eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wyrzucenie ze sklepu...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 118

  • 71. Data: 2006-01-20 00:50:15
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości
    news:43d0300e$1@news.home.net.pl...
    > Jeden sklep już mi zabulił. Jeśli prowadzisz sklep z takim zakazem -
    > podaj mi jego adres. Chętnie wezmę potem twoje pieniądze z odszkodowania ;->

    Ja nie prowadzę takiego sklepu, ale kartki z takim zakazem
    wiszą w sklepie meblowym Agata w DC przy al. Krakowskiej
    (jeden przystanek za pętlą Okęcie).

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 72. Data: 2006-01-20 08:30:01
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: "Michał Wilk" <m...@g...pl>

    > Jakich praw? Jakiego pokrzywdzonego? Strona, która zobowiązała się
    > niefotografować nie jest żadnym pokrzywdzonym. Bicie kogoś to zupełnie
    > inna
    > para kaloszy - nie można zawrzeć umowy dopuszczającej bicie kogoś - byłaby
    > nieważna jako sprzeczna z prawem.

    Tu sie myslisz, zarowno pod wzgledem cywilnym jak i karnym zgoda
    poszkodowanego (pokrzywdzonego) nie wylacza bezprawnosci tylko w wypadku
    ciezkiego uszczerbku na zdrowiu (i smierci) - patrz chociazby sport

    Pozdrawiam,
    Michal



  • 73. Data: 2006-01-20 09:07:42
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@m...one.pl>

    Dnia 2006-01-19 19:33 użytkownik Pawel Marcisz napisał :

    >Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >[...]
    >
    >
    >>1. Jakikolwiek zakaz mógłby wynikać albo z przepisu ustawy, albo z
    >>umowy.
    >>
    >>
    >[...]
    >
    >
    >>Wchodząc do sklepu umowy z nikim nie
    >>zawierasz, nawet w sposób dorozumiany, bo musiał byś wyrażać na to
    >>zgodę.
    >>
    >>
    >
    >A dlaczego by nie przyjąć, że wchodząc do sklepu z widoczną wywieszką "Zakaz
    >fotografowania" zobowiązuję się nie fotografować? Zgodę wyrażam właśnie
    >przez fakt wejścia.
    >

    Do Pawła Marcisza:
    jesteś mi dłużny 10000 zł, zgodę wyraziłeś czytając moje posty.

    --
    http://www.miki.z.pl m...@...pl
    Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`
    Linux Registered User # 285966
    bikeWorld.pl Team


  • 74. Data: 2006-01-20 12:17:28
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@m...one.pl>

    Dnia 2006-01-20 01:41 użytkownik Andrzej Lawa napisał :

    > Jak masz jakiś transport, to chętnie :) W przeciwnym przypadku musisz
    > poczekać do wiosny - teraz motocyklem źle mi się jeździ ;)
    >
    > Kto jeszcze chętny? Warto pójść większą grupą ;)


    Ja jestem chętny, ale za daleko mam na taką akcję. W każdym razie
    przejedźcie się tam zbadać sprawę i napiszcie w razie czego co i jak? :>
    Pozdrawiam!

    --
    http://www.miki.z.pl m...@...pl
    Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`
    Linux Registered User # 285966
    bikeWorld.pl Team


  • 75. Data: 2006-01-20 15:15:05
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: Pawel Marcisz <m...@o...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):

    [...]
    > Nie. nie uznaję. Jak już pisałem na samym wstępie. Uważam, że nie tylko nie
    > można zakazu ustanowić,

    Bo? Czemu nie można się umówić, że nie wolno?

    > nie ma sposobu prawnego na jego zakomunikowanie,

    Nie wystarczy, że ochroniarz przy wejściu będzie Cię informował, że wejście
    oznacza zgodę na niefotografowanie pod karą umowną 50 zł.?

    > ale
    > również gdyby nawet udało się powyższe sposoby rozwiązać, to nie ma
    > skutecznego sposobu jego wyegzekwowania.

    Bardzo możliwe.

    >> Jeśli będzie wyjątkowo upierdliwy, może np. zrobić Ci zdjęcia i plakatować
    >> nimi sklep, z informacją, że chce sprzedać dług, jaki masz u niego z powodu
    >> nieopłacenia kary umownej.
    > Wcześniej na jego miejscu wystarał bym się o prawomocny tytuł wykonawczy

    Po co? Sprzedawać można wierzytelności i bez tego tytułu.

    > oraz moją zgodę na użycie wizerunku.

    W momencie, kiedy praktycznie innych możliwości zaspokojenia swojej
    wierzytelności, naruszenie tego dobra osobistego nie będzie bezprawne.

    >> Nigdy nie twierdziłem, że ochroniarz ma prawo zatrzymywać taką osobę. Choć
    >> zważ, że to trochę niegrzeczne zawrzeć z kimś umowę i uciec, żeby nie można
    >> było ustalić tożsamości i dochodzić roszczeń - coś jak z gapowiczami
    >> uciekającymi kontrolerom :-)
    > Tyle, że w wypadku gapowicza obowiązek zapłaty za usługę spokojnie można
    > wywieść z ustawy.

    Zapłaty tak, chodziło mi o sytuację w której wierzyciel nie ma jak ustalić
    tożsamości dłużnika, co uniemożliwia mu dochodzenie wierzytelności.


    --
    Pozdrawiam
    Paweł Marcisz


  • 76. Data: 2006-01-20 15:21:46
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: Pawel Marcisz <m...@o...pl>

    Paweł Sakowski napisał(a):

    >> Nie. Chciałem się powołać na art. 60.
    > No to jedziemy z sześćdziesiątego. Są świadkowie że wczytałem się w
    > tabliczkę "zakaz fotografowania". Następnie wchodzę do sklepu w koszulce
    > "wchodzę fotografować" i z aparatem na szyi. Dlaczego uważasz, że wejście w
    > takim trybie ujawnia w sposób dostateczny moją wolę niefotografowania?

    Przeczytaj post <dqp4i5$2hb$1@inews.gazeta.pl> Michała Wilka, zgadzam się z
    nim.

    >> Twoje wejście jest złożeniem oświadczenia woli.
    > O jakiej treści i co wskazuje na to, że właśnie taką a nie inną mam wolę?

    Wskazuje to, że wchodzisz. O treści, że zawierasz umowę zgodnie z omawianą
    karteczką. Właściciel włada rzeczą (sklepem). Udostępnia Ci tę rzecz, ale ma
    prawo ograniczyć Twoje korzystanie z rzeczy - np. uzależnić je od
    wcześniejszego wytarcia butów lub zgody na niefotografowanie. Twoją rzeczą
    jest, czy chcesz z rzeczy korzystać - i zgodzić się na te warunki, czy nie.


    --
    Pozdrawiam
    Paweł Marcisz


  • 77. Data: 2006-01-20 15:43:03
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Andrzej Lawa [###a...@l...SPAM_PRECZ.com.###] napisał:
    > Pawel Marcisz wrote:
    >> A dlaczego by nie przyjąć, że wchodząc do sklepu z widoczną
    wywieszką
    >> "Zakaz fotografowania" zobowiązuję się nie fotografować? Zgodę
    wyrażam
    >> właśnie przez fakt wejścia.
    > Weź sobie prześledź archiwum i nie wypisuj takich bzdur.
    > Równie dobrze mogą wywiesić "kolorowym wstęp wzbroniony" albo "zakaz
    > noszenia czerwonej bielizny".

    Z bielizną i kolorowymi, to ja bym poczekał na ostateczne wyjaśnienie
    przypadku częstochowskiego :-)


  • 78. Data: 2006-01-20 16:27:46
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: castrol <j...@w...blumen.pl>

    Pawel Marcisz napisał(a):

    > Wskazuje to, że wchodzisz. O treści, że zawierasz umowę zgodnie z omawianą
    > karteczką. Właściciel włada rzeczą (sklepem). Udostępnia Ci tę rzecz, ale ma
    > prawo ograniczyć Twoje korzystanie z rzeczy - np. uzależnić je od
    > wcześniejszego wytarcia butów lub zgody na niefotografowanie. Twoją rzeczą
    > jest, czy chcesz z rzeczy korzystać - i zgodzić się na te warunki, czy nie.

    Jaka rzecz?? Sklep nie jest zadna rzecza.
    Wlasciciel udostepnia ta "rzecz" kazdemu, w godzinach otwarcia - malo
    tego - nie ma prawa odmowic Ci zapozniania sie z oferta sklepu - co
    sobie na karteczkach napisze nie ma zadnego znaczenia - juz podawalem
    przyklad z bzdurnymi napisami "po odejsciu od kasy reklamacji nie
    uwzglednia sie"

    Jesli uwazasz ze sklep ma prawo do zawarcia jakiejs umowy przy wejsciu i
    my mamy obowiazek przystac na jego warunki, to na tej samej zasadzie on
    ma oboiwiazek przystac na nasze warunki - bo w koncu otwarcie sklepu z
    wylozonym towarem z cenami - jest w koncu oferta sprzedazy - a odmowa
    zapozniania sie z ta oferta jakby nie patrzac jest niezgodna z prawem.

    Samo robienie zdjec produktom tez mozna przyjac za zapoznawanie sie z
    oferta, po to ktos utrwala produkt z cena aby potem w domu na spokojnie
    przejrzec i sie zastanowic :)


    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 79. Data: 2006-01-20 16:33:04
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: castrol <j...@w...blumen.pl>

    Pawel Marcisz napisał(a):

    > Bo? Czemu nie można się umówić, że nie wolno?

    Bo co nie jest zabrionione jest dozwolone. Przepisow w Polsce nie
    ustanawia sklep.

    > Nie wystarczy, że ochroniarz przy wejściu będzie Cię informował, że wejście
    > oznacza zgodę na niefotografowanie pod karą umowną 50 zł.?

    Nie wystarczy, ja moge mu na tej samej podstawie powiedziec ze odzywanie
    sie do mnie kosztuje 100 zl

    > Po co? Sprzedawać można wierzytelności i bez tego tytułu.

    Jakie wierzytelnosci??

    > W momencie, kiedy praktycznie innych możliwości zaspokojenia swojej
    > wierzytelności, naruszenie tego dobra osobistego nie będzie bezprawne.

    Jakie wierzytelnosci??
    Ja tu narazie widze probe wyludzenia :)

    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 80. Data: 2006-01-20 16:37:57
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: castrol <j...@w...blumen.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > Jak masz jakiś transport, to chętnie :) W przeciwnym przypadku musisz
    > poczekać do wiosny - teraz motocyklem źle mi się jeździ ;)
    >
    > Kto jeszcze chętny? Warto pójść większą grupą ;)

    Ja tez jestem chetny :) choc nowourodzone dziecko ogranicza mnie troche :P

    Ostatnio bardzo lubie uzerac sie ze wszelkiej masci idiotami w sklepach :)


    --
    Pozdrawiam
    Jacek

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1