Pracodwca dał mi 1- miesięczne wypowiedzenie w dniu 04 kwietnia 2005
upływajace 31.maja a powinien dać 3- miesięcze, W momencie otrzymywania
wypowiedzenia poprosiłem o jego skorygowanie . Gdy 7 dnia od otrzymania nie
uzyskałem poprawionego wypowiedzenia, złożyłem pozew do sądu pracy o
odszkodwoanie za 2 miesiące wypowiedzenia. W dniu 14 kwietnia pracodawca
chciał wręczyć mi pismo ( którego nie przyjąłem) , że moje wypowiedzenie
jest rzeczywiście 3 miesięczne a to pierwsze było nie zgodne z prawem.
Powiedziełem , że moge przyjąć tylko poprawne wypowiedzenie, a nie jakieś
pismo korygujące do wypowiedzenia i wtedy wycofam sprawe z sądu, na to nie
zgodził się pracodawca. W międzyczasie znalazłem sobie nową pracę od
01.czerwca. Wyrok zapadł 23 maja 2005 oddalający moje powództwo , czyli
wynika z niego , iż muszę dalej pracować 2 miesiące do 31.lipca .
Jestem zaskoczony tym wyrokiem, bo firma nie chciała mi dać zgodnego z
prawem wypowiedzenia a potem w ciagu 7 dni nie poprawiła go. Uważam , iż
miałem prawo swobodnie dysponować swoim czasem po 31. maju .

jacek