-
1. Data: 2002-12-29 13:00:51
Temat: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl>
Jakiś czas temu (nie pamiętam, ale pow. roku) sprzedałem mojemu pracodawcy
bardzo prosty program do naliczania list płac /w ramach DG/. Miał on
ograniczone możliwości definiowania składników,robił podstawowe zestawienia
dla ZUS. Sprzedałem go jako "program płace" ze stawka VAT 22%. nie było
żadnej umowy licencyjnej, ani umowy nadzoru autorskiego. Coś jak "program z
półki"- za grosze, ale w warunkach braku pieniędzy w firmie był im bardzo
przydatny. Nie były te umowy potrzebne, bo i tak wszystkie modyfikacje
dostawali nieodpłatnie- w końcu u nich pracowałem, i było mi całkiem dobrze,
a sępem finansowym nie jestem. Teraz sytuacja się zmieniła. Długotrwała
choroba wyłączyła mnie z pracy, a nowy dyrektor postanowił mnie zwolnić i
zastąpić swoim człowiekiem, i to postanowienie powziął jeszcze przed chorobą
/ale dowiedziałem się o tym już w trakcie choroby/. Ten nowy człowiek już
pracuje, ale o bazach danych i rachunkowości ma mgliste pojęcie- jest raczej
specjalistą od Internetu. Szczerze mówiąc nie mam im ochoty
sprzedawać/nieodpłatnie przekazywać nowej wersji uwzględniającej zmienione
zasady naliczania ub. zdrowotnego /musze je jeszcze powoli (choroba oczu
!!!) zrobić, ale mam na to jeszcze trochę czasu, a zmiany w kodzie są
niewielkie/.
Zastanawiam się jednak jak to wygląda w świetle przepisów prawa. Mogą ode
mnie żądać nowej wersji, skoro przepisy się zmieniły, a stara wersja
programu tych zmian nie obsłuży, bo była sprzedana w innym stanie prawnym ?
A może przekazać im źródła/nawet nieodpłatnie, z zastrzeżeniem, że tylko do
celów ich firmy/ , niech sobie sami zrobią ?
Marek
-
2. Data: 2002-12-30 07:04:38
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "rafal" <g...@o...pl>
Użytkownik "Marek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aumri8$d1u$1@news.tpi.pl...
> Jakiś czas temu (nie pamiętam, ale pow. roku) sprzedałem mojemu pracodawcy
> bardzo prosty program do naliczania list płac /w ramach DG/. Miał on
...........[ciach]
jeśli nie było żadnej umowy to aktualicaja jest nowym produktem i nalezy
się z tego tytułu wyngrodzenie (faktura).
p.s.
usuwanie błedów też jest pracą którą muisz wykonac wiec wynagordzenie tez
sie należy ,
ty tylko udostepniasz im prawo do uzywania twych rozwiazan informatycznych.
rafal
-
3. Data: 2002-12-30 07:46:32
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Witek Prytek" <w...@e...pl>
Użytkownik "Marek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aumri8$d1u$1@news.tpi.pl...
> Jakiś czas temu (nie pamiętam, ale pow. roku) sprzedałem mojemu pracodawcy
> bardzo prosty program do naliczania list płac /w ramach DG/. Miał on
> ograniczone możliwości definiowania składników,robił podstawowe
zestawienia
> dla ZUS. Sprzedałem go jako "program płace" ze stawka VAT 22%. nie było
> żadnej umowy licencyjnej, ani umowy nadzoru autorskiego. Coś jak "program
z
> półki"- za grosze, ale w warunkach braku pieniędzy w firmie był im bardzo
[...]
Jeśli robiłeś ten program w ramach godzin pracy wówczas (o ile nie było
umowy, a jak piszesz nie było) właścicielem programu (nie praw autorskich)
jest firma. Dotyczy to jednak proramu nie Ciebie. Prawdopodobnie kod
źródłowy będziesz im musiał oddać, ale z pewnością nie masz obowiązku za
darmo robic przy nim cokolwiek - nawet jeśli miałoby to być poprawianie
błędów w programie.
Nie twoje małpy, nie twój cyrk.
Ustal cenę za jaką byłbyś skłonny to zrobić, i przemnóz ją przez dwa.
Zgodzą się to zrobisz, nie to nie.
Ale przedtem spisz umowę z baaaardzo dokładnym zakresem prac.
-
4. Data: 2002-12-30 08:21:36
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Witek Prytek" <w...@e...pl> napisał w
> Je?li
robiłe? ten program w ramach godzin pracy wówczas (o ile nie było
nie, sprzedałem im jako własny (Dz. Gosp. ) program. O ograniczeniach
związanych z wykonywaniem pracy w ramach stosunku pracy wiedziałem.
> umowy, a jak piszesz nie było) wła?cicielem programu (nie praw autorskich)
> jest firma. Dotyczy to jednak proramu nie Ciebie. Więc jak , skoro
sprzedałem jako "program" z22% VAT a nie "licencję" ?
> Ľródłowy będziesz im musiał oddać, ale z pewno?ci? nie masz obowi?zku za
w tej sytuacji to chyba tylko moja dobra wola ?
> darmo robic przy nim cokolwiek - nawet je?li miałoby to być poprawianie
> błędów w programie.
> Nie twoje małpy, nie twój cyrk.
i o to chodzi !!!
>
> Ustal cenę za jak? byłby? skłonny to zrobić, i przemnóz j? przez dwa.
Zrobic i tak muszę (bo ten programik nie chodzi tylko nich), ale
niekoniecznie dla nich. Mają swojego informatyka (protegowany dyrektora),
niech robi (np modyfikuje źródła).
> Zgodz? się to zrobisz, nie to nie.
Dzięki!!!
> Ale przedtem spisz umowę z baaaardzo dokładnym zakresem prac.
O właśnie- nauczka na przyszłość. Zresztą kiedyś już tak w drugiej firmie
zrobiłem, ale to był poważny program i musiałem wszystko ściśle określić. Te
"płace" były bardzo prostą aplikacją więc nie myślałem o żadnej umowie.
Marek
-
5. Data: 2002-12-31 07:30:29
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Witek Prytek" <w...@e...pl>
Użytkownik "Marek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:auovgt$3o3$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Witek Prytek" <w...@e...pl> napisał w
> > Jeśli
> robiłeś ten program w ramach godzin pracy wówczas (o ile nie było
> nie, sprzedałem im jako własny (Dz. Gosp. ) program. O ograniczeniach
> związanych z wykonywaniem pracy w ramach stosunku pracy wiedziałem.
Tu nie chodzi o stosunek pracy tylko o sposób wykonania. Jeśli wykonujesz
coś na powierzonym sprzęcie w ramach zlecenia (etatu), to właścicielem
"dzieła" jest firma zlecająca. Jesli jednak sprzedałeś im "program" na
fakturę, to.... to nie wiem :)
Sądzę, że mogą z programem (wynikowym) zrobić co zechcą (np.: odsprzedać -
tak jak każdą rzecz), ale do źródeł nie mają żadnego prawa.
Tak czy inaczej nic nie jesteś im winien.
I nie rób nic za darmo !!!
Jeśli im (teraz) cokolwiek grzebniesz to "wszystkie problemy pojawiły się od
kiedy Pan zrobił te zmiany".
Efektem twojej dobrej woli będzie tylko to, że będziesz miał sporo pracy, a
i tak nie będą zadowoleni.
Ustal czego chcą, spisz dokładną umowę (zakres prac, harmonogram wykonania,
cenę i sposób wypłaty, itd...)
I najlepiej załóż "bombę czasową" - funkcję która sprawi, że program będzie
działał do czerwca 2003, albo do określonej ilości zapisów w bazie, itp...
Jak zapłacą to pod byle pretekstem podmienisz exe na "czysty", jeśli nie to
sami do ciebie zadzwonią ;o)
Mi to już parę razy dupę uratowało :)
-
6. Data: 2002-12-31 08:21:19
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Sebastian Ciesielski" <s...@p...fm>
Ja mam sytuację podobną, i zamierzam skurwysynów eksploatować jak będzie to
tylko możliwe. Bo ci założyli sobie, że jakimś będą korzystać z mojego
zapału mimo, że nie pracuję już na etacie.
Sytyacja jest taka, że spadła bardzo kondycja finansowa firmy, ja miałem
zapisany w umowie 3-miesięczny okres wypowiedzenia (byli bogaci, gdy mnie
zatrudniali i w taki sposób chcieli się zabezpieczyć przed moją ucieczką).
Myślałem, że dobrze robię, kiedy zrezygnowałem z okresu wypowiedzenia w
zamian za propozycję tworzenia produktów na zlecenie. Zlecenie pojawiło się
jedno, trwało ok. 3 mieciące, otrzymane pieniądze zrónoważyły te, które
mógłbym dostać przcując w okresie wypowiedzenia.
Nijak z chujami dziś dogadać się nie mogę, więc, będę ich tępił, jak tylko
będę mógł (oczywiście pieniężnie). Przedsiębiorcy, kurwa.
pozdrawiam
S.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2002-12-31 09:12:31
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Witek Prytek" <w...@e...pl>
Użytkownik "Sebastian Ciesielski" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:aurjv8$4jk$1@news.gazeta.pl...
> Ja mam sytuację podobną, i zamierzam skurwysynów eksploatować jak będzie
to
> tylko możliwe. Bo ci założyli sobie, że jakimś będą korzystać z mojego
> zapału mimo, że nie pracuję już na etacie.
> Sytyacja jest taka, że spadła bardzo kondycja finansowa firmy, ja miałem
> zapisany w umowie 3-miesięczny okres wypowiedzenia (byli bogaci, gdy mnie
> zatrudniali i w taki sposób chcieli się zabezpieczyć przed moją ucieczką).
> Myślałem, że dobrze robię, kiedy zrezygnowałem z okresu wypowiedzenia w
> zamian za propozycję tworzenia produktów na zlecenie. Zlecenie pojawiło
się
> jedno, trwało ok. 3 mieciące, otrzymane pieniądze zrónoważyły te, które
> mógłbym dostać przcując w okresie wypowiedzenia.
> Nijak z chujami dziś dogadać się nie mogę, więc, będę ich tępił, jak tylko
> będę mógł (oczywiście pieniężnie). Przedsiębiorcy, kurwa.
Trochę zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz.
Twoim zadaniem jest dbac o swoje interesy, zadaniem zarządu firmy dbanie o
interesy przedsiębiorstwa.
Jak zaczyna brakowac pieniędzy zawsze robi się nerwowo, bo ktoś napewno na
tym straci - c'est la vie :)
-
8. Data: 2002-12-31 15:50:57
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl>
> Tu nie chodzi o stosunek pracy tylko o sposób wykonania. Jeśli wykonujesz
> coś na powierzonym sprzęcie w ramach zlecenia (etatu), to właścicielem
> "dzieła" jest firma zlecająca. Jesli jednak sprzedałeś im "program" na
> fakturę, to.... to nie wiem :)
"Etat" nie miał nic wspólnego z wykonaniem tego programiku. Był sprzedany
tak samo jak każdej innej firmie, i wykonany w ramach własnej DG na własnym
sprzęcie i co ważniejsze z wykorzystaniem własnych, licencjonowanych
narzędzi.
Trochę niefortunnie było to zafakturowane- ale jeszcze w ub. roku
zaprzyjaźniona duża firma sprzedawała swoje systemy jaki "program" z 22%VAT,
a nie jako "licencja" nie podl. VAT z 50% KUP. Zastanawiam sie nad skutkali
takiego zafakturowania.
> Sądzę, że mogą z programem (wynikowym) zrobić co zechcą (np.: odsprzedać -
> tak jak każdą rzecz), ale do źródeł nie mają żadnego prawa.
Zastanawiam się, czy nie podsunąć im antydatowanej licencji, że niby
zapomniałem przy fakturze... - ale mogą nie łyknąć.
>
> Tak czy inaczej nic nie jesteś im winien.
I oto chodzi !!!! Rzeczywiście, trudno przewidzeć w 2000/2001 roku jakie
będa przepisy w 2003 i ponosic za to odpowiedzialność. To w końcu nie
małżeństwo /a i tu nic nie przewidzisz, ale skutki ponosisz/.
> I nie rób nic za darmo !!!
> Jeśli im (teraz) cokolwiek grzebniesz to "wszystkie problemy pojawiły się
od
> kiedy Pan zrobił te zmiany".
Dokładnie tak. Tym bardziej, że nowy szef "upchnął" na moje miejsce swojego
protegowanego. W imię czego mam zużywac wazelinę ?
> Efektem twojej dobrej woli będzie tylko to, że będziesz miał sporo pracy,
a
> i tak nie będą zadowoleni.
> Ustal czego chcą, spisz dokładną umowę (zakres prac, harmonogram
wykonania,
> cenę i sposób wypłaty, itd...)
>
> I najlepiej załóż "bombę czasową" - funkcję która sprawi, że program
będzie
> działał do czerwca 2003, albo do określonej ilości zapisów w bazie, itp...
> Jak zapłacą to pod byle pretekstem podmienisz exe na "czysty", jeśli nie
to
> sami do ciebie zadzwonią ;o)
> Mi to już parę razy dupę uratowało :)
Dobre.... Tam włąściwie taka bomba jest zaszyta- kwestia zakodowanych
zapisów w jednym z plików. Zrobiłe przy okazji innego programu /dla wersji
demo/, ale zostało do innych. Nawet takich "pierdołowatych" jak te mini
płace. Teraz można wykorzystać inaczej...
Pozdrawiam
Marek
-
9. Data: 2003-01-02 13:18:50
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Marek Horodyski" <h...@a...com.pl>
Użytkownik "Marek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ause7d$8n4$1@news.tpi.pl...
[...]
> zaprzyjaźniona duża firma sprzedawała swoje systemy jaki "program" z
22%VAT,
> a nie jako "licencja" nie podl. VAT z 50% KUP. Zastanawiam sie nad
skutkali
> takiego zafakturowania.
Mam wyjasnienia licencjonowanego doradcy podatkowego, ktory twierdzi ze te
50% KUP przy licencji to sobie mozna w buty wsadzic. Nie obowiazuja przy
dzialalnosci.
Marek Horodyski
-
10. Data: 2003-01-02 13:45:20
Temat: Re: sprzedaż programu -uaktualnienie
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek Horodyski" <h...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:av1e3m$2p2d$2@news2.ipartners.pl...
> > a nie jako "licencja" nie podl. VAT z 50% KUP. Zastanawiam sie nad
> skutkali
> > takiego zafakturowania.
>
> Mam wyjasnienia licencjonowanego doradcy podatkowego, ktory twierdzi ze te
> 50% KUP przy licencji to sobie mozna w buty wsadzic. Nie obowiazuja przy
> dzialalnosci.
No cóż, ktoś musi paść budżet. Czyli w sumie bardziej się (niekiedy) opłaca
z 22 % VAT (jak klient jest płatnikiem VAT, a samemu ma sie cos do
odliczenia...)
Marek