-
1. Data: 2003-05-13 23:21:20
Temat: zakaz wstępu na mój teren...
Od: "Paweł T." <pawta*WYWAL_TO*@go2.pl>
Witam,
Trochę poszalałem w temacie...ale sprawa wygląda tak. Jest sobie wspólnota
mieszkaniowa (na razie z mocy prawa jakoś się wszystko ślimaczy - nie mamy
jeszcze zarządu stautu, regulaminu...i innych papierkowych spraw). Wspołnota
to jakieś 40 mieszkań. Blok pietrowy. I ludzie mieszkający na dole wymyślili
sobie, że ziemia przed balonem jest ich (akty notarialne nic na ten temat
nie wspominają) i pozakładali sobie ogródki...zrzucili się na furtki (blok
ma kształ litery c - furtki zamykają przejście wokół bloku) i stwierdzili,
że nikt nie będzie chodził im pod oknami po ich ziemi.
Wydaje mi się, że to chyba jest niezgodne z prawem (oczywiście nie ma w tej
kwestii żadnej uchwały wspólnoty).
W jaki sposób możemy temu przeciwdziałać?
Pozdrawiam
Paweł
--
Pozdrawiam
Paweł
-
2. Data: 2003-05-14 04:27:46
Temat: Re: zakaz wstępu na mój teren...
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "Paweł T." <pawta*WYWAL_TO*@go2.pl> napisał w wiadomości
news:b9rus4$qi3$1@nemesis.news.tpi.pl...
[ciach]
> W jaki sposób możemy temu przeciwdziałać?
pol biedy jesli za to placa, z tego cowiem, takie ogrodki przyparterowe :)
to czesta praktyka, ale ci co je maja, musza bulic za ta glebe dodatkowy
podatek, jesli tego nie robia, nie maja prawa do jej uzytkowania
wiecej moze napisze pozniej jak skonsultuje sie z ojcem :) on jest czlonkiem
rady spoldzielni wiec powinien cos wiedziec na ten temat
-
3. Data: 2003-05-14 10:57:26
Temat: Re: zakaz wstępu na mój teren...
Od: "marcus_mgs" <m...@p...onet.pl>
Hej!
> Wydaje mi się, że to chyba jest niezgodne z prawem (oczywiście nie ma w
tej
> kwestii żadnej uchwały wspólnoty).
> W jaki sposób możemy temu przeciwdziałać?
Moze cos uchwalic??
U nas jest tak (wspolnota - 40 mieszkan / po 20 na parater i pietro):
Uchwala nr XX
W sprawie: zagospodarowania terenu wspólnoty pod "ogródki"
Wspólnota Mieszkaniowa niniejszym uchwala zgodę na wydzielenie terenów
wspólnych pod "ogródki" indywidualne z zachowaniem 60 cm od granicy działki.
Nie przestrzeganie tego spowoduje rozebranie płotu na koszt danego członka
wspólnoty.
Teraz widze, ze to jest beznadziejnie zapisane - chodzilo o zachowanie
swobodnego przejscia miedzy ogrodkami (w razie gdyby cos spadlo z pietra
zeby mozna bylo sie do tego dostac). No i plotek mial byc "niski" co jest
zapisane gdzies w innej uchwale.
Pozdrawiam
Marek Goslawski
-
4. Data: 2003-05-14 13:25:00
Temat: Re: zakaz wstępu na mój teren...
Od: "Paweł T." <pawta*WYWAL_TO*@go2.pl>
marcus_mgs wrote:
> Hej!
> Teraz widze, ze to jest beznadziejnie zapisane - chodzilo o
> zachowanie swobodnego przejscia miedzy ogrodkami (w razie gdyby cos
> spadlo z pietra zeby mozna bylo sie do tego dostac). No i plotek mial
> byc "niski" co jest zapisane gdzies w innej uchwale.
u nas nie ma problemu płotków...(przynajmniej jeszcze narazie). Problemem są
dodatkowe furtki na końcach bloku. Klucze mają tylko właściciele mieszkań na
parterze...i twierdza, że nic nam do "ich" ogródków. Jedna Pani powiedziała
nawet "...Przecież nie po to kupowalam mieszkanie na parterze, żeby nie mieć
ogródka...." Co na to KC?
-
5. Data: 2003-05-14 13:25:16
Temat: Re: zakaz wstępu na mój teren...
Od: "Paweł T." <pawta*WYWAL_TO*@go2.pl>
marcus_mgs wrote:
> Hej!
> Teraz widze, ze to jest beznadziejnie zapisane - chodzilo o
> zachowanie swobodnego przejscia miedzy ogrodkami (w razie gdyby cos
> spadlo z pietra zeby mozna bylo sie do tego dostac). No i plotek mial
> byc "niski" co jest zapisane gdzies w innej uchwale.
u nas nie ma problemu płotków...(przynajmniej jeszcze narazie). Problemem są
dodatkowe furtki na końcach bloku. Klucze mają tylko właściciele mieszkań na
parterze...i twierdza, że nic nam do "ich" ogródków. Jedna Pani powiedziała
nawet "...Przecież nie po to kupowalam mieszkanie na parterze, żeby nie mieć
ogródka...." Co na to KC?
Pozdrawiam
Paweł
-
6. Data: 2003-05-15 04:52:33
Temat: Re: zakaz wstępu na mój teren...
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:6Bjwa.112820$wW3.1325487@news.chello.at...
dowiadywalem sie troche dokladniej, wyglada na to ze sprawa ogrodkow
rozwiazywana jest indywidualnie przez kazda spoldzielnie, wiec musial bys
isc do swojej i tam sie wszystkiego dowiedziec, na co im pozwolon i na
jakich warunkach
-
7. Data: 2003-05-15 09:44:12
Temat: Re: zakaz wstępu na mój teren...
Od: "marcus_mgs" <m...@p...onet.pl>
> Co na to KC?
Moze cos znajdzesz w ustawie o wlasnosci lokali (Dz.U. 1994 Nr 85 poz. 388 )
, ale do tego ja juz sie nie nadaje - nie jestem prawnikiem.
Zasugerowalbym jeszcze jakies przepisy przeciwpozarowe - moze sie okazac, ze
caly plotek jest "nielegalny" ...
Najprosciej jest poprosic o klucz, ale pewnie takie rozwiazanie nie wchodzi
w gre.
Moze jak Ci pare razy pranie spadnie z balkonu to sami zaproponuja, zebys
sobie dorobil?
Pozdrawiam
Marek Goslawski
-
8. Data: 2003-05-15 10:06:05
Temat: Re: zakaz wstępu na mój teren...
Od: "Paweł T." <pawta*WYWAL_TO*@go2.pl>
marcus_mgs wrote:
>> Co na to KC?
> Moze cos znajdzesz w ustawie o wlasnosci lokali (Dz.U. 1994 Nr 85
> poz. 388 ) , ale do tego ja juz sie nie nadaje - nie jestem
> prawnikiem. Zasugerowalbym jeszcze jakies przepisy przeciwpozarowe -
> moze sie okazac, ze caly plotek jest "nielegalny" ...
> Najprosciej jest poprosic o klucz, ale pewnie takie rozwiazanie nie
> wchodzi w gre.
Prosiłem...prośba...grożbą ...nic...
> Moze jak Ci pare razy pranie spadnie z balkonu to sami zaproponuja,
> zebys sobie dorobil?
spadło mi nie raz....nawet ostatnio zatrzasneły mi się drzwi i musiałem się
sporo napocić, żeby zdobyć klucz do furtki i wejść przez balkon do domu :)
pozdrawiam
paweł
-
9. Data: 2003-05-15 18:55:55
Temat: Re: zakaz wstępu na mój teren...
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
SzerszeN wrote:
> dowiadywalem sie troche dokladniej, wyglada na to ze sprawa ogrodkow
> rozwiazywana jest indywidualnie przez kazda spoldzielnie, wiec musial bys
> isc do swojej i tam sie wszystkiego dowiedziec, na co im pozwolon i na
> jakich warunkach
Żeby to jeszcze była spółdzielnia :)
KG