Mój znajomy prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Niezbędny mu
jest "laptop" który zakupił 3 miesiące temu no i niestety dzisiaj już mu
padł ,a jutro ma spotkanie z klientem. Wybiera się jutro rano do sklepu w
którym kupił tego "laptopa" ,na rozmowę .Jak sądzicie od czego zacząć
"dyskusję " w sklepie by problem załatwili szybko i skutecznie. Nadmieniam
,że brak komputera może mieć znaczący ujemny wpływ na zarobki mojego
znajomego .Zaznaczam ,że "laptop" jest zakupiony na "firmę"

akala

do góry

akala napisał(a):
> Mój znajomy prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Niezbędny mu
> jest "laptop" który zakupił 3 miesiące temu no i niestety dzisiaj już mu
> padł ,a jutro ma spotkanie z klientem. Wybiera się jutro rano do sklepu w
> którym kupił tego "laptopa" ,na rozmowę .Jak sądzicie od czego zacząć
> "dyskusję " w sklepie by problem załatwili szybko i skutecznie. Nadmieniam

A co chce osiągnąć Twój znajomy, bo to nie wynika bezpośrednio z posta.

Ogolnie laptop padł (tyle wiemy), z drugiej strony sklep nie moze
wiedziec czy ow znajomy nie pomogl w tym padnieciu. Dlatego zapewne beda
sprawdzac laptopa. W koncu chyba ma on gwarancje nie?

Od czego zaczac dyskusje? Od przestawienia problemu i nie stawaniu
okoniem. Jesli sie dobrze trafi, to czasami (zalezy od usterki) mozna
naprawic to od reki. Jakiekolwiek powolywanie sie na prawa (sluszne czy
nie) raczej przeciagnie sprawe, a nie o to chyba chodzi.


> ,że brak komputera może mieć znaczący ujemny wpływ na zarobki mojego
> znajomego .Zaznaczam ,że "laptop" jest zakupiony na "firmę"

Sugerujesz żadanie odszkodowania?

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

Dnia Mon, 01 Jan 2007 19:15:02 +0100, Przemyslaw Osmanski napisał(a):

>
> A co chce osiągnąć Twój znajomy,
jak najszybciej otrzymać sprawne narzędzie pracy za które zapłacił sporo.

> Ogolnie laptop padł (tyle wiemy), z drugiej strony sklep nie moze
> wiedziec czy ow znajomy nie pomogl w tym padnieciu. Dlatego zapewne beda
> sprawdzac laptopa. W koncu chyba ma on gwarancje nie?

Nie pomógł ponieważ objawy uszkodzenie przed jego całkowitym
"zamilknięciem" są dla mnie rozpoznawalne i stawiam na 90 % ,ze padła karta
graficzna i gdyby to był sprzęt po gwarancji byłby naprawiony w ciągu 2- 3
dni.

> Sugerujesz żadanie odszkodowania?
Niczego na razie nie sugeruję a stwierdzam to co wiem, że jeżeli w ciągu 2
tygodni nie będzie miał nowego sprzętu to będzie musiał pilnie kupić nowy
/a, aktualnie z tego co wiem to tylko go ratuje pożyczka/, a w następnym
miesiącu ,jeżeli nie będzie miał sprzętu będzie musiał pożyczać na
jedzenie - po prostu jest "na rozruchu" i całe oszczędności właśnie
zainwestował w ten sprzęt.
akala

do góry

Użytkownik "akala" <a...@a...com> napisał w wiadomości
news:147wnp7i3lr55$.16uw3nzbnm20$.dlg@40tude.net...
> Mój znajomy prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Niezbędny mu
> jest "laptop" który zakupił 3 miesiące temu no i niestety dzisiaj już mu
> padł ,a jutro ma spotkanie z klientem. Wybiera się jutro rano do sklepu w
> którym kupił tego "laptopa" ,na rozmowę .Jak sądzicie od czego zacząć
> "dyskusję " w sklepie by problem załatwili szybko i skutecznie. Nadmieniam
> ,że brak komputera może mieć znaczący ujemny wpływ na zarobki mojego
> znajomego .Zaznaczam ,że "laptop" jest zakupiony na "firmę"

A jakiej firmy jest ten laptop ? Może gdzieś obok ma serwis i mógłby się tam
dogadać.

do góry

> Niczego na razie nie sugeruję a stwierdzam to co wiem, że jeżeli w ciągu 2
> tygodni nie będzie miał nowego sprzętu to będzie musiał pilnie kupić nowy
> /a, aktualnie z tego co wiem to tylko go ratuje pożyczka/, a w następnym
> miesiącu ,jeżeli nie będzie miał sprzętu będzie musiał pożyczać na
> jedzenie - po prostu jest "na rozruchu" i całe oszczędności właśnie
> zainwestował w ten sprzęt.

Moze warto zapytac w sklepie - moze udostepniaja odplatnie jakis sprzet
zastepczy?

K.

do góry

akala napisał(a):
> jak najszybciej otrzymać sprawne narzędzie pracy za które zapłacił sporo.

Wiec trzeba delikatnie, tak, zeby sprzedawce po swojej stronie, a nie
jako wroga.

> Nie pomógł ponieważ objawy uszkodzenie przed jego całkowitym

Teraz dopiero to napisales :)

> "zamilknięciem" są dla mnie rozpoznawalne i stawiam na 90 % ,ze padła karta
> graficzna i gdyby to był sprzęt po gwarancji byłby naprawiony w ciągu 2- 3
> dni.

Jesli tak jak piszesz, jest to notebook z wyzszej polki, to naprawa
karty grafiki (zakladajac ze to faktycznie to) polega na jej wymianie.
Co zajmuje doslownie kilkanascie (dziesiat - zalezy od modelu) minut.
Problem z gwarancja, polega na tym, ze najczesciej naprawy dokonuje
autoryzowany serwis lub producent i najczesciej naprawa przedluza sie o
czas wysylek i czekania na swoja kolej...
Pogwarancyjne to naprawi pierwszy lepszy serwis zamawiajac czesc u
producenta - co zajmuje duzo mniej czasu...
Niestety...

> Niczego na razie nie sugeruję a stwierdzam to co wiem, że jeżeli w ciągu 2
> tygodni nie będzie miał nowego sprzętu to będzie musiał pilnie kupić nowy
> /a, aktualnie z tego co wiem to tylko go ratuje pożyczka/, a w następnym

Proponuje wypożyczenie sprzetu lub dogadanie sie ze sklepem (jesli on
jest gwarantem) lub serwisem, moze dadza sprzet zastepczy. Ale to juz
zalezy tylko od podejscia Twojego znajomego do problemu.

> miesiącu ,jeżeli nie będzie miał sprzętu będzie musiał pożyczać na
> jedzenie - po prostu jest "na rozruchu" i całe oszczędności właśnie
> zainwestował w ten sprzęt.

No coz, kazdy ma jakies problemy...

Ogolnie powtarzam: nie przyjmowac postawy roszczeniowej, to znaczaco
utrudnia kontakty z ludzmi, a moze spowodowac 'przedluzenie' serwisu...
Pracownik sklepu /serwisu to tylko czlowiek, jak ktos na niego naskoczy,
to moze stanac okoniem... A to chyba nie jest celem?


pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

Skoro ma dzialnosc DG i jest mu niezbedny to chyba wykupil serwis "express"
i mu go naprawiaja w ciagu 3 dni.

Chyba pomyslal o tym przed zakupem prawda ?

do góry

Dnia Mon, 1 Jan 2007 18:37:33 +0100
akala <a...@a...com> napisał(a):

> Mój znajomy prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Niezbędny
> mu jest "laptop" który zakupił 3 miesiące temu no i niestety dzisiaj
> już mu padł ,a jutro ma spotkanie z klientem. Wybiera się jutro rano
> do sklepu w którym kupił tego "laptopa" ,na rozmowę .Jak sądzicie od
> czego zacząć "dyskusję " w sklepie by problem załatwili szybko i
> skutecznie. Nadmieniam ,że brak komputera może mieć znaczący ujemny
> wpływ na zarobki mojego znajomego .Zaznaczam ,że "laptop" jest
> zakupiony na "firmę"

Aristo, Acer, Asus, Apple, Fujitsu-Siemens, HP, Lenovo, LG i Toshiba
mają na 100% gwarancję producenta i na 101% załatwienie sprawy przez
producenta potrwa krócej niż przez sklep, a ponadto, jeśli laptop był
z wyższej półki, to obejdzie się bez wychodzenia z domu (gwarancja
door to door). Jeśli był naprawdę z wyższej półki, czyli także od
dobrego producenta, to naprawa nie potrwa dłużej niż 5 dni z
dostawą w obie strony włącznie. Nie wiem, jakiego producenta laptopa
musiałby kupić Twój znajomy, żeby bardziej opłacało mu się dyskutować
o przepisach ze sprzedawcą niż po prostu skorzystać z gwarancji
producenta.

pozdr,
w.
--
Adres mail z nagłówka zakodowany w ROT13 :)

do góry