hej przsłali mi Wyrok Nakazowy za parkowanie na skrzyrzowaniu
odmówiłem przyjęciam mandatu, gdyż nie było to 'na skrzyrzowaniu' a
stycznie - z powodu tegorocznych śniegów nie dało sie podjechać dalej gdzie
były
mam zdjęcie zasp w tym miejcu (i zaparkowanego samochodu).
Przejazd przez całe skrzyżowanie (małe skrzyrzownie, wjazd pod bloki) był
dwustronny (dwa auta spokojnie mogły się mijać), ja po prostu nie zachowałem
przepisowej odległości od skrzyrzowania (no przez te zaspy, nawet jakbym
wjechał głębiej, to bym nie wyjechał więc nie ryzykowałem)

Czas parkowania wynosił ok pół godz, byłem w sklepie dokładnie na rogu tego
skrzyrzowania (czyli z 20 m od auta), ktoś zadzwonił na SM.


Czekałem na zaproszenie na rozprawę, a tu wyrok - czy to oznacza, że obdyła
się rozprawa?
Czy mogę sie odwołać od wyroku? Czy mogę apelować? Czy jestem karany?
(wykroczenie z art. 97 kw...)