Otrzymałem wypowiedzenie. Termin odwołania do sądy już minął. Zresztą
nie zamierzałem się odwoływać. Problem w tym, że wypowiedzenie
otrzymałem po terminie wskazanym w wypowiedzeniu w kwestii dni
wykorzystania zaległego urlopu. Niby niewiele bo 3 dni ale... Jakie są
możliwości roszczeń odnośnie ekwiwalentu za te parę dni?

--
bla

do góry

Dnia Mon, 02 Nov 2009 11:38:30 +0100, gazebo napisał(a):

> Problem w tym, że wypowiedzenie otrzymałem po terminie wskazanym w
> wypowiedzeniu w kwestii dni wykorzystania zaległego urlopu.

To wypowiedzenie umowy o pracę?
Niezły przepał.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

do góry

Dnia Mon, 02 Nov 2009 11:38:30 +0100, gazebo napisał(a):

> Otrzymałem wypowiedzenie. Termin odwołania do sądy już minął. Zresztą
> nie zamierzałem się odwoływać. Problem w tym, że wypowiedzenie
> otrzymałem po terminie wskazanym w wypowiedzeniu w kwestii dni
> wykorzystania zaległego urlopu. Niby niewiele bo 3 dni ale... Jakie są
> możliwości roszczeń odnośnie ekwiwalentu za te parę dni?

Co to jest "termin wskazany w wypowiedzeniu w kwestii dni wykorzystania
zaległego urlopu"?

do góry

Użytkownik jureq napisał:
>> Otrzymałem wypowiedzenie. Termin odwołania do sądy już minął. Zresztą
>> nie zamierzałem się odwoływać. Problem w tym, że wypowiedzenie
>> otrzymałem po terminie wskazanym w wypowiedzeniu w kwestii dni
>> wykorzystania zaległego urlopu. Niby niewiele bo 3 dni ale... Jakie są
>> możliwości roszczeń odnośnie ekwiwalentu za te parę dni?
>
> Co to jest "termin wskazany w wypowiedzeniu w kwestii dni wykorzystania
> zaległego urlopu"?

To znaczy, że pracodawca w końcu skonsultował się z prawnikiem. Jako, że
orzeczenie SN w kwestii zwolnienia ze świadczenia pracy na wypowiedzeniu
kłoci się z zapisem o wykorzystaniu zaległego urlopu pracodawca wskazał
mi termin wykorzystania zaległego urlopu a z reszty wypowiedzenia
zwolnił ze świadczenia pracy. Niestety wypowiedzenie otrzymałem i
podpisałem)później. Nie dojechał przełożony. Musiałbym więc zgodnie z
zapisami (datami) w wypowiedzeniu wykorzystać urlop wstecz co mi się
kłóci i z logiką i z prawem. Stąd moje pytanie. Czy i jak mogę odzyskać
ekwiwalent za zaległy urlop. Wysłałem e-maila w tej sprawie do kadrowej,
ale może powinienem napisać oficjalne pismo. Bo odpowiedzi jak nie było
tak nie ma.

--
bla

do góry

Użytkownik Olgierd napisał:

>> Problem w tym, że wypowiedzenie otrzymałem po terminie wskazanym w
>> wypowiedzeniu w kwestii dni wykorzystania zaległego urlopu.
>
> To wypowiedzenie umowy o pracę?
> Niezły przepał.
>

Już nie wspomnę, że zatytułowali mnie Pani. :) Co oczywiście jest tylko
ciekawostką bo nie sądze aby miało to wielkie znaczenie.

--
bla

do góry

Dnia Mon, 02 Nov 2009 12:00:04 +0100, gazebo napisał(a):

>>> Problem w tym, że wypowiedzenie otrzymałem po terminie wskazanym w
>>> wypowiedzeniu w kwestii dni wykorzystania zaległego urlopu.
>>
>> To wypowiedzenie umowy o pracę?
>> Niezły przepał.
>>
> Już nie wspomnę, że zatytułowali mnie Pani. Co oczywiście jest tylko
> ciekawostką bo nie sądze aby miało to wielkie znaczenie.

Zmiana płci nie ;-) ale to, że dostałeś wypowiedzenie po upływie terminu
tam wskazanego (jak to możliwe? przychodziłeś do pracy i nikt Ci nie
powiedział nawet, że jesteś w okresie wypowiedzenia?) to z pewnością
nadaje się do sądu.

Jeśli nie uchybiłeś terminowi jakoś radykalnie, to sąd Ci przywróci.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

do góry

> zwolnił ze świadczenia pracy. Niestety wypowiedzenie otrzymałem i
> podpisałem)później. Nie dojechał przełożony. Musiałbym więc zgodnie z

Jeśli były zapisy dotyczące wcześniejszych dat niż otrzymanie wypowiedzenia
to som one bezpskuteczne i pełna olewka

Janina Advocat

do góry

Użytkownik Olgierd napisał:
>>>> Problem w tym, że wypowiedzenie otrzymałem po terminie wskazanym w
>>>> wypowiedzeniu w kwestii dni wykorzystania zaległego urlopu.
>>> To wypowiedzenie umowy o pracę?
>>> Niezły przepał.
>>>
>> Już nie wspomnę, że zatytułowali mnie Pani. Co oczywiście jest tylko
>> ciekawostką bo nie sądze aby miało to wielkie znaczenie.
>
> Zmiana płci nie ;-) ale to, że dostałeś wypowiedzenie po upływie terminu
> tam wskazanego (jak to możliwe? przychodziłeś do pracy i nikt Ci nie
> powiedział nawet, że jesteś w okresie wypowiedzenia?) to z pewnością
> nadaje się do sądu.
>
> Jeśli nie uchybiłeś terminowi jakoś radykalnie, to sąd Ci przywróci.
>

Sorki, małe nieporozumienie. Wypowiedzenie dostałem w terminie. Ale nie
zgadza się termin nakazania przez pracodawcę wykorzystania zaległego
urlopu. Jest po prostu wstecz od daty doręczenia mi wypowiedzenia.

--
bla

do góry