym niemniej dalsze wspólne zamieszkiwanie może zmienić się w wojnę ...
>
> I wyraźnie tu widac, że twój mąż nie angazuje się wystarczająco w tą
> sprawe.
Maz jest bardzo zaangazowany. Od poczatku murem stoi za mna.
Wiele z matka rozmawial, tlumaczyl jej, potem sie klocil, a teraz od prawie
roku z nia nie rozmawia, bo powiedzial jej ze zgody nie bedzie jak ona nam
ciagle zycie utrudnia. Oddajemy dla tesciow polowe pieniedzy za rachunki, to
jest nasz jedyny kontakt z nimi. Nie jest to takie trudne, bo mamy osobne
wejscia do domu, wiec sie w sumie nie widujemy.
Pozdrawiam.
-
18. Data: 2007-12-08 16:18:54
Temat: Re: zameldowanie
Od: Piotr Wojcicki <drak99@NO_SPAM.gmail.com>
Agata pisze:
> Maz ma stale zameldowania, wiec go nie wyrzuci a ja nie mam nic, a
> mieszkam.
Za duzo sie naogladalas "Nie ma róży bez ognia" :-)
-
19. Data: 2007-12-08 16:59:09
Temat: Re: zameldowanie
Od: "Agata" <a...@o...pl>
Użytkownik "Piotr Wojcicki" <drak99@NO_SPAM.gmail.com> napisał w wiadomości
news:fjeg5m$64l$1@news.dialog.net.pl...
> Agata pisze:
>> Maz ma stale zameldowania, wiec go nie wyrzuci a ja nie mam nic, a
>> mieszkam.
>
> Za duzo sie naogladalas "Nie ma róży bez ognia" :-)
Wogole tego nie ogladalam. Pozdrawiam.