-
1. Data: 2002-06-24 23:15:13
Temat: uprawnienia ochrony
Od: "t3xz" <t...@p...onet.pl>
Makro, Warszawa - straznicy przy wyjsciu ze sklepu sprawdzaja mniej lub
bardziej dokladnie wszystkie wyjezdzajace wozki. Praktyka stosowana tylko w
Makro. Czy jest uzasadniona prawnie i legalna?
MediaMarkt, Wa-wa - dwoch straznikow zaczyna grzebac w torbach z naszymi
zakupami dokonanymi w tym sklepie, dzieje sie to przy kasie, po zaplaceniu i
zapakowaniu zakupow do owych toreb. Na stanowczy protest jednej z
towarzyszacych nam osob - rezygnuja z podjetych dzialan. Czy mieli prawo
grzebac nam w zakupach?
Supermarkety, Wa-wa - straznicy nie chca wpuszczac na teren sklepu osob z
np. plecakami, rzadajac by zostawic wszystkie torby i plecaki w odpowiednich
miejscach (skrzynkach zamykanych na klucz). Ostatnio nie chcieli mnie
wpuscic do supermarketu z pustym baniakiem na wode :-)) (oczywiscie bylo
widac, ze baniak jest uzywany, na nowy nie wygladal). Co na to prawo?
pozdr.
t3xz
-
2. Data: 2002-06-25 06:06:05
Temat: Re: uprawnienia ochrony
Od: <m...@p...com>
> Makro, Warszawa - straznicy przy wyjsciu ze sklepu sprawdzaja mniej lub
> bardziej dokladnie wszystkie wyjezdzajace wozki. Praktyka stosowana tylko w
> Makro. Czy jest uzasadniona prawnie i legalna?
> MediaMarkt, Wa-wa - dwoch straznikow zaczyna grzebac w torbach z naszymi
> zakupami dokonanymi w tym sklepie, dzieje sie to przy kasie, po zaplaceniu i
> zapakowaniu zakupow do owych toreb. Na stanowczy protest jednej z
> towarzyszacych nam osob - rezygnuja z podjetych dzialan. Czy mieli prawo
> grzebac nam w zakupach?
> Supermarkety, Wa-wa - straznicy nie chca wpuszczac na teren sklepu osob z
> np. plecakami, rzadajac by zostawic wszystkie torby i plecaki w odpowiednich
> miejscach (skrzynkach zamykanych na klucz). Ostatnio nie chcieli mnie
> wpuscic do supermarketu z pustym baniakiem na wode :-)) (oczywiscie bylo
> widac, ze baniak jest uzywany, na nowy nie wygladal). Co na to prawo?
>
> pozdr.
> t3xz
Uprawnienia ochrony regulują przepisy ustawy o ochronie osób i mienia (art. 36
–
38 ustawy). W skrajnych przypadkach możliwe jest użycie przymusu
bezpośredniego (siła fizyczna w postaci chwytów obezwładniających oraz
podobnych technik obrony, kajdanki, pałki obronne wielofunkcyjne, psy obronne,
paralizatory elektryczne, broń gazowa i ręczne miotacze gazu), a nawet broni
palnej. Jednakże pośród szerokich uprawnień nie ma uprawnienia do przeglądania
zawartości bagaży i odzieży nawet w wypadku podejrzenia, że konsument wynosi
towar. W trakcie prac nad projektem ustawy posłowie zastanawiali się, czy nie
przyznać takiego uprawnienia pracownikom ochrony, jednakże w uchwalonej ustawie
odpowiedni przepis się nie znalazł. Uprawnienie takie posiadają służby
porządkowe organizatora imprezy masowej, w tym pracownicy agencji ochrony osób
lub mienia. Mogą one przeglądać zawartości bagaży, odzieży osób, w przypadku
podejrzenia, że osoby te wnoszą lub posiadają broń lub inne niebezpieczne
przedmioty, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne, materiały pożarowo
niebezpieczne, napoje alkoholowe, środki odurzające lub substancje
psychotropowe. Pracownicy ochrony sklepów nie mają prawa przeglądania naszych
bagaży. Niestety często zdarza się, iż uzurpują sobie to prawo i są głusi na
rzeczową argumentację. Zdarza się, iż po przypomnieniu odpowiednich przepisów
stwierdzają, że dany obiekt jest własnością prywatną i tu przepisy nie
obowiązują. To samo można powiedzieć o "obowiązku" pozostawiania toreb i bagaży
przed wejściem na salę sklepową – jest to bezprawie. Sam doświadczyłem podobnej
sytuacji. Pracownik ochrony Geanta w Toruniu kazał mi zostawić w schowku bułkę,
za którą przed chwilą zapłaciłem, wyszedłem przez kasy, miałem paragon i
wracałem na salę. Słowne utarczki z kilkoma ochroniarzami trwały około 40
minut. Próbowano przekonać mnie, że pozostawienie towaru w schowku jest dla
mojego dobra, bowiem jak udowodnię, że nie ukradłem bułki. Dzielni stróże osób
i mienia posunęli się nawet do gróźb, iż, zaprowadzą mnie na zaplecze, a tam
się znajdzie 10 świadków, na okoliczność, że ukradłem bułkę za 90 gr. Aby
umilić mi dokonanie zakupów przydzielono osobistego ochroniarza, który miał za
zadanie chodzić za mną krok w krok w odległości pół metra i patrzeć na ręce.
pzdr
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2002-06-25 13:27:20
Temat: Re: uprawnienia ochrony
Od: "Krzysi0" <l...@k...net.pl>
Użytkownik t3xz <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:af893l$7h5$...@n...tpi.pl...
> Makro, Warszawa - straznicy przy wyjsciu ze sklepu sprawdzaja mniej lub
> bardziej dokladnie wszystkie wyjezdzajace wozki. Praktyka stosowana tylko
w
> Makro. Czy jest uzasadniona prawnie i legalna?
Makro to jest zupełnie inna historia. To nie jest sklep dostępny dla
wszytskich, pozatym ja jak tam jestem to strażnik jedynie podbija pieczątke
na fakturze a kilka pań przegląda czy towar na wózku zgadza się z fakturą.
Więc chyba nic złego nie robią ?
Pozdrawiam
Krzysi0
-
4. Data: 2002-06-27 13:22:00
Temat: Re: uprawnienia ochrony
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
>
> Makro to jest zupełnie inna historia. To nie jest sklep dostępny dla
> wszytskich, pozatym ja jak tam jestem to strażnik jedynie podbija pieczą
tke
> na fakturze a kilka pań przegląda czy towar na wózku zgadza się z fakturą.
> Więc chyba nic złego nie robią ?
>
> Pozdrawiam
> Krzysi0
>
To że nie jest to sklep "dla wszystkich" nie znaczy że pracujących tam pra
cowników ochrony nie obowiązują przepisy ustawy.
Jacek