666 napisał
> Poza tym zawiadomienie z sadu to jedno, a WYPIS z księgi wieczystej z
> datą po uprawomocnieniu się postanowienia sadu (zwykle 21 dni
> po dacie postanowienia sądu) to drugie, i to własnie zapewne WYPIS z
> hipoteki musisz dostarczyć do banku.

W sadzie wieczystoksiegowym sa dwa terminy prawomocnosci: 14 dni jesli
wpisu dokonywal sedzia i 7 dni jesli referendarz.

pozdrawiam
Gosia

do góry

Użytkownik "MałGosia" <w...@o...pl> napisał
>
> 666 napisał
>> Poza tym zawiadomienie z sadu to jedno, a WYPIS z księgi wieczystej
>> z datą po uprawomocnieniu się postanowienia sadu (zwykle 21 dni
>> po dacie postanowienia sądu) to drugie, i to własnie zapewne WYPIS
>> z hipoteki musisz dostarczyć do banku.
>
> W sadzie wieczystoksiegowym sa dwa terminy prawomocnosci: 14 dni
> jesli wpisu dokonywal sedzia i 7 dni jesli referendarz.

I nie od postanowienia a od doręczenia ostatniemu z uczestników.

do góry

Użytkownik "Jotemwu " <h...@W...gazeta.pl> napisał
>
> W sądach rejonowych siedzą takie same sieroty, które sadzają
> np. do protokołowania rozpraw a ma się wrażenie, że te siroty
> nie potrafią pisać i chyba nie zdały z klasy pierwszej do
> drugiej. Potem w protokole nie ma nic o najważniejszych
> wydarzeniach na sali rozpraw i można się odwoływać - do św.Piotra.

W protokole jest to i tylko to co podyktuje sędzia.
Protokolant-sierota może być winny tylko tempa pisania
i błędów pisarskich, za treść obwiniaj sierotę w todze.

do góry

Alek napisał
> I nie od postanowienia a od doręczenia ostatniemu z uczestników.

Alez oczywiscie, ze tak :)

pozdrawiam
Gosia

do góry

Lub odmowę ;-)
JaC


-----

> Ale to co oni Ci mieli przyslac poczta to tylko zawiadomienie o zalozeniu ksiegi.

do góry

On Thu, 18 Sep 2008 17:37:05 +0200, "Alek"
<alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> wrote:


>W protokole jest to i tylko to co podyktuje sędzia.
>Protokolant-sierota może być winny tylko tempa pisania
>i błędów pisarskich, za treść obwiniaj sierotę w todze.

Swoją drogą to ja kompletnie tego nie rozumiem. Byłem na dwóch
rozprawach i ciągle musiałem się upominać, że to co sędzia dyktuje do
protokołu, to nie to, co ja powiedziałem i żeby poprawić.

Dlaczego do protokołu nie wpisuje się słowo w słowo tego, co mówią
świadkowie, tylko interpretacje sędziów???

--
z/svc

do góry

Użytkownik "z/svc" <z/svc@> napisał w wiadomości
news:ahb5d4t1ufs8iavehcsgmg41m588abkda0@4ax.com...
>
>>W protokole jest to i tylko to co podyktuje sędzia.
>>Protokolant-sierota może być winny tylko tempa pisania
>>i błędów pisarskich, za treść obwiniaj sierotę w todze.
>
> Swoją drogą to ja kompletnie tego nie rozumiem. Byłem na dwóch
> rozprawach i ciągle musiałem się upominać, że to co sędzia dyktuje
> do
> protokołu, to nie to, co ja powiedziałem i żeby poprawić.
>
> Dlaczego do protokołu nie wpisuje się słowo w słowo tego, co mówią
> świadkowie, tylko interpretacje sędziów???

Bo sędzia w protokole nie rejestruje faktycznego przebiegu
rozprawy tylko gromadzi materiały przydatne przy ewentualnym
pisaniu uzasadnienia wyroku.

do góry

On Thu, 18 Sep 2008 22:24:27 +0200, "Alek"
<alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> wrote:

>Bo sędzia w protokole nie rejestruje faktycznego przebiegu
>rozprawy tylko gromadzi materiały przydatne przy ewentualnym
>pisaniu uzasadnienia wyroku.

Aha. A potem udowadniaj przy odwołaniach, że wcale nie mówiłeś tego,
co jest w protokole, tylko sędziemu się tak wydawało i tak kazał
zapisać....

--
z/svc

do góry