-
21. Data: 2006-02-12 10:47:11
Temat: Re: wypracowane godziny a etat - pomocy!
Od: "bublik" <b...@f...com>
Użytkownik "Ania" <xanis[bezx]@op.pl> napisał w wiadomości
news:dsn1mg$jsi$1@news.onet.pl...
>> Pracodawca ma wtedy usprawnic zarzadzanie firma tak, aby wykorzystywac w
>> sposob jak najbardziej efektywny dostepne zasoby zgodnie z ustalonym
>> harmonogramem pracy. Moze tez zmienic ten harmonogram.
>>
> Czyli to nie moj problem i pracodawca nie moze mi odliczyc te godziny od
> urlopu. Mozesz mi podac podstae prawna?
Nie ma artykulu w KP, ktory mowi - nie mozna odliczac "niedogodziny" z
urlopu. Co wiecej, nie ma w ogole takiego pojecia, czy sytuacji gdzie
pracownik wypracowal za malo godzin. Dzieje sie tak dla tego, ze w przypadku
stosunku o prace obowiazkiem pracodawcy jest zoorganizowanie pracy w ten
sposob, aby takie sytuacje nie mialy miejsca - Art 94, punkt 2 KP.
> Jestem zatrudniona na caly etat i zalozmy ze powinnam pracowac 160h w
> miesiacu. I teraz jesli w jednym miesiacu bede pracowac znacznie mniej a w
> nastepnym znacznie wiecej niz 160h to czy to beda nadgodziny? Czy
> pracodawca ma prawo wyrownac tymi nadgodzinami poprzedni miesiac?
Nadgodziny to praca wykonywana przez pracownika ponad ustalone normy pracy -
Art 151, § 1, KP.
Czyli nadgodziny beda mialy miejsce gdy bedziesz pracowala "znacznie wiecej
niz 160h" - tylko wtedy.
Oczywiscie, 160h nie jest liczba okreslona w KP - jest to SZACUNKOWY czas
pracy dla pelnego etatu, w okresie jednego miesiaca przy zalozeniu, ze
miesiac ma pelne 4 tygodnie, a tydzien ma 5 dni "pracujacych".
Jesli chcesz podac pracodawcy konkretna ilosc godzin, to musisz to policzyc
dla danego miesiaca przyjmujac, ze dobowy wymiar czasu dla pelnego etatu to
8h.
.
b
-
22. Data: 2006-02-12 11:36:33
Temat: Re: wypracowane godziny a etat - pomocy!
Od: "Ania" <xanis[bezx]@op.pl>
>>> Pracodawca ma wtedy usprawnic zarzadzanie firma tak, aby wykorzystywac w
>>> sposob jak najbardziej efektywny dostepne zasoby zgodnie z ustalonym
>>> harmonogramem pracy. Moze tez zmienic ten harmonogram.
>>>
>> Czyli to nie moj problem i pracodawca nie moze mi odliczyc te godziny od
>> urlopu. Mozesz mi podac podstae prawna?
>
> Nie ma artykulu w KP, ktory mowi - nie mozna odliczac "niedogodziny" z
> urlopu. Co wiecej, nie ma w ogole takiego pojecia, czy sytuacji gdzie
> pracownik wypracowal za malo godzin. Dzieje sie tak dla tego, ze w
> przypadku stosunku o prace obowiazkiem pracodawcy jest zoorganizowanie
> pracy w ten sposob, aby takie sytuacje nie mialy miejsca - Art 94, punkt 2
> KP.
>
OK, rozumiem
>> Jestem zatrudniona na caly etat i zalozmy ze powinnam pracowac 160h w
>> miesiacu. I teraz jesli w jednym miesiacu bede pracowac znacznie mniej a
>> w nastepnym znacznie wiecej niz 160h to czy to beda nadgodziny? Czy
>> pracodawca ma prawo wyrownac tymi nadgodzinami poprzedni miesiac?
>
> Nadgodziny to praca wykonywana przez pracownika ponad ustalone normy
> pracy - Art 151, § 1, KP.
> Czyli nadgodziny beda mialy miejsce gdy bedziesz pracowala "znacznie
> wiecej niz 160h" - tylko wtedy.
> Oczywiscie, 160h nie jest liczba okreslona w KP - jest to SZACUNKOWY czas
> pracy dla pelnego etatu, w okresie jednego miesiaca przy zalozeniu, ze
> miesiac ma pelne 4 tygodnie, a tydzien ma 5 dni "pracujacych".
> Jesli chcesz podac pracodawcy konkretna ilosc godzin, to musisz to
> policzyc dla danego miesiaca przyjmujac, ze dobowy wymiar czasu dla
> pelnego etatu to 8h.
>
Chyba sie nie rozumiemy (albo ja nie rozumiem Twojej odpowiedzi).
Wiem ze te 160h to liczba szacunkowa i w kazdym miesiacu jest inna liczba
godzin. Ale pracodawca ma prawo nagdodzinami z jednego miesiaca uzupelnic
niedogodziny z drugiego
-
23. Data: 2006-02-12 14:58:04
Temat: Re: wypracowane godziny a etat - pomocy!
Od: "bublik" <b...@f...com>
Użytkownik "Ania" <xanis[bezx]@op.pl> napisał w wiadomości
news:dsn6d9$p4$1@news.onet.pl...
>>
> (...)
> Chyba sie nie rozumiemy (albo ja nie rozumiem Twojej odpowiedzi).
> Wiem ze te 160h to liczba szacunkowa i w kazdym miesiacu jest inna liczba
> godzin. Ale pracodawca ma prawo nagdodzinami z jednego miesiaca uzupelnic
> niedogodziny z drugiego
To moze prosciej - w polskim prawie pracy nie funkcjonuje termin
"niedogodzin" lub jakikolwiek inny termin okreslajacy sytuacje rozumiana
przez "niedogodziny".
Jesli pracownik pracuje krocej niz ustalona norma czasowa poniewaz "nie ma
pracy" na caly etat to jest to problem tylko i wylacznie pracodawcy.
Pracodawca nie ma prawa obciazac pracownika jakimikolwiek konsekwencjami z
tego tytulu, czyli np. zabrac mu urlop czy kazac pracowac dluzej aby
"zalatac" dziure "niedogodzin" z zeszlego tygodnia.
"Niedogodziny" to jest problem pracodawcy, a nie pracownika. Oczywiscie nie
dot. to sytuacji gdy z winy pracownika powstaja "niedogodziny", np.
pracownik umyslnie nie stawil sie do pracy w piatek i nie odpracowal
naleznych 8 godzin.
.
b
-
24. Data: 2006-02-12 16:08:22
Temat: Re: wypracowane godziny a etat - pomocy!
Od: Filip <s...@s...pl>
Ania wrote:
>>>A czy nadgodziny z poprzedniego miesiaca moga przejsc na nestepne
>>>miesiace w ktorych sa nie wyprocowane?
>>>Albo czy jesli w ciagu calego roku beda niedogodziny to czy pracodawca
>>>moze je uzupelnic z urlopu wypoczynkowego (przez co zmniejszyc jego
>>>wymiar) ?
>>
>>Urlop wypoczynkowy nie moze byc wykorzystywany do "uzupelniania"
>>brakujacych godzin.
>>Za nadgodziny moze byc wyplacony ekwiwalent pieniezny, lub przyznany
>>urlop:
>>
>>- na pisemny wniosek pracownika w ilosci godzin odpowiadajacej ilosci
>>przepracowanych nadgodzin
>>- bez pisemnego wniosku pracownika i wtedy w ilosci godzin o polowe
>>wiekszej od ilosci przepracowanych nadgodzin.
>>
>>wtedy pracodawca nie musi wyplacac dodatku do wynagrodzenia za
>>przepracowane godziny nadliczbowe.
>>
>>Dodatkowy urlop za nadgodziny bez pisemnego wniosku pracownika musi byc
>>przyznany do konca biezacego okresu rozliczeniowego.
>>Dodatek do wynagrodzenia za nadgodziny jest doliczany do wynagrodzenia za
>>biezacy okresl rozliczeniowy.
>>
>
> To co ma zrobic pracodawca jesli w caly roku wyjda niedogodziny?
> I czy jesli w jednym miesiacu bede pracowac 150 godzin, a w nastepnym 170 to
> sa wtedy nadgodziny?
>
> Pozdrawiam
> Ania
>
>
Jest coś takiego jak okres rozliczeniowy. Może on wynosić maksymalnie 4
miesiące. Jeśli jeden okres rozliczeniowy to np. styczeń i luty, to
ważne jest czy w sumie liczba godzin była nadliczbowa (tzn możne być
tak, że pracownik styczniu dłużej pracował ale nie miał za to zapłacone,
bo z kolei w lutym pracował krócej).
A co do tego niedomiaru - pomijając już paragrafy: skoro pracodawca
organizuje czas pracy pracownika to na jakiej podstawie to pracownik ma
ponosić konsekwencje tego że pracodawca nie potrafi (albo robi to wręcz
celowo) zapewnić pracownikowi godzin pracy.
Pozdrawiam
-
25. Data: 2006-02-12 18:59:07
Temat: Re: wypracowane godziny a etat - pomocy!
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
bublik napisał(a) :
>> Chyba Cię pokręciło, żebym przepraszał za to, że nie masz racji.
>> Wiesz co to jest urlop, a co to czas wolny od pracy?
>> Wiesz, że te pojęcia są rozgraniczone?
>> Na dodatek nie potrafisz poprawnie przytoczyć numeru artykułu.
>
> Nastepny pieniacz, do tego jeszcze poucza mnie z dziedziny, o ktorej sam ma
> nikle pojecie - dobranoc kolego.
O, kolejny niedowartościowany. Nie ma racji, więc stać go tylko
na wyzwiska.
> rzeczywiscie, slowo "urlop" ma pewne okreslone znaczenie, jest jednak takze
> uzywane w jezyku potocznym do okreslenia czasu wolnego od pracy,
To jest grupa o prawie, wskazana jest precyzja sformułowań. Przed
wysłaniem posta.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
-
26. Data: 2006-02-12 20:02:31
Temat: Re: wypracowane godziny a etat - pomocy!
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dso0hh$bcf$1@inews.gazeta.pl Zbynek Ltd.
<s...@p...onet.pl> pisze:
> To jest grupa o prawie, wskazana jest precyzja sformułowań. Przed
> wysłaniem posta.
Tak jest. Masz rację.
--
Pozdrawiam
Jotte