-
1. Data: 2003-09-15 17:34:58
Temat: zalał mnie sąsiad - (troche długie)
Od: "Girrafi" <g...@o...pl>
Witam grupe.
Mam taki problem:
W sierpniu zalał mnie sąsiad z góry
Nie mogliśmy dojść do porozumienia
więc poprosiłem rzeczoznawcę
o zrobienie operatu szacunkowego
(parkiet do wymiany kuchnia i pokój do
odnowienia kolumny do wymiany itp)
Sąsiad dostał kopie operatu i zgodził sie zapłacić
w 3 ratach. Czekałem na pierwszą rate ale sie nie
doczekałem.W związku z tym wysłałem mu
wezwanie do zapłaty ze wzmianką że jeśli
w ciągu dwóch tygodni nie ureguluje całej kwoty
to kieruję sprawe do sądu.
Nie zapłacił a w zamian dostałem pismo z kancelarii
adwokackiej reprezentujacej owego pana (gada)
informujace mnie o tym że gad uznaje roszczenia
w wysokości połowy tego co w operacie bo reszta jest
niezasadna z przyczyn następujących:
* biegły nie uwzględnił amortyzacji podłogi ?
*1 m2 klepki dębowej można kupić za 30 zł?
*mam gadowi wydać zniszczone kolumny
*powołanie rzeczoznawcy było przedwczesne
i nastąpiło na moje ryzyko
Nie musze chyba dodawac że to ja poniosłem koszty
(przynajmniej na razie) wykonania operatu.
Pytanie nasuwa się samo:
Czy gad w sądzie wygłaszając te herezje zepchnie
mnie na pozycje przegraną? Nie mam w tych
sprawach doświadczenia i nie wiem czy zatrudniać
adwokata czy sie nie martwic bo to przecież w
końcu ta ja jestem poszkodowany a nie odwrotnie.
Jak długo w sądzie trwają takie sprawy?
Przepraszam że tyle napisałem ale chciałem to
jak najlepiej zobrazować.
Z góry serdeczne dzięki za pomoc
Girrafi
******************
-
2. Data: 2003-09-17 19:45:33
Temat: Re: zalał mnie sąsiad - (troche długie)
Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>
rada dla innych: ubezpieczyć się,
wtedy do walki staje ubezpieczyciel, a my mamy święty spokój
pozdr.,
stavi
-
3. Data: 2003-09-17 22:16:09
Temat: Re: zalał mnie sąsiad - (troche długie)
Od: "Ben" <b...@o...pl>
> rada dla innych: ubezpieczyć się,
> wtedy do walki staje ubezpieczyciel, a my mamy święty spokój
>
niestety nie zawsze ten spokój jest taki święty :) często bowiem ubezpieczyciel
wycenia szkodę i wypłaca takie odszkodowanie, które po wykonaniu remontu
okazuje się zbyt małe na pokrycie wszystkich kosztów. Pozostaje sąd, ale takie
postepowanie trwa co najmniej kilka miesięcy
Ben
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl