Witam!
Moja "szanowna" spółdzielnia wyliczyła opłatę za użytkowanie
garażu zamiast dotychczasowych 50 zł 600 zł za miesiąc podpierając
się uchwałą zarządu czy rady nadzorczej zarządu z listopada ubiegłego roku.

Przyczynkiem pewnie był wzrost opłat za grunt. Sam garaż ma 14 m2 ale razem
z wjazdem
i okolicznymi huśtawkami spółdzielnia chciałaby wyssać mnie maksymalnie.

Grupa użytkowników wystosowała pismo w tej sprawie w celu obniżenia opłat.
Prezes nie raczył odpowiedzieć.

Do tego przygodny prawnik twierdzi, że w przypadku własnościowego
mieszkania i niewłasnościowego od 50 lat garażu, obowiązuje jakieś prawo
zasiedzenia,
które uniemożliwia "podziękowanie za tak drogi garaż".

Garaże do wynajmu w mojej dzielnicy to 250-350
zł miesięcznie.

Poszukuję prawnika potrafiącego rozwiązać ten problem. Jest nas 11tu
użytkowników
garaży, jednak niewykluczone, że współpraca bedzie utrudniona z powodu
pozbierania
wszystkich na raz do kupy. W skrajnym przypadku chciałbym walczyć z
lichwiarzami samodzielnie.

Gdzie pójść?
Kogo rozstrzelać a kogo przekupić i z kim się przespać?

Feromon