> >>> zainteresowanie - brak odpowiedzi.
> > ciekawe dlaczego zarzucasz mi klamstwo
> Bo otrzymałeś odpowiedzi, a twierdzisz, że nie.

ok to byl skrot myslowy - napisalem temat wzbudzil zainteresowanie, ale brak
odpowiedzi - czyli pojawilo sie pare postow, ale w zadnym nie bylo rozsadnie
umotywowanej odpowiedzi - nie klocmy sie o szczegoly

do góry

mam jeszcze jedno pytanie - jakie moga byc konsekwencje naruszenia takiego
zapisu w umowie o prace zakladajac, ze pracodawca nie poniosl zadnych strat
z tego tytulu (zakladamy, ze podjeta praca nie odbywa sie dla konkurencyjnej
firmy, np. ktos na etacie jest ksiegowym a po pracy prowadzi zajecia z nauki
tanca) - czy waszym zdaniem np. moze to byc podstawa do zwolnienia
dyscyplinarnego?

do góry

gostek <g...@w...pl> napisał(a):

> mam jeszcze jedno pytanie - jakie moga byc konsekwencje naruszenia takiego
> zapisu w umowie o prace zakladajac, ze pracodawca nie poniosl zadnych strat
> z tego tytulu (zakladamy, ze podjeta praca nie odbywa sie dla konkurencyjnej
> firmy, np. ktos na etacie jest ksiegowym a po pracy prowadzi zajecia z nauki
> tanca) - czy waszym zdaniem np. moze to byc podstawa do zwolnienia
> dyscyplinarnego?

To w każdym przypadku będzie naruszenie warunków umowy i może skutkować jej
rozwiązaniem z winy pracownika. Natomiast tryb rozwiązania?? To chyba inna
bajka. Pomijając fakt, że umowa może przewidywać szczególny sposób
rozwiązania umowy w takim przypadku i tu może bym szukał jakichś niezgodności
z prawem jeśli już.

b.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W wiadomości news:d4aatr$prc$1@nemesis.news.tpi.pl gostek
<g...@w...pl> pisze:

>>> zainteresowanie - brak odpowiedzi.
> ciekawe dlaczego zarzucasz mi klamstwo
Bo otrzymałeś odpowiedzi, a twierdzisz, że nie.

> jesli przejrzec odpowiedzi z grupy pl.praca.dyskusje to wiekszosc sa to
Więc sam teraz twierdzisz, że odpowiedzi są.

> ale dobrze przygotowanej odpowiedzi brak
Jaka jest twoja ich ocena, to już inna sprawa.
Natomiast radziłbym z rezerwą podejść do ew. odwoływania sie do zapisu
konstytucyjnego w omawianej sprawie. Pominę tu specyficzne znaczenie tego
aktu jako źródła prawa. Jednak zauważ, że treść umowy nie wskazuje, że ktoś
cię pozbawia konstytucyjnych praw. Ty z ich wykorzystania sam dobrowolnie
rezygnujesz. Postawiłbym raczej na merytoryczne sprzeczności w tej umowie,
które wskazałem w poście na ppd.

--
Jotte

do góry

> > mam jeszcze jedno pytanie - jakie moga byc konsekwencje naruszenia
takiego
> > zapisu w umowie o prace zakladajac, ze pracodawca nie poniosl zadnych
strat
> > z tego tytulu (zakladamy, ze podjeta praca nie odbywa sie dla
konkurencyjnej
> > firmy, np. ktos na etacie jest ksiegowym a po pracy prowadzi zajecia z
nauki
> > tanca) - czy waszym zdaniem np. moze to byc podstawa do zwolnienia
> > dyscyplinarnego?
>
> To w każdym przypadku będzie naruszenie warunków umowy i może skutkować
jej
> rozwiązaniem z winy pracownika. Natomiast tryb rozwiązania?? To chyba inna
> bajka. Pomijając fakt, że umowa może przewidywać szczególny sposób
> rozwiązania umowy w takim przypadku i tu może bym szukał jakichś
niezgodności
> z prawem jeśli już.

dlaczego inna bajka?

do góry

" b" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> popełnił 22 kwi 2005 na pl.soc.prawo
utwór news:d4afdh$8db$1@inews.gazeta.pl:

> Z łatwością dowiodę, że można tak skonstruować warunki stanowiska
> pracy (choćby na papierze), że jakakolwiek doatkowa działalność będzie
> kolidowała. Choćby tak modna "pełna dyspozycyjność" pracownika.
Czy usiłujesz udowodnić, że mój pracodawca (np. branża buraczana w Ustrzykach)
może ograniczyć moje prawo do posiadania 100% udziałów w sp. z o.o.
(np. branża IT w Świnoujściu)?
A co z posiadaniem gospodarstwa rolnego, akcji giełdowych?

--
pozdro
poreba

do góry

> > Z łatwością dowiodę, że można tak skonstruować warunki stanowiska
> > pracy (choćby na papierze), że jakakolwiek doatkowa działalność będzie
> > kolidowała. Choćby tak modna "pełna dyspozycyjność" pracownika.
> Czy usiłujesz udowodnić, że mój pracodawca (np. branża buraczana w
Ustrzykach)
> może ograniczyć moje prawo do posiadania 100% udziałów w sp. z o.o.
> (np. branża IT w Świnoujściu)?
> A co z posiadaniem gospodarstwa rolnego, akcji giełdowych?

tak jak czytam te wypowiedzi to zupelnie nie wiem jak to pogodzic - z jednej
strony pewna wolnosc pracownika, z drugiej interesy pracodawcy - mimo
wszystko wydaje mi sie, ze punkt mowiacy o zakazie jakiekokolwiek
zatrudnienia jest bardzo restrykcyjny

do góry