Witam.

Pytanie teoretyczne.
Powiedzmy, że przyszły pracodawca zaproponuje kobiecie prace, ale w umowie
znajdzie się punkt mówiący o tym, że nie może ona w jakimś okresie zajść w
ciąże. W cywilizowanych krajach zdaje się już sama taka propozycja jako
niezgodna z prawem i może trafić do sądu. Ale to tylko moje gdybanie.
Powiedzmy, że tak kobieta zmuszona sytuacją materialną/sytuacją na rynku
pracy/czymkolwiek innym podpisuje tą umowę. Czy w przypadku zajścia w ciążę
pracodawca faktycznie może ją zwolnić ?
Niech będą takie warianty:
1. Pracownica mówi, że jest w ciąży koleżance i dowiaduje się szef. Może zwolnić ?
2. Pracownica przynosi zwolnienie lekarskie i idzie do domu. Na zwolnieniu chyba
nie można zwalniać, ale teoretycznie zapis w umowie mówi, że zajście w ciąże
jest równoznaczne ze zwolnieniem.
3. Może taka umowa jest niezgoda z prawem i wcale nie jest ważna. Ale wtedy co
dzieje się z czasem i pieniędzmi przepracowanymi do momentu wyjaśnienia tej
sprawy, czyli stwierdzenia, że umowa nie była nigdy ważna ?

Trochę zamotałem, ale chyba wiadomo o co chodzi :-)
Tomasz.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl