eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zakaz fotografowania w sklepie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2008-08-13 06:49:21
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 12 Aug 2008 20:26:47 +0200, Piotr [trzykoty] napisał(a):

    > musialby wykazac ze poniósl z tego tytylu jakies straty,

    O, argument o szkodzie jest całkiem niezły -- w przypadku
    odpowiedzialności z kontraktu (czyli z tego regulaminu).

    Może się jednak okazać, że powód przekona sąd, iż czyn taki jest deliktem
    zasługującym na zadośćuczynienie. A wykazanie krzywdy, chociaż jest
    względnie trudniejsze, w takim przypadku może dać lepszy rezultat.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 12. Data: 2008-08-13 09:27:00
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Reseller <r...@o...pl>

    lookacz pisze:
    > czy kierownik hipermarketu moze zakazc fotografowania na terenie sklepu?
    > 1. czy to nie jest przestrzen publiczna?:)
    > 2. czy 'ciec' moze zmusic 'fotografa' do usuniecia zdjec?
    > 3. jakie moga byc konsekwencje niepodporzadkowania sie pkt. 2?
    > dzieki

    Historia z życia wzięta.
    Wrocław - Auchan, sklep CCC pojechałem kupić sobie buty, jako że
    grzeczny ze mnie facecik chciałem swój wybór na odległość skonsultować z
    moją TŻ, telefon, "pstryk" wyślij by MMS. Podchodzi do mnie pani i mówi,
    że "zdjęć robić nie wolno". Przeprosiłem, powiedziałem, że więcej się
    nie powtórzy - odstawiłem grzecznie bucik na półkę i poszedłem do
    Deichmanna tuż obok, gdzie nikt się nie czepił "pstryka". Przechodząc
    obok CCC pokazałem w/w pani przez szybkę reklamówkę z nowo nabytymi
    butami u konkurencji.

    --
    Pozdrawiam,
    Reseller


  • 13. Data: 2008-08-13 10:10:51
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 12 Aug 2008, lookacz wrote:

    > Johnson napisał:
    >
    >> Może.
    >
    > a jaka podstawa prawna?

    Już było, ale ja przykładem objaśnię ;)
    To jest powód tak źle przyjmowanego, używanego w przepisach
    określenia "powinien" (lub odpowiednio "nie powinien").
    Kierowca nie powinien jechać szybciej niż nakazują przepisy
    i znaki, ale MOŻE jechać szybciej - obserwacje na drogach
    dowodzą, iż teza starożytnych ze po przekroczeniu 45kmph każdy
    pojazd się rozpada nie jest prawdziwa, przekonanie ustawodawcy
    że po postawieniu znaku 'max 50 kmph" nikt szybciej nie
    pojedzie - też ;)

    pzdr, Gtofryd


  • 14. Data: 2008-08-13 12:30:09
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On 13 Sie, 11:27, Reseller <r...@o...pl> wrote:
    > lookacz pisze:
    >
    > > czy kierownik hipermarketu moze zakazc fotografowania na terenie sklepu?
    > > 1. czy to nie jest przestrzen publiczna?:)
    > > 2. czy 'ciec' moze zmusic 'fotografa' do usuniecia zdjec?
    > > 3. jakie moga byc konsekwencje niepodporzadkowania sie pkt. 2?
    > > dzieki
    >
    > Historia z życia wzięta.
    > Wrocław - Auchan, sklep CCC pojechałem kupić sobie buty, jako że
    > grzeczny ze mnie facecik chciałem swój wybór na odległość skonsultować z
    > moją TŻ, telefon, "pstryk" wyślij by MMS. Podchodzi do mnie pani i mówi,
    > że "zdjęć robić nie wolno". Przeprosiłem, powiedziałem, że więcej się
    > nie powtórzy - odstawiłem grzecznie bucik na półkę i poszedłem do
    > Deichmanna tuż obok, gdzie nikt się nie czepił "pstryka". Przechodząc
    > obok CCC pokazałem w/w pani przez szybkę reklamówkę z nowo nabytymi
    > butami u konkurencji.
    >
    > --
    > Pozdrawiam,
    > Reseller

    Ja namietnie mimo tabliczek w tesco tez fotoce. z tym ze ceny bo
    czesto na wywieszce i na kasie jest inna. a tak nie musze przekonywac
    pani ze mi sie moze zdawalo ze cena jest inna tylko pokazuje fotke ona
    dzwoni do kierownika i ten zwraca mi pieniadze.


  • 15. Data: 2008-08-13 20:33:07
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    lookacz pisze:
    > czy kierownik hipermarketu moze zakazc fotografowania na terenie sklepu?
    > 1. czy to nie jest przestrzen publiczna?:)

    Akurat to nie ma większego znaczenia.

    > 2. czy 'ciec' moze zmusic 'fotografa' do usuniecia zdjec?

    Może. Tak samo może zmusić do oddania portfela czy np. "innej czynności
    seksualnej" (czytaj: pocałowanie go w d*.*ę ;) )

    Tym niemniej mu tego nie wolno.

    > 3. jakie moga byc konsekwencje niepodporzadkowania sie pkt. 2?

    Legalne? Zerowe. Nielegalne? Utrata mienia lub naruszenie nietykalności.
    Sugeruję broń palną, bo gaz na więcej jak jedną-dwie osoby słabo działa.


  • 16. Data: 2008-08-14 13:01:53
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Jan Bartnik <b...@g...com>

    Dnia Tue, 12 Aug 2008 17:42:05 +0200, lookacz napisał(a):

    > czy kierownik hipermarketu moze zakazc fotografowania na terenie sklepu?
    > 1. czy to nie jest przestrzen publiczna?:)
    > 2. czy 'ciec' moze zmusic 'fotografa' do usuniecia zdjec?
    > 3. jakie moga byc konsekwencje niepodporzadkowania sie pkt. 2?

    Ja sie podlacze, bo mi sie ostatnio cos podobnego przytrafilo. Ochroniaz
    przyczepil sie do wykonywania dziwnych ruchow telefonem komorkowym wokol
    towarow na polce. Powiedzial zebym zdjec nie robil, bo nie mozna.

    Pytam w takim razie o regulamin, ktory moglby mi tego zakazac. Regulaminu
    brak... ale tlumaczenie takie, ze przy wejsciu byl obrazek.

    Byl obrazek ale jak tu wykombinowac co on oznaczal... no to mowie, ze
    obrazek widzialem ale on zapewne oznaczal, ze nie wolno wnosic aparatow
    fotograficznych na teren sklepu a to jest telefon. Na nic zdaly tez sie
    tlumaczenia, ze - w przeciwienstwie do tego z obrazka - nie ma on flesza,
    wymiennego obiektywu, zmiennej ogniskowej, focusa.

    Ochroniarz w koncu dotarl do wersji, ze ten "zakaz postoju dla aparatow
    foto z fleszem" oznacza "zakaz fotografowania". Coz mialem poradzic?
    Przelaczylem sie w tryb wideo :)

    A pytanie dodatkowe: gdzies w przepisach bylo, ze wlasciciel moze nakazac
    wyjscie ze swojego terenu (cos o tym, ze musi byc ogrodzony chyba tez
    jest). A skad ja mam wiedziec kto jest wlascicielem tego supermarketu? -
    jak on mi pokaze akt wlasnosci to ja teren opuszcze :) Dobrze kombinuje?

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 17. Data: 2008-08-14 13:05:24
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jan Bartnik pisze:

    >
    > Dobrze kombinuje?

    Źle.
    Już samo dobre zachowanie wskazywałoby wychodzić z cudzego terenu gdy
    ktoś o to prosi.



    --
    @2008 Johnson
    Imperare sibi maximum est imperium


  • 18. Data: 2008-08-14 13:35:08
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Jan Bartnik <b...@g...com>

    Dnia Thu, 14 Aug 2008 15:05:24 +0200, Johnson napisał(a):

    >> Dobrze kombinuje?
    > Źle.
    > Już samo dobre zachowanie wskazywałoby wychodzić z cudzego terenu gdy
    > ktoś o to prosi.

    Primo - dobre zachowanie to nie prawo.
    Secundo - jak mnie jakis "nawiedzony" klient supermarketu poprosi o wyjscie
    to tez powinienem?

    A nawet gdyby to byl ochroniarz - skad mam wiedziec czy to nie
    przebieraniec? A moze to ochroniarz z kiosku obok? Moze tu nawet nie
    pracuje. Przeciez to nie wlasciciel tylko jakis facet z plakietka... tez
    moge sobie taka przyczepic i nakazac wszystkim wyjsc z supermarketu. I co?
    Wszyscy maja wyjsc, bo tak wypada?

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 19. Data: 2008-08-14 13:40:17
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jan Bartnik pisze:

    >> Już samo dobre zachowanie wskazywałoby wychodzić z cudzego terenu gdy
    >> ktoś o to prosi.
    >
    > Primo - dobre zachowanie to nie prawo.

    I co z tego? To że coś nie jest zakazane prawem, ale jest chamskie,
    niegrzeczne, itp, to nic ?

    A zachowanie to czasem również prawo - to tak zwane zasady współżycia
    społecznego.

    > Secundo - jak mnie jakis "nawiedzony" klient supermarketu poprosi o wyjscie
    > to tez powinienem?

    A ja myślałem że rozmawiamy o ochronie.
    Naprawdę nie można tu od nikogo wymagać odrobiny myslenia. Tylko prości
    ludzie z mózgiem zbudowanym jak cep ?

    >
    > A nawet gdyby to byl ochroniarz - skad mam wiedziec czy to nie
    > przebieraniec?

    No. Może to marsjanin ... albo agent cia ... albo talib z chlewek albo
    itd ...


    --
    @2008 Johnson
    Imperare sibi maximum est imperium


  • 20. Data: 2008-08-14 13:46:13
    Temat: Re: zakaz fotografowania w sklepie
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 14 Aug 2008 15:40:17 +0200, Johnson napisał(a):

    >> Primo - dobre zachowanie to nie prawo.

    > A zachowanie to czasem również prawo - to tak zwane zasady współżycia
    > społecznego.

    No właśnie. Już się bałem, że ktoś nie sprostuje i sam będę musiał ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1