witam, mam nastepujace pytanie.
w zawartej jakis czas temu umowie z tepsa na dzierzawe lacza cyfrowego jest
paragraf, ze lacze winno byc uruchomione w terminie 30 dni od podpisania
umowy. jednoczesnie jest zapis ze w przypadku niewykonania lub nienalezytego
wykonania uslugi, klientowi przysluguje wyplata kary umownej w wysokosci
bonifikaty okreslonej w cenniku - dokladnie 1/30 oplaty abonamentowej za
kazdy dzien niedostepnosci uslugi.

do tej pory nie mam uruchomionego lacza wiec moim zdaniem zachodzi
okolicznosc niewykonania uslugi.
jednoczesnie wysokosc abonamentu zostala zdefiniowana w zalaczniku do umowy,
do ktorej zlozylem zastrzezenia juz po jej podpisaniu (gdyz kwota byla
wyzsza niz przedstawiona w ofercie tzw. opiekuna biznesowego)

wczoraj minal miesiac od konca 30-to dniowego okresu (razem pow. 60 dni od
daty podpisania umowy) jaki ma tepsa na uruchomienie lacza wiec dzis
zlozylem na pismie roszczenie o wyplate kary umownej w wysokosci takiej jaka
okreslona jest w umowie.

sceptycznie podchodze do kwestii pozytywnego ustosunkowania sie tepsy do
mojego wezwania zaplaty odszkodowania, totez mam pytanie - co zrobic (jakie
dalsze kroki) jesli operator odmowi wyplaty i spelnienia moich (chyba
zasadnych) roszczen ?

p/s przypuszczam ze zwloka w uruchomieniu uslugi wynika z powodu totalnego
balaganu i tepsa nie jest w stanie ustosunkowac sie do moich zastrzezen co
do wysokosci oplat, nie zmienia to jednak faktu ze powinni albo uruchomic (w
obowiazujacym terminie) usluge z zastosowaniem oplat ujetych w umowie - a
dopiero potem rozpatrywac moja reklamacje dot. wysokosci oplat, badz
wypowiedziec umowe (chociazby za porozumieniem stron) do czasu ustalenia
warunkow finansowych. postanowilem ze tym razem im nie popuszcze (na
realizacje niektorych wnioskow czekam od roku, choc dotycza spraw juz dawno
nieaktulnych - ale to tak na marginesie).