-
1. Data: 2007-03-05 20:23:27
Temat: urzędnicy ZUS, opieszałość w działaniu, zaległości , składki, DG
Od: " DG" <r...@N...gazeta.pl>
Witam,
mam pytanie, czy jest określone w prawie jaki czas ma ZUS na weryfikację
składanych dokumentów odnośnie prowadzenia działalności gospodarczej.
Mam konkretny problem. Prowadzę działalność gospodarczą od lat 90-tych i
jednocześnie jestem zatrudniony od lat 70- tych na umowę o pracę. Przez lata
płaciłem z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności tylko składki
zdrowotne.
Niestety dopiero w tym miesiącu dowiedziałem się o zmianach w ustawie
obowiązujących od grudnia 1999 roku dot. ubezpieczenia społecznego. W skrócie
chodzi o art 9 tzn nie osiągając minimalnego wynagrodzenia u pracodawcy muszę
z tytułu działalności pozarolniczej odprowadzać również inne składki.
Pismo ZUS całkowicie mnie zaskoczyło. Nie byłem zupełnie świadomy
narastających zaległości no i związanych z nimi odsetek. Sprawa na razie nie
ma aż tak oficjalnego biegu bo na razie mam się ustosunkować do pisma ZUS w
którym informują mnie że w wybranych miesiącach powinienem odprowadzić
dodatkowe składki. Jak się dowiedziałem, po mojej odpowiedzi (której jeszcze
nie napisałem)ZUS dopiero zajmie oficjalne stanowisko. I tu moje pytanie
Czy urzędnicy są zobligowani do powiadamiana swoich "klientów" o występowaniu
nieprawidłowości w jakimś konkretnym czasie od momentu powstania
np.zadłużenia? Czy mogą sobie w tempie jaki im sie żywnie podoba weryfikować
wpływające do nich zgłoszenia czekajac jak tu 7 lat? Gdyby nieprawidłowości
pracownicy ZUS wykryli chociażby po roku tak jak bym oczekiwał że w miarę na
bieżąco analizowane są wpływające dokumenty to wiele by to zmieniło.
Czy tylko ogranicza MNIE okres PRZEDAWNIENIA zadłużenia (10 lat)?
Przeczytałem, że od 2003 roku zmieniły się przepisy odnośnie przedawnienia z
5 na 10 lat. Czy w takim razie do zaległości sprzed 2003 obowiązuje 5 letni
okres przedawnienia (bo zastanawiam się czy w tym przypadku prawo działa
wstecz cyz nie)?
Czekam na Wasze odp. i porady co mam zrobić bo dla mnie w tej sytuacji sprawa
wygląda po prostu beznadziejnie. Gdybym wiedział szybciej, że dzieje się coś
nie tak, to zareagowałbym od razu, teraz stoję przed faktem dokonanym.
Pewnie wiedząc wcześniej o zmianach przepisów zastanowił bym się czy nie
zamknać firmy bo teraz mi się to napewno nie opłaca i pewnie lada dzien
zamknę interes. No ale zaległości zostają i co dalej?
pozdrawiam,
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2007-03-06 10:52:40
Temat: Re: urzędnicy ZUS, opieszałość w działaniu, zaległości , składki, DG
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 5 Mar 2007, DG wrote:
> Czy urzędnicy są zobligowani do powiadamiana swoich "klientów" o występowaniu
> nieprawidłowości w jakimś konkretnym czasie od momentu powstania
> np.zadłużenia? Czy mogą sobie w tempie jaki im sie żywnie podoba weryfikować
> wpływające do nich zgłoszenia czekajac jak tu 7 lat?
AFAIK tak. Prasa opisywała podejrzenia, że niektóre instytucje robiły to
(w czasach kiedy odsetki były wysokie) celowo.
> Czy tylko ogranicza MNIE okres PRZEDAWNIENIA zadłużenia (10 lat)?
> Przeczytałem, że od 2003 roku zmieniły się przepisy odnośnie przedawnienia z
> 5 na 10 lat. Czy w takim razie do zaległości sprzed 2003 obowiązuje 5 letni
> okres przedawnienia
Zdaje się, ze powinno być 5 lat, tyle że primo są spory :] a secundo nie
pamietam czy 2003 to było.
Uderz na .podatki, prędzej tam ktoś zajarzy.
I archiwa przejrzyj!
pzdr, Gotfryd