-
11. Data: 2006-08-18 12:34:31
Temat: Re: ulotki - troche inaczej
Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>
Użytkownik "domek" <r...@a...pl>
> Teraz to wychodzi z ciebie milicyjna mentalnosc.
Jesli ochroniarz dziala bezprawnie, dlaczego nie moge
zadzwonic na policje? A jak widzisz kogos, kto jest bity
na ulicy, to tez nie dzwonisz na policje, gdyz "wyjdzie
ze mnie milicyjna mentalnosc"?
Neko
-
12. Data: 2006-08-18 12:39:29
Temat: Re: ulotki - troche inaczej
Od: wiadomo <s...@w...pl>
Neko wrote:
> Użytkownik "domek" <r...@a...pl>
>
>> Teraz to wychodzi z ciebie milicyjna mentalnosc.
>
>
> Jesli ochroniarz dziala bezprawnie, dlaczego nie moge
> zadzwonic na policje?
zadzwonic mozesz i powinienes.
Jednak pyskowka nie kwalifikuje sie do aresztowania, jak sugerowal
milicjant piszacy wczesniej
> A jak widzisz kogos, kto jest bity
> na ulicy, to tez nie dzwonisz na policje, gdyz "wyjdzie
> ze mnie milicyjna mentalnosc"?
Bicie a pyskowka to rozne rzeczy.
-
13. Data: 2006-08-18 13:01:09
Temat: Re: ulotki - troche inaczej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Uzytkownik "wiadomo" <s...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:5yiFg.64339$hH1.48176@trnddc08...
> Jednak pyskowka nie kwalifikuje sie do aresztowania, jak sugerowal milicjant
> piszacy wczesniej
Wróc do poczatku watku i przeczytaj o czym tu jest pisane. Nie chodzilo o
pyskówke, tylko wygonienie ludzi z miejsca publicznego. jesli to byl
klicencjonowany ochroniarz, to popelnial tym przestepstwo naduzycia uprawnien.
Te uprawnienia sa okreslone w Ustawie o ochronie osób i mienia. Przepedzania
ludzi tam nie ma.