Alek napisał(a):
> Użytkownik "Michał" <d...@g...pl> napisał
>> Swoją drogą radze nastepnym razem najpierw pojeździć a później kupować!.
>
> A po zakupie nie łazić już więcej po sklepach i nie sprawdzać innych ofert
> tylko cieszyć się tym co się nabyło.
>
Poza tym zwrócić zawsze można, tylko nie zawsze się otrzyma spowrotem
pieniądze :).

p. m.

do góry

Alek <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał(a):

> Użytkownik "Michał" <d...@g...pl> napisał
> >
> > Swoją drogą radze nastepnym razem najpierw pojeździć a później kupować!.
>
> A po zakupie nie łazić już więcej po sklepach i nie sprawdzać innych ofert
> tylko cieszyć się tym co się nabyło.

to wszystko prawda, ze lepiej rozejrzec sie najpierw itp. moj blad! ale nie
sadzilem, ze sprzedawca (bo ponoc zalezy mu na opinii zadowolonych klientow)
moze robic takie problemy przy probie zwrotu sprzetu! tak to juz niestety
jest, ze dla klienta jest sie milym do czasu kiedy klient zaplaci - jak
zaplaci - to niech spada. Niech sie Ci mali sklepikarze nie dziwia, ze traca
klientow. Klient wybierze taki sklep gdzie czuje sie komfortowo, gdzie moze
sie pomylic, zwrocic towar, kupic po nizszej cenie itp. Dzisiejszy towar,
ktory kupilem, probowalem zwrocic w nienaruszonym, zaklejonym fabrycznie
kartonie. Sprzedawca odmowil.

co do innych krajow - o ktorych wspomnialem wczesniej - nie znam konkretnych
podstaw prawnych. Wiem natomiast, ze wielokrotnie zdarzalo mi sie robic zakupy
w Niemczech, Anglii, Szwecji, Holandii itp i nigdy nie spotkalem sie z odmowa
zwrotu towaru. KLIENT NASZ PAN!


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

rav napisał(a):

> sprzetu! tak to juz niestety jest, ze dla klienta jest sie milym do
> czasu kiedy klient zaplaci - jak zaplaci - to niech spada. Niech sie
> Ci mali sklepikarze nie dziwia, ze traca klientow. Klient wybierze
> taki sklep gdzie czuje sie komfortowo, gdzie moze sie pomylic, zwrocic
> towar, kupic po nizszej cenie itp.

Gadasz jak potłuczony. Sklep nie jest po to, żebyś Ty robił sobie
wypożyczalnie ( bo się rozmyslisz, bo ci się przestało podobać, albo
masz fochy), tylko po to, żeby zarabiać kasę. Kupiłeś - kasa jest, .
Trzeba było najpierw sie rozejrzeć, potem kupować, a nie masz pretensję
do garbatego, że ma proste dzieci. Mogłeś sie też dogadać ze
sprzedawca, czy "jakby co", to zwrócisz - jeszcze mi się nie zdarzyło,
żeby ktokolwiek odmówił po takim postawieniu sprawy, a jak odmawia, to
się idzie do sklepu na przeciwko i towar kupuje.

> KLIENT NASZ PAN!

Od takich klientów, uchowaj nas, Panie.
--
Pozdrawiam
Justyna

do góry

rav napisał(a):
> zakupilem dzis podgrzewacz elektryczny do wody w sklepie X. 30 min pozniej
> bedac w sklepie Y zauwazylem, ze podgrzewacz ten kosztuje tam 30% mniej.
> Wracam wiec do sklepu X i chcialbym zwrocic towar i otrzymac gotowke z
> powrotem. Sprzedawca odpowiada, ze jest to absolutnie niedopuszczalne z punktu

To dobra wola sprzedawcy.


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

badzio napisał(a):

> Jak to ma gdzies? Przeciez nikt nie kazal dokonywac tego zakupu. Jedyny
> wyjatek dotyczy zakupu poza lokalem przedsiebiorstwa (przez internet,
> telefon, akwizycja)

Poza lokalem przedsiebiorstwa, i zakupy na odleglosc to wbrew pozorom
nie to samo

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

rav napisał(a):

> to wszystko prawda, ze lepiej rozejrzec sie najpierw itp. moj blad! ale nie
> sadzilem, ze sprzedawca (bo ponoc zalezy mu na opinii zadowolonych klientow)
> moze robic takie problemy przy probie zwrotu sprzetu! tak to juz niestety
> jest, ze dla klienta jest sie milym do czasu kiedy klient zaplaci - jak
> zaplaci - to niech spada. Niech sie Ci mali sklepikarze nie dziwia, ze traca
> klientow. Klient wybierze taki sklep gdzie czuje sie komfortowo, gdzie moze
> sie pomylic, zwrocic towar, kupic po nizszej cenie itp. Dzisiejszy towar,
> ktory kupilem, probowalem zwrocic w nienaruszonym, zaklejonym fabrycznie
> kartonie. Sprzedawca odmowil.

Na tym polega wolny rynek - masz prawo kupowac tam gdzie Ci sie podoba.
Sprzedawca towar przyjac moze ale takiego obowiazku nie ma - czasy
idiotycznego przepisu pozwalajacego zwracac towar w ciagu 5 dni, sie
skonczyly i to z korzyscia dla nas wszystkich.

Na przyszlosc nalezy przemyslec zakupy i nie bedzie problemu.

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

rav wrote:
> czyli niezadowonych klientow, ktorzy popelnili blad kupujac towar polskie
> prawo ma gdzies?

Tak. Ich błąd, ich problem. Przepłacenie za czajnik to nie jest
najdroższy błąd jaki w Polsce można popełnić.

> [...] jak w krajach UE, gdzie kazdy ma
> prawo zwrocic towar (oczywiscie na pewnych zasadach)

Które kraje i które przepisy masz na myśli? Ja jestem w stanie od ręki
wskazać jeden kraj UE, w którym nie ma prawa zwrotu pełnowartościowego
towaru.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

rav wrote:
> sprzedawca (bo ponoc zalezy mu na opinii zadowolonych klientow)

Pochopne stwierdzenie.

> co do innych krajow - o ktorych wspomnialem wczesniej - nie znam konkretnych
> podstaw prawnych. Wiem natomiast, ze wielokrotnie zdarzalo mi sie robic zakupy
> w Niemczech, Anglii, Szwecji, Holandii itp i nigdy nie spotkalem sie z odmowa
> zwrotu towaru.

Co wcale nie znaczy, że odmówić nie mogli.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Musisz sie cholernie nudzić!!! nie zaśmiecaj grupy bzdurnymi rzeczami


poniedziałek, 24 kwietnia 2006 22:39 Paweł Sakowski napisała:

> rav wrote:
>> sprzedawca (bo ponoc zalezy mu na opinii zadowolonych klientow)
>
> Pochopne stwierdzenie.
>
>> co do innych krajow - o ktorych wspomnialem wczesniej - nie znam
>> konkretnych podstaw prawnych. Wiem natomiast, ze wielokrotnie zdarzalo mi
>> sie robic zakupy w Niemczech, Anglii, Szwecji, Holandii itp i nigdy nie
>> spotkalem sie z odmowa zwrotu towaru.
>
> Co wcale nie znaczy, że odmówić nie mogli.
>

do góry