-
1. Data: 2008-12-12 15:11:30
Temat: sytuacja beznadziejna
Od: t...@w...pl
Witam forumowiczów.
Mam następujący problem.
Mam spore zaległości wobec urzędu skarbowego, zus-u i banku
( pozostałość po spółce cywilnej ). Zaległości wobec skarbówki
powiększą się jeszcze, UKS prowadzi cały czas dochodzenie w sprawie
nie zarejestrowanej działalności gospodarczej. Prowadziłem sprzedaż
akcesoriów fotograficznych w internecie, życzliwi donieśli do
skarbówki. Mam na głowie komornika. Komornik zajął częściowo rentę
inwalidzką mojej małżonki. Nie mamy rozdzielności majątkowej.
Oficjalnie nie pracuję i nie posiadam żadnego wartościowego majątku.
Wraz z żoną posiadamy mieszkanie lokatorskie w "Miejskim Zarządzie
Budynków Komunalnych".
Oboje jesteśmy tam zameldowani, lecz mieszkanie stoi puste, nie
mieszkamy tam. Właściwie żaden wierzyciel nie wie gdzie mieszkamy.
Niestety sytuacja zaczyna mnie przerastać. Jeśli zatrudnię się gdzieś
na etacie komornik zajmie mi część pensji, podejrzewam , że nie
starczy to nawet na narastające odsetki, w perspektywie jest wegetacja
do końca życia. Podobnie z działalnością gospodarczą, jakakolwiek
próba założenia firmy zostanie storpedowana przez windykacje
komornicze. Sytuacja wydaje się beznadziejna. Nie wiem co robić
1. Czy istnieje jakiś realny sposób umorzenia tych wszystkich
zaległości ? Czy ustawa o upadłości konsumenckiej rozwiązałaby
problem ?
Może jakieś zaświadczenia lekarskie ( ciężka depresja )
pomogłyby? Żona jest inwalidką, mamy dwójkę małych dzieci.
2. Czy żona ma zrezygnować z renty ? Może przyspieszyłoby to uznanie
nas za całkowicie niewypłacalnych ?
3. Może się całkowicie wymeldować ? Może przemeldować ? Zmienić
obywatelstwo ?
Nie jestem cwaniakiem, który ma wszystko w nosie, choć bym się skichał
nie jestem w stanie spłacić długów, musiałbym zarabiać po 20 tys.
miesięcznie, jedną błędną decyzją zrujnowałem życie sobie i rodzinie.
Czy jest jakieś rozwiązanie, czy zostaje tylko porządna lina ?
Bardzo proszę o pomoc, niestety nie stać mnie na radcę prawnego.
-
2. Data: 2008-12-12 15:54:59
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: WW3 <w...@O...net>
t...@w...pl wrote:
> Witam forumowiczów.
> Mam następujący problem.
>
> Mam spore zaległości wobec urzędu skarbowego, zus-u i banku
> ( pozostałość po spółce cywilnej ). Zaległości wobec skarbówki
> powiększą się jeszcze, UKS prowadzi cały czas dochodzenie w sprawie
> nie zarejestrowanej działalności gospodarczej. Prowadziłem sprzedaż
> akcesoriów fotograficznych w internecie, życzliwi donieśli do
> skarbówki. Mam na głowie komornika. Komornik zajął częściowo rentę
> inwalidzką mojej małżonki. Nie mamy rozdzielności majątkowej.
> Oficjalnie nie pracuję i nie posiadam żadnego wartościowego majątku.
> Wraz z żoną posiadamy mieszkanie lokatorskie w "Miejskim Zarządzie
> Budynków Komunalnych".
> Oboje jesteśmy tam zameldowani, lecz mieszkanie stoi puste, nie
> mieszkamy tam. Właściwie żaden wierzyciel nie wie gdzie mieszkamy.
>
> Niestety sytuacja zaczyna mnie przerastać. Jeśli zatrudnię się gdzieś
> na etacie komornik zajmie mi część pensji, podejrzewam , że nie
> starczy to nawet na narastające odsetki, w perspektywie jest wegetacja
> do końca życia. Podobnie z działalnością gospodarczą, jakakolwiek
> próba założenia firmy zostanie storpedowana przez windykacje
> komornicze. Sytuacja wydaje się beznadziejna. Nie wiem co robić
>
>
> 1. Czy istnieje jakiś realny sposób umorzenia tych wszystkich
> zaległości ? Czy ustawa o upadłości konsumenckiej rozwiązałaby
> problem ?
> Może jakieś zaświadczenia lekarskie ( ciężka depresja )
> pomogłyby? Żona jest inwalidką, mamy dwójkę małych dzieci.
> 2. Czy żona ma zrezygnować z renty ? Może przyspieszyłoby to uznanie
> nas za całkowicie niewypłacalnych ?
> 3. Może się całkowicie wymeldować ? Może przemeldować ? Zmienić
> obywatelstwo ?
>
> Nie jestem cwaniakiem, który ma wszystko w nosie, choć bym się skichał
> nie jestem w stanie spłacić długów, musiałbym zarabiać po 20 tys.
> miesięcznie, jedną błędną decyzją zrujnowałem życie sobie i rodzinie.
> Czy jest jakieś rozwiązanie, czy zostaje tylko porządna lina ?
>
> Bardzo proszę o pomoc, niestety nie stać mnie na radcę prawnego.
Ile jest tych dlugow jesli mozna spytac?
-
3. Data: 2008-12-12 16:00:46
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: "sok marchwiowy" <s...@W...gazeta.pl>
t...@w...pl napisał(a):
> Witam forumowicz=F3w.
> Mam nast=EApuj=B1cy problem.
>
> Mam spore zaleg=B3o=B6ci wobec urz=EAdu skarbowego, zus-u i banku
> ( pozosta=B3o=B6=E6 po sp=F3=B3ce cywilnej ). Zaleg=B3o=B6ci wobec skarb=F3=
> wki
> powi=EAksz=B1 si=EA jeszcze, UKS prowadzi ca=B3y czas dochodzenie w sprawie
> nie zarejestrowanej dzia=B3alno=B6ci gospodarczej. Prowadzi=B3em sprzeda=BF
> akcesori=F3w fotograficznych w internecie, =BFyczliwi donie=B6li do
> skarb=F3wki. Mam na g=B3owie komornika. Komornik zaj=B1=B3 cz=EA=B6ciowo r=
> ent=EA
> inwalidzk=B1 mojej ma=B3=BFonki. Nie mamy rozdzielno=B6ci maj=B1tkowej.
> Oficjalnie nie pracuj=EA i nie posiadam =BFadnego warto=B6ciowego maj=B1tku=
> ..
> Wraz z =BFon=B1 posiadamy mieszkanie lokatorskie w "Miejskim Zarz=B1dzie
> Budynk=F3w Komunalnych".
> Oboje jeste=B6my tam zameldowani, lecz mieszkanie stoi puste, nie
> mieszkamy tam. W=B3a=B6ciwie =BFaden wierzyciel nie wie gdzie mieszkamy.
>
> Niestety sytuacja zaczyna mnie przerasta=E6. Je=B6li zatrudni=EA si=EA gdzi=
> e=B6
> na etacie komornik zajmie mi cz=EA=B6=E6 pensji, podejrzewam , =BFe nie
> starczy to nawet na narastaj=B1ce odsetki, w perspektywie jest wegetacja
> do ko=F1ca =BFycia. Podobnie z dzia=B3alno=B6ci=B1 gospodarcz=B1, jakakolwi=
> ek
> pr=F3ba za=B3o=BFenia firmy zostanie storpedowana przez windykacje
> komornicze. Sytuacja wydaje si=EA beznadziejna. Nie wiem co robi=E6
>
>
> 1. Czy istnieje jaki=B6 realny spos=F3b umorzenia tych wszystkich
> zaleg=B3o=B6ci ? Czy ustawa o upad=B3o=B6ci konsumenckiej rozwi=B1za=B3ab=
> y
> problem ?
> Mo=BFe jakie=B6 za=B6wiadczenia lekarskie ( ci=EA=BFka depresja )
> pomog=B3yby? =AFona jest inwalidk=B1, mamy dw=F3jk=EA ma=B3ych dzieci.
> 2. Czy =BFona ma zrezygnowa=E6 z renty ? Mo=BFe przyspieszy=B3oby to uznani=
> e
> nas za ca=B3kowicie niewyp=B3acalnych ?
> 3. Mo=BFe si=EA ca=B3kowicie wymeldowa=E6 ? Mo=BFe przemeldowa=E6 ? Zmieni=
> =E6
> obywatelstwo ?
>
> Nie jestem cwaniakiem, kt=F3ry ma wszystko w nosie, cho=E6 bym si=EA skicha=
> =B3
> nie jestem w stanie sp=B3aci=E6 d=B3ug=F3w, musia=B3bym zarabia=E6 po 20 ty=
> s.
> miesi=EAcznie, jedn=B1 b=B3=EAdn=B1 decyzj=B1 zrujnowa=B3em =BFycie sobie i=
> rodzinie.
> Czy jest jakie=B6 rozwi=B1zanie, czy zostaje tylko porz=B1dna lina ?
>
> Bardzo prosz=EA o pomoc, niestety nie sta=E6 mnie na radc=EA prawnego.
I do tego chciałeś dać zarobić jakiemuś pasibrzuchowi. Dobrze ze nie masz kasy
na na adwokata. Jesteś w szczęśliwej sytuacji że masz dług wobec swojego
państwa. Bo jak byś miał dług u jakiś nieprzyjemnych ludzi to by najpierw
złamali dziecku rękę, a potem pytali kiedy oddasz. Bardzo dużą rentę musi mieć
żona że jej z niej dają radę coś zabrać. Z typowej renty nie da się nic ująć.
Zobowiązania wobec państwa same się umarzają po pewnym czasie. Zarejestruj się
jako bezrobotny. Pracy nie mają a jakiś czas trochę pieniędzy wypłacają. Do
tego opieka społeczna. Wyluzuj facet. Znajdź sobie jakąś robotę na czarno, na
umowę zlecenie, umowę o dziełu. Musisz przeczekać. Tak jak niezliczona rzesza
ludzi w dokładnie takiej samej jak Ty sytuacji.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2008-12-12 16:14:13
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>
sok marchwiowy pisze:
> t...@w...pl napisał(a):
>
>>
>> Bardzo prosz=EA o pomoc, niestety nie sta=E6 mnie na radc=EA prawnego.
> I do tego chciałeś dać zarobić jakiemuś pasibrzuchowi. Dobrze ze nie masz kasy
> na na adwokata.
Ej - obrażać pełnomocników nie musisz, zwłaszcza, że on pisał o radcy,
nie o adwokacie ;)
Jesteś w szczęśliwej sytuacji że masz dług wobec swojego
> państwa. (...) Bardzo dużą rentę musi mieć
> żona że jej z niej dają radę coś zabrać. Z typowej renty nie da się nic ująć.
> Zobowiązania wobec państwa same się umarzają po pewnym czasie.
I to wcale niedługim - 5 lat od wszczęcia egzekucji.
Musisz przeczekać. Tak jak niezliczona rzesza
> ludzi w dokładnie takiej samej jak Ty sytuacji.
Ano da sie tak zrobić
--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.
Roman Rumpel skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl
-
5. Data: 2008-12-12 22:08:10
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik t...@w...pl napisał:
[..]
> komornicze. Sytuacja wydaje się beznadziejna. Nie wiem co robić
Sytuacja jest faktycznie przykra, ale wyjść jest wiele.
Po pierwsze - emigracja. Tam Cię raczej nie dosięgnie nasz fiskus,
ZUS itd. Przynajmniej na razie.
Po drugie - działalność możesz prowadzić. Załóż stowarzyszenie lub
spółkę akcyjną i działaj ile dusza zapragnie!
> 1. Czy istnieje jakiś realny sposób umorzenia tych wszystkich
> zaległości ?
Teoretycznie tak. Naczelnik może umorzyć, ale w praktyce - nie masz
znajomości, układów nic nie załatwisz.
ZUS - nic Ci nie umorzy. Oni są gorsi od bandytów- zadepczą Ciebie,
Twoją rodzinę, dzieci a nawet ich prawnuki.
> Czy ustawa o upadłości konsumenckiej rozwiązałaby problem ?
Nie. Po pierwsze ta ustawa to fikcja, po drugie dużo o niej gadania a
zero działania.
> 2. Czy żona ma zrezygnować z renty ? Może przyspieszyłoby to uznanie
> nas za całkowicie niewypłacalnych ?
Ileż to żona dostaje renty, że komornik zabiera jej z niej cokolwiek!?
> 3. Może się całkowicie wymeldować ? Może przemeldować ? Zmienić
> obywatelstwo ?
> miesięcznie, jedną błędną decyzją zrujnowałem życie sobie i rodzinie.
Chciałeś prowadzić firmę w Polsce, a nie wiedziałeś, że zostajesz wtedy
niewolnikiem?
No to teraz płacisz
> Czy jest jakieś rozwiązanie, czy zostaje tylko porządna lina ?
Jeśli jesteście w miarę młodzi to wyjedźcie z tego chorego kraju.
Po co jeszcze Wasze dzieci mają być niewolnikami emerytów, górników,
rolników i innych srolników?
--
pozdrawiam
Arek
http://www.reputacja.net
-
6. Data: 2008-12-12 23:43:17
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Fri, 12 Dec 2008 17:14:13 +0100, Roman Rumpel napisał(a):
>> Zobowiązania wobec państwa same się umarzają po pewnym czasie.
> I to wcale niedługim - 5 lat od wszczęcia egzekucji.
Dobrze rozumuje?
Robie przekręt, UKS nakłada na mnie karę której nie mam zamiaru płacić,
znikam na 5 lat (moge wyjechać do innego kraju, cokolwiek) a za 5 lat
jestem zupełnie czysty i nikt ode mnie nic nie chce?
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
7. Data: 2008-12-13 00:02:17
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Roman Rumpel napisał:
[..]
> I to wcale niedługim - 5 lat od wszczęcia egzekucji.
Bzdury opowiadasz.
W praktyce - nigdy się nie przedawniają.
--
pozdrawiam
Arek
http://www.reputacja.net
-
8. Data: 2008-12-13 10:58:04
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:6a9f64b8-44c0-4ce7-a7d5-2fa965f74bb8@u18g2000pr
o.googlegroups.com...
Kiedyś tu na grupie była podawana stosunkowo dobra recepta. Twoje dzieci
pozywają Cię o alimenty. Ty się zgadzasz na nie w odpowiednio dużej
wysokości. nie za dużej, by nikt nie odkrył podstępu. Alimenty mają
pierwszeństwo w egzekucji, więc możesz normalnie zacząć pracować czy
prowadzić działalność. Komornik będzie ściągał w pierwszej kolejności
alimenty i oddawał żonie. Nie pytaj, z jakiego powodu ktoś to tak kretyńsko
wymyślił, ale w praktyce działa i o to chodzi.
I pamiętaj: Nadzieja umiera ostatnia! :-)
-
9. Data: 2008-12-13 11:32:18
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 12 Dec 2008, Arek wrote:
> Użytkownik t...@w...pl napisał:
> [..]
>> Czy ustawa o upadłości konsumenckiej rozwiązałaby problem ?
>
> Nie. Po pierwsze ta ustawa to fikcja, po drugie dużo o niej gadania a zero
> działania.
IMO po pierwsze nie z tego powodu, że dług jest skutkiem prowadzenia
DG ("nielegalnie" czyli bez rejestracji, ale DG, a *nie* zadłużenia
konsumenckiego).
A na bankructwo gospodarcze raczej już za późno.
>> miesięcznie, jedną błędną decyzją zrujnowałem życie sobie i rodzinie.
>
> Chciałeś prowadzić firmę w Polsce,
Chyba nie chciał. Pewnie przez przekonanie, że "nielegalne" prowadzenie
DG nie jest prowadzeniem DG.
Być może z powodu zamiaru uniknięcia tego ZUSu który teraz się objawił.
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2008-12-13 12:17:46
Temat: Re: sytuacja beznadziejna
Od: Roman Rumpel <r...@p...onet.pl>
Arek pisze:
> Użytkownik Roman Rumpel napisał:
> [..]
>> I to wcale niedługim - 5 lat od wszczęcia egzekucji.
>
> Bzdury opowiadasz.
> W praktyce - nigdy się nie przedawniają.
>
>
Masz rację o tyle, przegapiłem wykreślenie odpowiedniego przepisu.
Kiedyś przerywała bieg przedawnienia pierwsza czynność egzekucyjna,
teraz już każda.
Co nie zmienia faktu, ze często, jak się przekona poborcę, że egzekucja
jest bezskuteczna, to te 5 lat potrafi upłynąć pomiędzy czynnościami, a
wtedy jest już z głowy.
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak