Liwiusz pisze:

>
> Oba przytoczone fragmenty świadczą raczej na moją korzyść:
>
>
> I jak na tej podstawie chcesz dowieść, że okresy wypowiedzenia jednak
> wtedy obowiązują?

Ja twierdzę że nie ma wypowiedzenia. Nie zrozumieliśmy się. Przecież od
razu napisałem, ze umowy nie można wypowiedzieć. I radziłem by jej nie
podpisywać.

Przeczytaj co pisałem jeszcze raz ...

Bo jak czytam to zdanie "Moim zdaniem nie, wszystkie prawa zaczynają
przysługiwać od momentu nawiązania stosunku pracy, czyli od momentu
rozpoczęcia wykonywania pracy, chyba że strony w umowie ustalą
wcześniejszy termin, o czym mówi wspomniany art. 26kp." to jest to
powtórzeniem mojego stanowiska. Poprzednio źle doczytałem i nie
potrzebnie napisałem "Na pewno nie " :)


--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

http://www2.rp.pl/artykul/91417.html

--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry