eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › uznanie ojcostwa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 11. Data: 2009-12-15 13:19:19
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    W dniu 2009-12-15 14:13, Liwiusz pisze:

    >
    > Do tego wszystkiego znajomość kto jest ojcem dziecka nie jest przecież
    > potrzebna.W chwili obecnej wpisanie ojca dziecka ma tylko symboliczne znaczenie -


    Mylisz się. Można np. dostać rentę rodzinną, można dostać spadek jako
    spadkobierca ustawowy.
    Bez ustalenia ojcostwa ani rusz.


    > aby dziecko nie żyło z piętnem "ojciec nieznany".

    Co ty ze średniowiecza jesteś?? Jakie piętno? W naszych czasach ...



    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 12. Data: 2009-12-15 13:21:25
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: Paweł C <p...@o...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hg8229$2q5$2@news.onet.pl...
    > Paweł C pisze:
    >
    >> historia przykra , samobojca mial jakies swoje powody ktore trudno teraz
    >> oceniać , a czy kurator / wdowa bedzie mialo prawo decydowac w jakis
    >> sposob o losach dziecka nie sądzę zeby chciala sie widywać z dzieckiem
    >> ale np wyjazd za granice , wyrobienie paszportu itp ?
    >
    > Do tego wszystkiego znajomość kto jest ojcem dziecka nie jest przecież
    > potrzebna. Podobnie do wszelkiej pomocy społecznej.
    >
    > W chwili obecnej wpisanie ojca dziecka ma tylko symboliczne znaczenie -
    > aby dziecko nie żyło z piętnem "ojciec nieznany". Przy czym jeśli
    > okazałoby się, że samobójstwo było spowodowane ujawnieniem się prawdy o
    > dziecku pozamałżeńskim (a na to wyglądało z opisu: dostał wezwanie...
    > popełnił samobójstwo...) to już wolałbym, aby dziecko w ogóle ojca nie
    > znało i nie wiedziało o jego istnieniu.

    > no ale przeciez on kiedys zapyta o ojca wiec nie ma sensu udawac ze go nie
    > bylo pozatym chodzi o jakas finansowa pomoc ktroa nalezy sie mojej
    > znajomej ( nie jest to zamozna kobieta) zastanawiam sie nad faktem ze
    > skoro przyznay jest jakis kurator ( nie rozumiem do konca znaczenia tego
    > slowa w tym przypadku) to moze , jesli uzna dziecko, bedzie mial jakis
    > prawa do niego. W innym przypadku trzeba walczyć.
    >
    > --
    > Liwiusz


  • 13. Data: 2009-12-15 14:14:25
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: przypadek <p...@g...pl>

    On 15 Gru, 13:31, Johnson <j...@n...pl> wrote:

    >
    > A czy można w tej sprawie: zmusić osoby które nie są stroną postępowania
    > (tj. dzieci) do oddania materiału DNA? Np. art. 298 i art. 306 kpc. Żona
    > jako przedstawiciel ustawowy nie zgodzi się na badania DNA dzieci
    > zmarłego i już. I wtedy domniemanie będzie jak znalazł.

    Ja zwróciłbym się jak najszybciej z wnioskiem o zabezpieczenie dowodu
    - pobranie DNA z ciała zmarłego.


  • 14. Data: 2009-12-15 14:17:52
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    W dniu 2009-12-15 15:14, przypadek pisze:

    >
    > Ja zwróciłbym się jak najszybciej z wnioskiem o zabezpieczenie dowodu
    > - pobranie DNA z ciała zmarłego.

    A zgoda spadkobierców?

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 15. Data: 2009-12-15 14:25:12
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: przypadek <p...@g...pl>

    On 15 Gru, 15:17, Johnson <j...@n...pl> wrote:
    > W dniu 2009-12-15 15:14, przypadek pisze:
    >
    >
    >
    > > Ja zwróciłbym się jak najszybciej z wnioskiem o zabezpieczenie dowodu
    > > - pobranie DNA z ciała zmarłego.
    >
    > A zgoda spadkobierców?
    >
    A z czego miałaby wynikać potrzeba?


  • 16. Data: 2009-12-15 14:29:30
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    "Paweł C" <p...@o...pl> wrote in message news:hg82gp$5dc$1@news.onet.pl...
    >> no ale przeciez on kiedys zapyta o ojca wiec nie ma sensu udawac ze go nie bylo

    no z tym to ciezko, ja bym wolal nie sie nie dowiedziec niz uslyszec
    "twoj tatus to byl XXX YYY, jak sie dowiedzial to sie powiesil"


    >> pozatym chodzi o jakas finansowa pomoc ktroa nalezy sie mojej znajomej ( nie jest
    >> to zamozna kobieta) zastanawiam sie nad faktem ze skoro przyznay jest jakis
    >> kurator ( nie rozumiem do konca znaczenia tego slowa w tym przypadku) to moze ,
    >> jesli uzna dziecko,

    zona ojca majacego romans na boku nie jest od uznawania dziecka

    >> bedzie mial jakis prawa do niego.

    jakie prawa do dziecka ma miec zona ojca majacego romans na boku?


  • 17. Data: 2009-12-15 14:35:34
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Liwiusz wrote:
    >
    > W XXI wieku powinna to być norma, a nie opieranie się na świadkach jak
    > w XIX wieku (bo w XX wieku to pewnie dominowało porównywanie grup krwi,
    > przynajmniej przy wykluczaniu ojcostwa).
    >
    DNA służy do zaprzeczenia, a nie do wykazania ojcostwa.


  • 18. Data: 2009-12-15 14:56:54
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    witek pisze:
    > Liwiusz wrote:
    >>
    >> W XXI wieku powinna to być norma, a nie opieranie się na świadkach
    >> jak w XIX wieku (bo w XX wieku to pewnie dominowało porównywanie grup
    >> krwi, przynajmniej przy wykluczaniu ojcostwa).
    >>
    > DNA służy do zaprzeczenia, a nie do wykazania ojcostwa.


    Chyba Ci się z grupami krwi pomyliło.

    --
    Liwiusz


  • 19. Data: 2009-12-15 15:09:15
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    W dniu 2009-12-15 15:25, przypadek pisze:

    >>> Ja zwróciłbym się jak najszybciej z wnioskiem o zabezpieczenie dowodu
    >>> - pobranie DNA z ciała zmarłego.
    >>
    >> A zgoda spadkobierców?
    >>
    > A z czego miałaby wynikać potrzeba?

    A z czego miałby wynikać że nie potrzeba? Mój argument to to, że za
    życia ktoś musi się zgodzić na takie działania wobec jego osoby. Nie
    wydaje mi się żeby zwłoki nie podlegały już żadnej ochronie. Stosując
    analogię lub też art. 309 kpc uznałbym że wymaga się zgody jego
    spadkobierców, niejako reprezentujących jego interesy.
    Wskaż przepis w kpc który mówi że można robić cokolwiek ze zwłokami. A
    kpk jest (art. 209 kpk), a w kpc nie. I jak z tego wniosek można by
    wyciągnąć?

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 20. Data: 2009-12-15 15:24:12
    Temat: Re: uznanie ojcostwa
    Od: "zorka" <ciapka@.wp.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:hg7usi$i4i$1@inews.gazeta.pl...

    > Ale dna nie jest obowiązkowe - wystarczy udowodnić współżycie w okresie
    > koncepcyjnym, a po za tym na upartego można porównać dna dzieci z inną
    > kobietą.

    A czy te dzieci lub ich opiekun prawny muszą wyrazic na to zgode?


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1