-
21. Data: 2007-02-09 12:33:56
Temat: Re: służbowy laptop
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 5 Feb 2007, Johnson wrote:
> Adam napisał(a):
>
>>>> Dopóki nie zostawi go w zaparkowanym aucie albo w szatni w restauracji
>>>> to na gorszym polu jest raczej pracodawca.
>>>>
>>> A co masz przeciwko szatni? To dobre miejsce, przechowują tam torby. Jak
>>> skradną z szatni to według mnie pracownik jest wolny od odpowiedzialności.
>>
>> Odpowiedzialność za rzeczy przechowywane w szatni w 100% ponosi właściciel
>> lokalu.
>> m in prawo hotelowe.
>>
>
> No i? To tym bardzie pracownik nie odpowiada.
...przed kim czy za co?
IMO przed pracodawcą odpowiada, dobrze mi wychodzi?
Nie idzie o to, czy "ktoś w końcu zapłaci", tylko o to czy/że może/nie
może powiedzieć "to nie moja sprawa, ukradli w szatni, tu mam kwit
i możesz szanowny pracodawco iść się użerać z hotelem".
pzdr, Gotfryd
-
22. Data: 2007-02-09 13:24:43
Temat: Re: służbowy laptop
Od: Johnson <j...@n...pl>
Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> No i? To tym bardzie pracownik nie odpowiada.
>
> ...przed kim czy za co?
Przed pracodawcą za powierzonego lapotopa.
> IMO przed pracodawcą odpowiada, dobrze mi wychodzi?
Źle.
> Nie idzie o to, czy "ktoś w końcu zapłaci", tylko o to czy/że może/nie
> może powiedzieć "to nie moja sprawa, ukradli w szatni, tu mam kwit
> i możesz szanowny pracodawco iść się użerać z hotelem".
>
Tak właśnie powinien powiedzieć.
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"