eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowideoradar - wykroczenie drogowe - sąd grodzki - proszę o podpowiedźwideoradar - wykroczenie drogowe - sąd grodzki - proszę o podpowiedź
  • Data: 2006-06-25 16:01:56
    Temat: wideoradar - wykroczenie drogowe - sąd grodzki - proszę o podpowiedź
    Od: k...@i...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam,

    Ostatnio, moj ojciec mial przygode z policja, ktora zakonczy sie w
    sadzie grodzkim i w zwiazku z tym mialbym prosbe do panstwa o
    podpowiedz jak mozna by sie z tego wybronic lub zminimalizowac koszty.

    Mianowicie, kilka dni temu w godzinach porannych dojezdzal do malej
    miejscowosci (swojej rodzinnej). Blisko granic miasta zblizyl sie do
    wolniej jadacego przed nim samochodu. Przy czym samochod ten zaczal
    jechac coraz wolniej i wolniej az do 35 km/h (tak widac na
    wideoradarze). Wtedy, z tego co mowi moj ojciec, zobaczyl on u nigo
    zapalajace sie swiatla stopu (czego prawdopodobnie nie widac na
    wideradarze bo zasloniety jest przez samochod ojca) i zdezorientowany
    postanowil wyprzedzic ten samochod. Niestety okazalo sie ze w tym
    miejscu byla kilku metrowa linia ciagla, na co nie zwrocil uwagi moj
    ojciec skupiony na dziwnej jezdzie poprzedzajacego samochodu. Ponadto
    podczas wyprzedzania doszedl do predkosci 75 km/h a wlasnie wtedy
    zaczynal sie teren zabudowany. Wedlug mojego ojca ten samochod tez
    zaczal przyspieszac w momencie gdy byl wyprzedzany tak jakby robil na
    zlosc.

    Po tym wszystkim okazalo sie ze za moim ojcem jechala policja w
    cywilnym wozie z wideoradarem i to wszystko nagrala. Po krotkiej chwili
    zatrzymali ojca i zaproponowali mandat za 1000 zl, ktorego oczywiscie
    nie chcial przyjac. Potem zaproponowali 500 zl ale i tak wybral sad
    grodzki, bo ma niewiele wiecej renty.

    Nie wiem czy to wystarczajaco jasno opisalem. Mojego ojca tak to
    zabolalo, ze opowiada to naprawde wyraziscie :). Co wiecej, po calym
    zajsciu, podezewa, ze ten samochod jadacy przed nim byl powiazany z
    policja i robiacy za "wabika", bo przez dlugi czas jechal sam, az nagle
    przed samym miastem pojawily sie od tak 2 samochody, jeden przed nim,
    jeden za nim.

    Najbardziej denerwujace jest to, ze moj ojciec ma 65 lat i jest
    naprawde spokojnym kierowca, wiem to z doswiadczenia, a tu taka
    przygoda w policja i to w takiej glupiej sytuacji.

    Bardzo bylbym wdzieczny za jakiekolwiek podpowiedzi oraz opinie.

    K.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1