Jeśli moje pytanie jest naiwne lub głupie to przepraszam, ale próbuję
zrozumieć sytuację, że jak składałem pozew to czekałem półtora roku na
rozprawę, a jak składane są papiery w sprawie Kucharski-Lewandowski to z
mediów widzę, że sąd decyzje podejmuje w terminach kilkutygodniowych. To
dość świeża sprawa:

"Sąd uwzględnił część zażaleń Cezarego Kucharskiego: uchylił dozór
policyjny i zakaz opuszczania kraju, zmniejszył poręczenie majątkowe z
ponad 4 mln złotych do pół miliona złotych. Ale nie oceniał, czy doszło
do gróźb karalnych wobec Roberta Lewandowskiego. - Salomonowe
rozwiązanie - mówi adwokat Kucharskiego Oskar Sitek. - Merytorycznego
rozstrzygnięcia nie ma, ale sąd uznał duże prawdopodobieństwo, że groźby
były"

Temat może generować podśmiechujki w stylu "gdybyś był Lewandowskim to
też miałbyś krótkie terminy" itp. :) Ale chciałbym to zrozumieć od
strony formalnej: czy termin rozprawy od czegoś zależy poza liczbą spraw
w sądzie i liczbą dostępnych mocy przerobowych w togach?

JaceK

do góry

W dniu 15.12.2020 o 16:29, JaceK pisze:

Rozprawa w sprawie środków zapobiegawczych ma wysoki priorytet. W końcu
dotyczy naruszenia czyjejś wolności. Najwyższy ma ta w sprawie
zatrzymania., Bywa, że sąd się w niedzielę zbiera. Wyobraź sobie, że
ktoś półtora roku siedzi w areszcie, bo sąd się nie zebrał.


--
Robert Tomasik

do góry

On 15.12.2020 16:39, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 15.12.2020 o 16:29, JaceK pisze:
>
> Rozprawa w sprawie środków zapobiegawczych ma wysoki priorytet. W końcu
> dotyczy naruszenia czyjejś wolności. Najwyższy ma ta w sprawie
> zatrzymania., Bywa, że sąd się w niedzielę zbiera. Wyobraź sobie, że
> ktoś półtora roku siedzi w areszcie, bo sąd się nie zebrał.
>

Oki, dziękuję, nie wiedziałem o priorytetach.

JaceK

do góry

Użytkownik "JaceK" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:bD4CH.142623$H...@u...com...
>Jeśli moje pytanie jest naiwne lub głupie to przepraszam, ale próbuję
>zrozumieć sytuację, że jak składałem pozew to czekałem półtora roku
>na rozprawę, a jak składane są papiery w sprawie
>Kucharski-Lewandowski to z mediów widzę, że sąd decyzje podejmuje w
>terminach kilkutygodniowych. To dość świeża sprawa:

>"Sąd uwzględnił część zażaleń Cezarego Kucharskiego: uchylił dozór
>policyjny i zakaz opuszczania kraju, zmniejszył poręczenie majątkowe
>z ponad 4 mln złotych do pół miliona złotych. Ale nie oceniał, czy
>doszło do gróźb karalnych wobec Roberta Lewandowskiego. - Salomonowe
>rozwiązanie - mówi adwokat Kucharskiego Oskar Sitek. - Merytorycznego
>rozstrzygnięcia nie ma, ale sąd uznał duże prawdopodobieństwo, że
>groźby były"

>Temat może generować podśmiechujki w stylu "gdybyś był Lewandowskim
>to też miałbyś krótkie terminy" itp. :)

Zazalenie - inny tryb, inna sprawa, inna terminy.
Poza tym to nie sprawa cywilna, tylko karna - wiec znow inny tryb.

Czy inne terminy ... poczekaj, az sie skonczy.
Zobaczymy, kiedy prokurator sledztwo skonczy, kiedy sad wyznaczy
pierwsza rozprawe, kiedy sie proces skonczy, ile poczekaja na apelacje
...

A tak w ogole to jakas rozmowa zostala nagrana w styczniu, a
Kucharskiego zatrzymano w pazdzierniku:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/cezary-kuc
harski-vs-robert-lewandowsk-nagranie-rozmowy/xfdhbr2

Wiec 10 miesiecy Lewandowski zwlekal.

Wychodzi na to, ze wzglednie szybko to Lewandowskiego w prokuraturze
obsluzyli.
Nie tak, jak tego od wiezy Kaczynskiego :-)

>Ale chciałbym to zrozumieć od strony formalnej: czy termin rozprawy
>od czegoś zależy poza liczbą spraw w sądzie i liczbą dostępnych mocy
>przerobowych w togach?

A teraz to ponoc komputer losuje :-)

J.

do góry