crosspost na pl.soc.prawo i pl.misc.samochody

byla sobie dziura w drodze
w dziure wpadl moj samochod
w wyniku wpadniecia w dziure zanotowalem ryse 30 cm na szybie przedniej
tel na Policje, Ci kieruja do inzyniera jakiegos tam, ten pyta czy blisko
torow - a ja ze tak (mniej niz 50cm), wiec mowi, ze to sprawa MPK, przelacza
mnie do nich... mowie jak ksiedzu co i jak...
panowie z MPK przyjechali po 10 min, spisali, zdjecia zrobili, dziure
zalatali (tylko ta - innych kolo tej dziury juz nie)

tego samego dnia w piatek zglosilem szkode przez telefon w PZU

dzis bylem umowiony na ogledziny, pojechalem,pan obejrzal, zrobil kilka
zdjec, skierowal do dopelnianie formalnosci - i stwierdzil, ze wycena bedzie
za 30 min...
dokonalem wszystkich formalnosci, pytam sie o kosztorys - pan drukuje i
dostaje, ze
696 zł netto... szkoda majatkowa - co ponoc jest wazne

no i prosze ja Was sie zapytowywuje czy brac kase i pisac wezewanie do
zaplaty VATu czy tez w tym wypadku jest inaczej jak w przypadku szkody
komunikacyjnej



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi