Easy pisze:
>
> Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <s...@g...com> napisał w
> wiadomości
> news:c068386f-7f89-4dd4-a456-a82b695ce51f@l5g2000vbp
.googlegroups.com...
> On 25 Cze, 18:23, blondynka <k...@w...pl> wrote:
>> witam , w dniu 26 czerwca br kończy mi się umowa na czas nieokreslony z
>> operatorem komórkowym, wysłałam pismo do niego (dotarło), że z dniem 27
>> czerwca wypowiadam umowę. Pytanie: czy operator, w tym wypadku Era może
>> mnie czymś zaskoczyć i przedłużyć umowę o kolejne 30 dni?
>> pozdrawiam
>
> Moze. Jesli okresy wypowiedzenia to 30 dni.
>
> zalezy kiedy złozyłas wypowiedzenie.
> okres wypowiedzenia liczony jest 30 dni od początku najblizszego okresu
> rozliczeniowego.
>
> jesli wiec Ty masz okres np. na 25 to pismo musiałoby dotrzec przed ta
> data.
> jesli 30, to 30 dni liczy sie od 30. jesli pismo dotarło 26 a okres masz
> 25 to wypowiedzenie bedzie liczone od 25 kolejnego miesiaca.
>
> E.
okres jest do 26, a pismo dotarło już, wysłane na początku miesiąca

do góry

blondynka wrote:
>>
>> E.
> okres jest do 26, a pismo dotarło już, wysłane na początku miesiąca

no, tylko, ze to nie zmienia faktu, że złożyłaś pismo o wypowiedzenie z
dniem 27, czyli już po 26, czyli w nowym okresie.
Jeśli w regulaminie jest tak jak myślę, że wypowiedzenie skutkuje na
koniec okresu rozliczeniowego plus miesiąc wypowiedzenia, to
wypowiedzenie umowy z dniem 27 czerwca skutkuje na dzien 26 lipca plus
miesiac wypowiedzenia czyli koniec wszystkiego przypada na 26 sierpnia.

do góry

30 dni moze byc mylnie interpretowane
bo ja mam umowe z innym operatorem i jest "30 dni ze skutkiem na koniec
miesiąca, wiec jeżeli pismo złoże drugiego dnia miesiąca to 30 dni minie
drugiego dnia kolejnego miesiąca, i do tego dochodzi kolejne 29 dni- aby był
zachowany punkt " ze skutkiem na koniec miesiaca-
wiec realnie moze być to jakby 2 - miesiące.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:h20jfa$m6k$1@inews.gazeta.pl...
> blondynka wrote:
>>>
>>> E.
>> okres jest do 26, a pismo dotarło już, wysłane na początku miesiąca
>
> no, tylko, ze to nie zmienia faktu, że złożyłaś pismo o wypowiedzenie z
> dniem 27, czyli już po 26, czyli w nowym okresie.
> Jeśli w regulaminie jest tak jak myślę, że wypowiedzenie skutkuje na
> koniec okresu rozliczeniowego plus miesiąc wypowiedzenia, to wypowiedzenie
> umowy z dniem 27 czerwca skutkuje na dzien 26 lipca plus miesiac
> wypowiedzenia czyli koniec wszystkiego przypada na 26 sierpnia.

Nie. Jelsi wypowiedzenie dotrało na poczatku czerwca, czyli przed 26 czerwca
(okres rozliceniowy) to skutkuje na dzien 26 lipca. czyli po chłopsku mówiac
czas do konca okresu rozl. plus miesac.

E.

do góry

witek pisze:

>
> Było w piśmie napisać krótko.
> Niniejszym wypowiadam umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych. bez
> podawania dat. Tak to sie sama mogłaś wkopać.
>
>

nie mogłam, ponieważ Era mogłaby potraktować takie pismo jako zerwanie
umowy na czas określony ze wszystkimi tego konsekwencjami, czyli np karą
umowną :|

do góry

Użytkownik "blondynka" <k...@w...pl> napisał w
wiadomości news:h229si$v11$1@mx1.internetia.pl...
> witek pisze:
>
>>
>> Było w piśmie napisać krótko.
>> Niniejszym wypowiadam umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych. bez
>> podawania dat. Tak to sie sama mogłaś wkopać.
>>
>>
>
> nie mogłam, ponieważ Era mogłaby potraktować takie pismo jako zerwanie
> umowy na czas określony ze wszystkimi tego konsekwencjami, czyli np karą
> umowną :|

Wystarczy wpisac mniej wiecej taka tresc:
Proszę o rozwiązanie umowuy o świadczenie usług telekomunikacyjnych wraz z
końcem okresu na jaki została zawarta.

Zwyczajowo rozwiazuja ja w pierwszym mozliwym terminie po ustaniu tejze
umowy.
Dopiero zapis - natychmiastowe rozwiązanie umowy , lub z dniem
zisiejszym - jest tak traktowane. Z reszta po złożeniu wypowiedzenia i tak
ludzie z BOK kontaktują się z posiadaczem telefonu próbujac nakłonic go na
zmiane decyzji.

E.

do góry

Easy pisze:
Z reszta po złożeniu wypowiedzenia i
> tak ludzie z BOK kontaktują się z posiadaczem telefonu próbujac nakłonic
> go na zmiane decyzji.
>
> E.
hihi, próbowali ale ich spławiłam, ten ostatni pan był jednak bardzo
upierdliwy, ale go załatwiłam: "wiem, że Panu płacą za to żeby mnie
przekonać, ale ja już nie mam o czym z Panem rozmawiać, chyba że chce
Pan pogadać o jakichś przepisach kulinarnych, bo Wasza oferta nie jest
dla mnie żadną ofertą". Wtedy dał mi spokój:)

do góry