eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 82

  • 21. Data: 2009-01-24 10:06:35
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: "staszek" <d...@o...dfe>

    > I 8 miesięcy jeździłeś z nieszczelnym wężem chłodnicy? Przecież to
    > niebezpieczne dla silnika - taki wąż może w każdej chwili puścić do końca
    > i masz po silniku!

    no widzisz :) cala europe w wakacje przejechalem tym autem i nic sie nie
    stalo :) lacznie okolo 20tys km wyciek byl sladowy. i nadal taki jest.


  • 22. Data: 2009-01-24 10:13:23
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "staszek" <d...@o...dfe> napisał
    >>
    >> I 8 miesięcy jeździłeś z nieszczelnym wężem chłodnicy? Przecież to
    >> niebezpieczne dla silnika - taki wąż może w każdej chwili puścić do
    >> końca i masz po silniku!
    >
    > no widzisz :) cala europe w wakacje przejechalem tym autem i nic sie
    > nie stalo :) lacznie okolo 20tys km wyciek byl sladowy. i nadal taki
    > jest.

    "auto juz jest naprawione" a woda dalej cieknie?


  • 23. Data: 2009-01-24 10:14:05
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: Boberek <d...@d...zwierz>

    Końrad N.S. pisze:

    > masz rację.

    Radziłbym Ci nieco zmodyfikować sygnaturkę, gdyby znalazła się tam
    sentencja "jestem idiotą" byłbyś bliżej prawdy.

    --
    Boberek, co nosi pulowerek


  • 24. Data: 2009-01-24 10:16:52
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >
    > Skąd wiesz, że zerowa? Zapytałem autora wątku, albowiem odpowiedź na
    > te

    Zaptałeś autora i onże odpowiedział :)


  • 25. Data: 2009-01-24 10:17:46
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: "staszek" <d...@o...dfe>

    > "auto juz jest naprawione" a woda dalej cieknie?

    ze starej glowicy. zalozona jest nowa. chodzilo mi o to ze uszkodzenie nie
    narastalo przez ten czas.


  • 26. Data: 2009-01-24 10:21:53
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    staszek pisze:
    >> No to dość poważny argument faktycznie przemawiający za tym, ze wada w
    >> chwili sprzedaży była. Ale jak rozumiem sama wada przed Tobą nie była
    >> ukrywana i wiedziałeś, że "ucieka woda"? Skoro tak, to szanse
    >> dochodzenia roszczeń od sprzedającego oceniam marnie.
    >
    > o uciekajacej wodzie dowiedzialem sie po kilku dniach jednak wszystko
    > wskazywalo na zwykla niueszczelnosc na wezu od chlodnicy.

    Nie obraź się, ale z tego co piszesz dość jasno wynika że kupiłeś
    uszkodzone auto będąc tego świadomym.

    Może nie byłeś świadom dokładnego charakteru uszkodzenia, ale skoro 8
    miesięcy jeździłeś twierdząc że "jest ok", to skąd pomysł że poprzedni
    właściciel (który mógł wykazać się przecież podobną indolencją w temacie
    obsługi samochodu) miał wiedzieć o charakterze uszkodzenia cokolwiek
    więcej od Ciebie?

    Ubywanie płynu chłodniczego oznacza awarię i należy sprawdzić co się
    dzieje a nie "dolewać płynu i jeździć". Gdybyś usterkę wykrył w
    pierwszym tygodniu, no to może jeszcze by była jakaś Twoja racja, ale po
    8 miesiącach?

    Dolewałeś płyn chłodniczy czy wodę? Jak wodę to możliwe że sam sobie
    popsułeś głowicę zostawiając zimą samochód zalany cieczą chłodzącą o
    zbyt wysokiej temperaturze zamarzania.


  • 27. Data: 2009-01-24 10:26:47
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: "staszek" <d...@o...dfe>

    > Nie obraź się, ale z tego co piszesz dość jasno wynika że kupiłeś
    > uszkodzone auto będąc tego świadomym.

    nie obrazam sie jednak nie masz racji. skoro mowie ze usterke zauwazylem po
    paru dniach to dlaczego twierdzisz ze kupilem strucla swiadomie. to ze
    cieklo z weza w niczym mi nie przeszkadzalo a naprawic po prostu nie mialem
    kiedy, a przy wyjezdzie wakacyjnym zwyczajnie o tym zapomnialem :) jak sie
    ma wiecej niz jedno auto to czasem mozna sie zapetlic.

    >
    > Może nie byłeś świadom dokładnego charakteru uszkodzenia, ale skoro 8
    > miesięcy jeździłeś twierdząc że "jest ok", to skąd pomysł że poprzedni
    > właściciel (który mógł wykazać się przecież podobną indolencją w temacie
    > obsługi samochodu) miał wiedzieć o charakterze uszkodzenia cokolwiek
    > więcej od Ciebie?

    moze nie wiedzial, dlatego zamierzan wziac go pod h* i moze sam sie przyzna
    :D

    > Dolewałeś płyn chłodniczy czy wodę? Jak wodę to możliwe że sam sobie
    > popsułeś głowicę zostawiając zimą samochód zalany cieczą chłodzącą o zbyt
    > wysokiej temperaturze zamarzania.

    zalewalem plynem


  • 28. Data: 2009-01-24 10:27:16
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Boberek" <d...@d...zwierz> napisał
    >
    > Swoją drogą jak można jeździć tak długo z uciekającym
    > płynem chłodniczym?

    20.000 km, w tym długa podróż zagraniczna - wielka odwaga,
    by nie powiedzieć inaczej ;)


  • 29. Data: 2009-01-24 10:29:22
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: "staszek" <d...@o...dfe>

    > 20.000 km, w tym długa podróż zagraniczna - wielka odwaga,
    > by nie powiedzieć inaczej ;)

    albo efekt czytania for. na forum tej marki co drugi uzytkownik skarzy sie
    na ubywanie plynu ale jakos kazdy jezdzi latami :)


  • 30. Data: 2009-01-24 10:33:10
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: Boberek <d...@d...zwierz>

    staszek pisze:

    > o uciekajacej wodzie dowiedzialem sie po kilku dniach

    Skoro Ci nie powiedział, to mogłeś wtedy zwrócić auto, ale...

    > jednak wszystko
    > wskazywalo na zwykla niueszczelnosc na wezu od chlodnicy. przypuszczam
    > ze to bylo maskowanie faktycznego problemu. po prostu auto jezdzilo i
    > dolewalo sie plyn. przypadkiem mechanik odkryl pekniecie.

    ...skoro jeździłeś tak w najlepsze i dolewałeś przez 8 miesięcy to już w
    zasadzie po ptakach. Jest zresztą całkiem możliwe, że rzeczywiście była
    to drobna nieszczelność, a Ty załatwiłeś kiedyś głowicę przegrzewając
    silnik, bo zapomniałeś dolać "wody z bagażnika", a nawet jeśli już była
    pęknięta, to silnikowi z pewnością nie pomogła jazda z pękniętą głowicą
    przez 8 miesięcy. Swoją drogą jak można jeździć tak długo z uciekającym
    płynem chłodniczym?

    --
    Boberek, co nosi pulowerek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1