podobno absolwent pedagogiki musi w ciągu 5lat podjąć pracę,
inaczej straci uprawnienia do wykonywania zawodu. czy to prawda?

Czy musi długo pracować, czy wystarczy papier, że 7 dni pracował
jako pedagog np. na kolonii w ośrodku wczasowym

pozdr
Sebastian

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Sebastian" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.0000159b.41b21168@newsgate.onet.pl...
> podobno absolwent pedagogiki musi w ciągu 5lat podjąć pracę,
> inaczej straci uprawnienia do wykonywania zawodu. czy to prawda?
>
> Czy musi długo pracować, czy wystarczy papier, że 7 dni pracował
> jako pedagog np. na kolonii w ośrodku wczasowym
>
> pozdr
> Sebastian
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

no po 7 dniach to będzie z ciebie pedagog..
pewnie jeszcze wypłatę byś chciał.......
cóż za fachówiec..........
T

do góry

> > podobno absolwent pedagogiki musi w ciągu 5lat podjąć pracę,
> > inaczej straci uprawnienia do wykonywania zawodu. czy to prawda?

> > Czy musi długo pracować, czy wystarczy papier, że 7 dni pracował
> > jako pedagog np. na kolonii w ośrodku wczasowym
>
> no po 7 dniach to będzie z ciebie pedagog..

nie o to chodzi. Chodzi o strukturalne bezrobocie wśród absolwentów
ktoś studiował parę lat, teraz nie może znaleźć pracy. Któregoś dnia
dowie się: masz pecha, za późno. Minęło 5 lat, trud studiowania
poszedł na marne. Próba podpisania krótszej umowy (+ dania komuś, kto
ma być "pracodawcą") pieniędzy na pokrycie obciążeń US+ZUS, ma być
sposobem na uniknięcie niebezpieczeństwa, że 5 lat minie i wtedy już
nieodwołalnie absolwent utraci uprawnienia pedagogiczne

Pytam, jak ominąć niekorzystny przepis prawny

pozdr
Sebastian

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.0000163f.41b2d900@newsgate.onet.pl...
> nie o to chodzi. Chodzi o strukturalne bezrobocie wśród absolwentów
> ktoś studiował parę lat, teraz nie może znaleźć pracy. Któregoś dnia
> dowie się: masz pecha, za późno. Minęło 5 lat, trud studiowania
> poszedł na marne. Próba podpisania krótszej umowy (+ dania komuś, kto
> ma być "pracodawcą") pieniędzy na pokrycie obciążeń US+ZUS, ma być
> sposobem na uniknięcie niebezpieczeństwa, że 5 lat minie i wtedy już
> nieodwołalnie absolwent utraci uprawnienia pedagogiczne
>
> Pytam, jak ominąć niekorzystny przepis prawny

Najlepiej zmienić ten przepis, bo faktycznie jest bez sensu.
Zycie pedagoga zgodnie z przepisem:
5 lat studiów-5 lat bezrobocia-5 lat studiów-5 lat bezrobocia-5 lat
studiów-5 lat bezrobocia-5 lat studiów-5 lat bezrobocia-5 lat niskiej
emerytury-nagły zgon z powodu nadmiernych frustracji i nadmiernego
obciążania mięśnia sercowego.

Grzegorz Kruk, Ph.D.

do góry

Grzegorz Kruk, Ph.D. napisał(a):
>> Pytam, jak ominąć niekorzystny przepis prawny
> Najlepiej zmienić ten przepis, bo faktycznie jest bez sensu.

Może wreszcie ktoś go poda??


--
pozdrawiam
Adam
http://www.abkom.tk

do góry

minie i wtedy już
> nieodwołalnie absolwent utraci uprawnienia pedagogiczne
>
> Pytam, jak ominąć niekorzystny przepis prawny
>
szczerze to nie wiem czy on jest niekorzystny
a jeśli już to dla kogo.
bo tak po prawdzie jeżeli wykształcony człowiek
nie może znaleść pracy to hmmm...coś jest nie tak
bez przesady.
a po pięciu latach braku aktywności w zawodzie
bardzo często pojawia się zjawisko wtórnego analfabetyzmu.nie wiem czy w tym
przypadku również
lecz jest to wysoce prawdopodobne stąd i też przepis.
/ w niektórych zawodach może to być niebezpieczne dla otoczenia/
problemu bezrobocia nie demonizujmy, lwia część bezrobotnych jest na własne
życzenie /zus praca na czarno i te inne kwiaty/.
jak ktoś jest w czymś dobry to pracę znajduje bez większych problemów. może
niekoniecznie w miejscu zamieszkania ale to już inna sprawa.
obecnie praca jest towarem a dobry towar zawsze znajdzie nabywców tylko
czasem wymaga właściwej lokalizacji. /nawet najlepszych nart nie sprzedasz
na równiku i lodówki na Grenlandii/
T

do góry

Sebastian <s...@o...pl> napisał(a):

> podobno absolwent pedagogiki musi w ciągu 5 lat podjąć pracę,
> inaczej straci uprawnienia do wykonywania zawodu. czy to prawda?

Nieprawda. W Karcie nauczyciela nie znajdziesz takiego przepisu.
Normalnie zaczynasz - od stopnia nauczyciela stażysty.


RG

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> > podobno absolwent pedagogiki musi w ciągu 5 lat podjąć pracę,
> > inaczej straci uprawnienia do wykonywania zawodu. czy to prawda?
>
> Nieprawda. W Karcie nauczyciela nie znajdziesz takiego przepisu.
> Normalnie zaczynasz - od stopnia nauczyciela stażysty.
>
ku pokrzepieniu serc innych bezrobotnych absolwentów magisterskich
studiów pedagogicznych opowiem, co mi powiedziano w kuratorium:

1) przepisy nie mówią o utracie uprawnień do wykonywania zawodu, ale
o utracie wypracowanego poziomu w karierze zawodowej.

2) można podjąć pierwszą pracę nawet i 15 lat po studiach

przepis ten uderza więc nie w absolwentów, ale w osoby, które na kilka
lat odeszły z zawodu, najczęściej dot. to kobiet, które rodzą dzieci i
je wychowują, a potem mają trudność z ponownym podjęciem pracy w szkole
i one jako stażystki po prostu dostają minimalne zarobki, nawet jeśli
wcześniej dopracowały się tytułu nauczyciela dyplomowanego, czy jeszcze
wyższego stopnia. Tracą dotychczasowe szczeble kariery, spadają z drabiny
społecznej na dół, ale pracować mogą.

oczywiście, szanse na zatrudnienie z upływem czasu spadają, bo pracodawca
patrzy na dyplom, myśli sobie: skoro ktoś dotąd nie podjął pracy, to może
nie chciał pracować? Po co mi pracownik ze słabą motywacją? Itd. Itp.

dziękuję wszystkim za uwagę i wypowiedzi
pozdr
Sebastian

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.00002001.41b6d490@newsgate.onet.pl...
> > > podobno absolwent pedagogiki musi w ciągu 5 lat podjąć pracę,
> > > inaczej straci uprawnienia do wykonywania zawodu. czy to prawda?
> >
> > Nieprawda. W Karcie nauczyciela nie znajdziesz takiego przepisu.
> > Normalnie zaczynasz - od stopnia nauczyciela stażysty.
> >
> ku pokrzepieniu serc innych bezrobotnych absolwentów magisterskich
> studiów pedagogicznych opowiem, co mi powiedziano w kuratorium:
>
> 1) przepisy nie mówią o utracie uprawnień do wykonywania zawodu, ale
> o utracie wypracowanego poziomu w karierze zawodowej.
>
> 2) można podjąć pierwszą pracę nawet i 15 lat po studiach
>
> przepis ten uderza więc nie w absolwentów, ale w osoby, które na kilka
> lat odeszły z zawodu, najczęściej dot. to kobiet, które rodzą dzieci i
> je wychowują, a potem mają trudność z ponownym podjęciem pracy w szkole
> i one jako stażystki po prostu dostają minimalne zarobki, nawet jeśli
> wcześniej dopracowały się tytułu nauczyciela dyplomowanego, czy jeszcze
> wyższego stopnia. Tracą dotychczasowe szczeble kariery, spadają z drabiny
> społecznej na dół, ale pracować mogą.
>
> oczywiście, szanse na zatrudnienie z upływem czasu spadają, bo pracodawca
> patrzy na dyplom, myśli sobie: skoro ktoś dotąd nie podjął pracy, to może
> nie chciał pracować? Po co mi pracownik ze słabą motywacją? Itd. Itp.
>
> dziękuję wszystkim za uwagę i wypowiedzi
> pozdr
> Sebastian
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

No tak nie do końca uderza ponieważ, po odbyciu odpowiednich staży i zdaniu
egzaminu, uzyskuje się kolejne stopnie awansu zawodowego nauczyciela.
Mając np. stopień nauczyciela kontraktowego czy mianowanego po przerwie w
pracy wraca się z tym stopniem a nie zaczyna od początku od stażysty.

WOKiS

do góry