witam, we wrzesniu bedzie toczyla sie sprawa z moim kuzynem.

sprawa dotyczaca skierowania go na przymusowe leczenie alkoholowe,

poniewaz wykupilam mieszkanie po babci (miala dlugi itp, postanowilam i
odziedziczyc mieszkanie tak tez sie stalo, babcia dzien pozniej zmarla).
w mieszkaniu zostal jej wnuczek, ktory nic innego nie robi jak pije, czasem
cos zdemoluje, wyniesie.
generalnie mieszkanie wyglada tragicznie i nie robie remontu ze wzgledu na
niego.
wstawilam tylko okna ktore mi przedziurawil zeby sobie antene do telewizora
podciagnac.

we wrzesniu bedzie sprawa w sadzie,
pytanie

czy jak sa go wysle na przymusowe leczenie da sie w jakis sposob go
wymeldowac?
czy podczas trwania tej sprawy moge w jakis sposob naklonic sad do
wymeldowania mi go ?
generalnie jest to osoba pijaca, dla mnie grozna nigdy nie wiadomo co mu
strzeli do glowy (siedzila w wiezieniu).
wprowadzic sie do mieszkania nie moge bo on je zajmuje.
nie robi zadnych oplat, czasem pozbiera butelki popracuje na rynku (na
alkohol), bardzo rrzadko.

ja oplacam cale mieszkanie jak pisalam on tylko je zajmuje no i jest klopot.
chcialam wlasnie wykorzystac sprawe ktora bedzie we wrzesniu w kierunku
wymeldowania jego z mieszkania i wkoncu z mozliwoscia sie tam wprowadzenia
lub ewentualnie wynajecia 2-pokoji studentom.

czy ktos widzi jakies rozwiazanie ?
np[ jesli go skieruja na te badania to da rade jakos go wymeldowac?


z gory dziekuje za pomoc