-
11. Data: 2011-04-01 14:53:31
Temat: Re: "testamentowa" opieka nad dziećmi
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Fri, 1 Apr 2011 12:44:31 +0100, IYIS napisał(a):
>> Na pewno lepiej niż martwi rodzice.
>
> A to testament sporządza się PO śmierci?
Po pierwsze testament jest tylko do majątku. Tobie chyba chodziło o... no
właśnie o co?
Po drugie skąd rodzice mają wiedzieć co się będzie działo po ich śmierci?
Są wróżami/wróżkami? Zdecydowanie sąd będzie wiedział lepiej co się wtedy
dzieje.
Henry
-
12. Data: 2011-04-02 16:07:04
Temat: Re: "testamentowa" opieka nad dziećmi
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
>>> Na pewno lepiej niż martwi rodzice.
>>
>> A to testament sporządza się PO śmierci?
>
> Po pierwsze testament jest tylko do majątku. Tobie chyba chodziło o... no
> właśnie o co?
> Po drugie skąd rodzice mają wiedzieć co się będzie działo po ich śmierci?
> Są wróżami/wróżkami? Zdecydowanie sąd będzie wiedział lepiej co się wtedy
> dzieje.
Ależ ... nie chodzi o to, kto będzie wiedział bo rodzicom też można odebrać
dzieci w imię tego, że "sąd lepiej wie" w istocie ufając tylko świadkom.
Przekazanie w opiekę dzieci raczej nie przerasta możliwości prawa.
-
13. Data: 2011-04-02 16:09:50
Temat: Re: "testamentowa" opieka nad dziećmi
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl>
>>> Z tego wynika, że można taką osobę wskazać - oczywiście za życia, bo
>>> po śmierci byłoby trudno. W jakiej to powinno być formie - nie wiem.
>>
>> pytanie tylko, jak to wygląda w praktyce, na ile sądy ingerują w
>> wybory rodziców
>
> Nie wiem. I nie wiem, jak często rodzice w ogóle dokonują takiego
> wyboru przed śmiercią. Mogę się tylko domyślać, że rzadko.
Tacy rodzice chrzestni to nie jest ich wybór ?
-
14. Data: 2011-04-04 07:05:09
Temat: Re: "testamentowa" opieka nad dziećmi
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:loqfc5rjmj7p$.14oijtst1b5a0$.dlg@40tude
.net...
> Po pierwsze testament jest tylko do majątku. Tobie chyba chodziło o... no
> właśnie o co?
a widziałeś ".." w tytule, to do czego jest testament, i czym można za
pomocą niego rozporządzać jest naprawdę mało istotne dla tematu
> Po drugie skąd rodzice mają wiedzieć co się będzie działo po ich śmierci?
a pomyślałeś może o tym, że rodzice taka dyspozycję pozostawiają na
podstawie tego co się działo przed śmiercią?
> Są wróżami/wróżkami? Zdecydowanie sąd będzie wiedział lepiej co się wtedy
> dzieje.
nie, są rodzicami i obserwatorami i zdecydowanie to oni będą wiedzieli
lepiej, co jest lepsze dla ich dzieci, niż jakiś sąd zupełnie nieznający ani
dzieci, ani potencjalnych rodziców zastępczych wytypowanych przez tragicznie
zmarłych rodziców biologicznych, sąd nie będzie miał bladego pojęcia o
stosunkach i zażyłościach łączących dzieci z wytypowanymi ludźmi, będzie się
kierował jedynie swoim subiektywnym nie przystającym do rzeczywistości
zdaniem i w takich przypadkach, zapewne ze szkodą dla dzieci, jeśli nie
przyklepie woli rodziców
-
15. Data: 2011-04-04 11:10:24
Temat: Re: "testamentowa" opieka nad dziećmi
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 4 Apr 2011 09:05:09 +0200, szerszen napisał(a):
> a pomyślałeś może o tym, że rodzice taka dyspozycję pozostawiają na
> podstawie tego co się działo przed śmiercią?
Chcę tylko zauważyć, że taka dyspozycja może być tylko oparta na wierze, a
nie na wiedzy - więc po ich śmierci zawsze sąd będzie "wiedział" lepiej.
> nie, są rodzicami i obserwatorami i zdecydowanie to oni będą wiedzieli
> lepiej, co jest lepsze dla ich dzieci, niż jakiś sąd zupełnie nieznający ani
> dzieci, ani potencjalnych rodziców zastępczych wytypowanych przez tragicznie
> zmarłych rodziców biologicznych
Z jakiej racji rodzice mogą to wiedzieć lepiej niż sąd który zajmuje się
tysiącami takich spraw (przy wsparciu opieki społecznej)?
Zresztą z doświadczenia w rodzinie wiem że sąd nie podejmuje pochopnie
takich decyzji. Chociaż media lubią nagłaśniać inne sprawy (pokazywane
bardzo jednostronnie).
Henry
-
16. Data: 2011-04-04 12:21:58
Temat: Re: "testamentowa" opieka nad dziećmi
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:1...@4...n
et...
> Chcę tylko zauważyć, że taka dyspozycja może być tylko oparta na wierze, a
> nie na wiedzy - więc po ich śmierci zawsze sąd będzie "wiedział" lepiej.
nie na wierze, tylko np na wielu latach znajomości i nigdy sąd nie będzie
wiedział lepiej
> Z jakiej racji rodzice mogą to wiedzieć lepiej niż sąd który zajmuje się
> tysiącami takich spraw (przy wsparciu opieki społecznej)?
z takiej, że w przeciwieństwie do sądu rodzice znają zarówno swoje dzieci,
jak i wytypowanych przez siebie potencjalnych rodziców zastępczych, oraz
znają relacje pomiędzy tymi ludźmi a swoimi dziećmi, to są podstawowe
rzeczy, a takiej wiedzy w takim zakresie, sąd czy opieka społeczna nigdy nie
nabędzie
-
17. Data: 2011-04-04 15:49:09
Temat: Re: "testamentowa" opieka nad dziećmi
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
>> a pomyślałeś może o tym, że rodzice taka dyspozycję pozostawiają na
>> podstawie tego co się działo przed śmiercią?
>
> Chcę tylko zauważyć, że taka dyspozycja może być tylko oparta na wierze, a
> nie na wiedzy - więc po ich śmierci zawsze sąd będzie "wiedział" lepiej.
Nie lepiej tylko aktualniej.
>
>> nie, są rodzicami i obserwatorami i zdecydowanie to oni będą wiedzieli
>> lepiej, co jest lepsze dla ich dzieci, niż jakiś sąd zupełnie nieznający
>> ani
>> dzieci, ani potencjalnych rodziców zastępczych wytypowanych przez
>> tragicznie
>> zmarłych rodziców biologicznych
>
> Z jakiej racji rodzice mogą to wiedzieć lepiej niż sąd który zajmuje się
> tysiącami takich spraw (przy wsparciu opieki społecznej)?
Głównie z takiej, że w odróżnieniu od sądu to ich dzieci :-)
-
18. Data: 2011-04-05 12:37:51
Temat: Re: "testamentowa" opieka nad dziećmi
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 4 Apr 2011, Henry(k) wrote:
> Dnia Mon, 4 Apr 2011 09:05:09 +0200, szerszen napisał(a):
>
>> nie, są rodzicami i obserwatorami i zdecydowanie to oni będą wiedzieli
>> lepiej, co jest lepsze dla ich dzieci, niż jakiś sąd zupełnie nieznający ani
>> dzieci, ani potencjalnych rodziców zastępczych
[...]
>
> Z jakiej racji rodzice mogą to wiedzieć lepiej niż sąd który zajmuje się
> tysiącami takich spraw (przy wsparciu opieki społecznej)?
Właśnie dlatego.
"Tysiące takich spraw" wprost sprowadzają każde działanie do kolejnego
"przypadku". Nie ma możliwości wniknięcia w głębsze szczegóły.
Różnica taka, jak miedzy ubraniem "maszynowym" a szytym na wymiar.
pzdr, Gotfryd