witam,

Przeżyłem dziś bardzo niemiłą przygodę. Jadąc samochodem z całą rodziną
drogą przez las miałem bardzo bliskie spotkanie z dzikiem. Efekt - dzik padł
martwy, ale ja mam skasowany cały przód, co raczej mocno zaboli mnie
finansowo. Wkurzony, i pełen emocji wezwałem policję, która spisała protokół
z zdarzenia, zrobiłem kilka zdjęć rozbitego samochodu i ciała dzika. Byłem
przekonany że należy zarządać od Koła Łowieckiego, któremu podlega dany
teren - odszkodowania (choćby częściowego) za poniesione straty. Teraz, po
kilku godzinach zaczynam się zastanawiać na chłodno jakie mam szanse.

Czy ktoś z Was próbował dochodzić swych praw w takiej lub podobnej sprawie?
Koledzy (koleżanki) prawnicy - co byście zrobili na moim miejscu? Myślałem
aby najpierw spróbować ugody, a później ewentualnie pójść do sądu.
Argumentacja? Koło łowieckie czerpie zyski ze zwierzyny leśnej (np.
"dewizowy odstrzał"), nawet mięso zabitego dzika zostało przez nich
wykorzystane. Dlaczego to ja mam wyłącznie ponosić konsekwencje przebywania
tych zwięrząt w lesie i wypływających stąd zagrożeń dla uczestników ruchu
drogowego.......:-((

byłbym wdzięczny za wszystkie słowa porady, mogą pomóc mnie oraz innym
osobom, które spotka taki problem :-)))

pozdrawiam
janusz

do góry

Myślę, że obejdzie się bez sądu.
Wystąp do koła łowieckiego o zwrot kosztów
naprawy auta.

do góry

Marcyś <m...@x...pl> niebacznie popelnil
news:c18jq2$8qi$3@atlantis.news.tpi.pl:

> Myślę, że obejdzie się bez sądu.
> Wystąp do koła łowieckiego o zwrot kosztów
> naprawy auta.
I sprawdź czy zdarzenie nie miało miejsca na docinku drogi
oznaczonym znakiem ostrzegawczym A-18b "zwierzęta dzikie".
Koła podnoszą wtedy zwykle, że kierujący nie zachował
szczególnej ostrożności, do której obligował ten znak.

--
pozdro
poreba

do góry

Jeżeli kolizję miałeś ZA znakiem "uwaga dzikie zwierzęta", to nie licz na
odszkodowanie.
Jeżeli znaku nie było, lub był dalej to odszkodowanie otrzymasz.

do góry

Użytkownik "Figaro" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c19nv1$hta$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jeżeli kolizję miałeś ZA znakiem "uwaga dzikie zwierzęta", to nie licz na
> odszkodowanie.
> Jeżeli znaku nie było, lub był dalej to odszkodowanie otrzymasz.


Masa pytań.
A jeśli to był dzik z sąsiedniego koła łowieckiego??
Dlaczego koło łowieckie ma płacić za szkody wyrządzone przez nie należące do
nich zwierzę?
Las i zwierzyna jest własnością skarbu państwa.
Dlaczego odpowiedzialnym za pobyt zwierzęcia na drodze nie robić zarządu
dróg ?
Przecież to oni nie zabezpieczyli drogi przed wtargnięciem zwierzyny.

Pozdr
Leszek

do góry

Użytkownik "Leszek" <l...@b...fm> napisał w wiadomości
news:c19sjl$sfp$1@topaz.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Figaro" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:c19nv1$hta$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Jeżeli kolizję miałeś ZA znakiem "uwaga dzikie zwierzęta", to nie licz
na
> > odszkodowanie.
> > Jeżeli znaku nie było, lub był dalej to odszkodowanie otrzymasz.
>
>
> Masa pytań.
> A jeśli to był dzik z sąsiedniego koła łowieckiego??

Nie ma znaczenia. Liczy się teren.

> Dlaczego koło łowieckie ma płacić za szkody wyrządzone przez nie należące
do
> nich zwierzę?
> Las i zwierzyna jest własnością skarbu państwa.

No cóż, takie jest prawo.

> Dlaczego odpowiedzialnym za pobyt zwierzęcia na drodze nie robić zarządu
> dróg ?
> Przecież to oni nie zabezpieczyli drogi przed wtargnięciem zwierzyny.
>
Niby jak? Płotem wysokości 2 m? dziki potrafią skakac tak wysoko.

______________
RF


>
>

do góry

Użytkownik "Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:c1a242$7et$1@inews.gazeta.pl...

> Nie ma znaczenia. Liczy się teren.

Teren należy do państwa a nie koła łowieckiego.

> > Las i zwierzyna jest własnością skarbu państwa.
>
> No cóż, takie jest prawo.

Jakie? Podaj prawo które mówi że za wypadek z dzikiem odpowiada koło
łowieckie.

> > Dlaczego odpowiedzialnym za pobyt zwierzęcia na drodze nie robić zarządu
> > dróg ?
> > Przecież to oni nie zabezpieczyli drogi przed wtargnięciem zwierzyny.
> >
> Niby jak? Płotem wysokości 2 m? dziki potrafią skakac tak wysoko.

Widziałeś jak zabezpieczone są autostrady? Myślę że 1,5 m wystarczy.

Zresztą to problem administratora drogi a nie kierowcy.


--

Pozdr
Leszek
GG 1631219
"Psy szczekają karawana idzie dalej"

do góry

dzięki wszystkim za uwagi i porady!!!

co do znaku - kurcze, dlaczego to jest takie jednoznaczne - jest znak - nie
ma odszkodowania, nie ma znaku - jest odszkodowanie.
Ja na prawdę nie jechałem szybko - w momencie zderzenia - mogłem mieć około
40-50 km/h..... Przy wyższej prędkości skutki zderzenia mogłyby być wręcz
tragiczne. Dzik miał około 120 kg żywej wagi!!!!
Po za tym - jakie szanse ma kierowca spotykając dzika - który wybiega z
otoczenia (liście, krzewy) o takim samym kolorze jak jego sierść... Moim
zdaniem żadnych!!!!! Dostrzegłem go dopiero w momencie kiedy wbiegał na
jezdnię (wraz z resztą stada) a wtedy na prawdę jest za późno na jakąkolwiek
reakcję.

Ale dzięki - spróbuję najpierw załatwić sprawę ugodowo.

pozdrawiam wszystkich
soja


Użytkownik "Leszek" <l...@b...fm> napisał w wiadomości
news:c1a54g$u8n$1@topaz.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:c1a242$7et$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Nie ma znaczenia. Liczy się teren.
>
> Teren należy do państwa a nie koła łowieckiego.
>
> > > Las i zwierzyna jest własnością skarbu państwa.
> >
> > No cóż, takie jest prawo.
>
> Jakie? Podaj prawo które mówi że za wypadek z dzikiem odpowiada koło
> łowieckie.
>
> > > Dlaczego odpowiedzialnym za pobyt zwierzęcia na drodze nie robić
zarządu
> > > dróg ?
> > > Przecież to oni nie zabezpieczyli drogi przed wtargnięciem zwierzyny.
> > >
> > Niby jak? Płotem wysokości 2 m? dziki potrafią skakac tak wysoko.
>
> Widziałeś jak zabezpieczone są autostrady? Myślę że 1,5 m wystarczy.
>
> Zresztą to problem administratora drogi a nie kierowcy.
>
>
> --
>
> Pozdr
> Leszek
> GG 1631219
> "Psy szczekają karawana idzie dalej"
>
>
>

do góry

"Leszek" <l...@b...fm> niebacznie popelnil
news:c19sjl$sfp$1@topaz.icpnet.pl:

> A jeśli to był dzik z sąsiedniego koła łowieckiego??
Sąsiedniego względem czego?
A jeżeli obwód łowiecki nie jest wydzierżawiony i nie ma
na nim koła łowieckiego?

> Dlaczego koło łowieckie ma płacić za szkody wyrządzone przez nie
> należące do nich zwierzę?
Bo prowadzi gospodarkę łowiecką w danym obwodzie?
Bo tak postanowili posłowie uchwalając ustawę prawo łowieckie?
(art.11 ust.2 pkt 8 - polecam)

> Las i zwierzyna jest własnością skarbu państwa.
Znikłeś jakieś 20% lasów w Polsce,
a zwierzyna: tylko w stanie wolnym.

> Dlaczego odpowiedzialnym za pobyt zwierzęcia na drodze
> nie robić zarządu dróg ?
Z tych samych powodów dla których nie robi się tego w przypadku
pobytu na drodze krowy, konia, psa...

--
pozdro
poreba

do góry

Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns9498EA4A41F2dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...

> A jeżeli obwód łowiecki nie jest wydzierżawiony i nie ma
> na nim koła łowieckiego?

No właśnie. Kto wtedy ma płacić odszkodowanie??

> Bo tak postanowili posłowie uchwalając ustawę prawo łowieckie?
> (art.11 ust.2 pkt 8 - polecam)

2. Gospodarowanie populacjami zwierzyny wymaga w szczególności:


8)ochrony zwierzyny przed zagrożeniem ruchu pojazdów samochodowych na
drogach krajowych i wojewódzkich.


Z tego przepisu chcesz wyciągać wniosek że koło łowieckie odpowiada za
szkody spowodowane zderzeniem samochodu z dzikiem????


> Z tych samych powodów dla których nie robi się tego w przypadku
> pobytu na drodze krowy, konia, psa...

Bo z reguły te zwierzęta do kogoś należą.


--

Pozdr
Leszek
GG 1631219
"Psy szczekają karawana idzie dalej"

do góry