-
1. Data: 2008-02-20 19:47:01
Temat: ulga meldunkowa - inny adres zamieszkania, niz zameldowania
Od: "tract" <t...@N...gazeta.pl>
Witam.
Sprawa dotyczy ulgi meldunkowej (po zameldowaniu na 12 miesiecy nie placi
sie podatku). A dokladnie chodzi o problem związany z "innym adresem
zameldowania niż zamieszkania".
Otóż załóżmy taką sytuację:
- Podatnik posiada jedno mieszkanie (pierwsze), które zamieszkuje (jest
również w nim zameldowany),
- Następnie kupuje drugie mieszkanie (po 1 stycznia 2007) po czym się w nim
melduje (nie zmieniając miejsca zamieszkania).
- Składa NIP-3 z adresem zameldowania drugiego mieszkania, a na miejsce
zamieszkania wskazuje pierwsze mieszkanie.
- Podobnie w PIT-37 w adres zamieszkania wpisuje adres pierwszego mieszkania.
- Po okresie 12 miesięcy sprzedaje drugie mieszkanie (w którym jest
zameldowany, ale któego nie zamieszkuje).
Czy wobec tego przysługuje mu "ulga meldunkowa"? Wiem, że w myśl "litery
ustawy" tak, ale czy nie będzie miał wobec tego problemów z Urzędem
Skarbowym.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Tract
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2008-02-21 05:55:05
Temat: Re: ulga meldunkowa - inny adres zamieszkania, niz zameldowania
Od: "andrzej" <u...@o...eu>
Użytkownik "tract" <t...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fpi03l$a3b$1@inews.gazeta.pl...
> - Następnie kupuje drugie mieszkanie (po 1 stycznia 2007) po czym się w
> nim
> melduje (nie zmieniając miejsca zamieszkania).
Dlaczego łamie prawo? Po co się melduje tam, gdzie nie mieszka?
--
andrzej
-
3. Data: 2008-02-21 07:16:19
Temat: Re: ulga meldunkowa - inny adres zamieszkania, niz zameldowania
Od: "tract" <t...@g...pl>
andrzej <u...@o...eu> napisał(a):
>
> Dlaczego łamie prawo? Po co się melduje tam, gdzie nie mieszka?
>
Co do łamania prawa to pojechałeś z grubej rury. Bo oczywiście takie prawo
funkcjonuje, ale pochodzi ono z dawnych czasów i jest w zasadzie martwe, co
więcej nijak się ono ma do Urzędów Skarbowych, a oto właśnie pytałem.
Co więcej jeżeli już tak by było, to zawsze ów podatnik może się zameldować
w pierwszym mieszkaniu na pobyt czasowy, a w drugim nadal pozostać na pobyt
stały.
A odpowiadające na pytanie dlaczego tak robi - sprawa jest oczywista, chce
uniknąć płacenia podatku przy odsprzedaży mieszkania.
Tutaj cytacik
"Zameldowanie natomiast ma stanowić dowód przebywania osoby w danym miejscu,
co oczywiście w praktyce jest żadnym dowodem, ponieważ wiele osób
zameldowanych jest w innym miejscu, niż faktyczne miejsce zamieszkania.
Prawo o obowiązku meldunkowym pełne jest również innych martwych przepisów,
m.in. zasada, że osoba, która przebywa w jednym miejscu pod tym samym
adresem dłużej niż trzy doby, jest zobowiązana zameldować się na pobyt stały
lub czasowy, podczas gdy wiadomo, że osoba jadąca np. odwiedzić na tydzień
znajomego wcale tego obowiązku meldunkowego nie dokona."
Źródło:
http://www.sciaga.pl/tekst/33713-34-
administracyjno_prawna_sytuacja_os_b_fizycznych
Oczekiwałbym bardziej konstruktywnych odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Tract
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2008-02-21 07:28:15
Temat: Re: ulga meldunkowa - inny adres zamieszkania, niz zameldowania
Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl>
Użytkownik "tract" <t...@g...pl> napisał
>"... adresem dłużej niż trzy doby, jest zobowiązana zameldować się na pobyt
>stały
> lub czasowy, podczas gdy wiadomo, że osoba jadąca np. odwiedzić na tydzień
> znajomego wcale tego obowiązku meldunkowego nie dokona."
Akurat przebywając w celach turystycznych poza obiektem hotelowym termin ten
nie wynosi 3 doby, więc nie musi się meldować aż tak szybko.