-
11. Data: 2003-03-08 06:36:29
Temat: Re: słupy energet. na posesji
Od: "hill" <h...@x...wp.pl>
Użytkownik "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net> napisał w
wiadomości
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A20921458087@jplwant0
03.jasien.net...
> Zwróc uwagę na różnice pomiędzy wywłaszczeniem i słusznym
> odszkodowaniem, co może być przedmiotem sporu
> przed sądem i trawać kilka lat
> a prostą w mierę decyzja starosty na podstawie
> art. 124.1 UGN zezwalającą na przeprowadzenie linii
> energetycznej przez Twoja działke w wypadku gdy
> Ty nie wyrażasz na to zgody. Warunkiem tego jest przeprowadzenie
> rokowań z właścicielem ale to zwykle kwestia 1-2 miesięcy maksymalnie.
No właśnie, jak kolega szanowny nadmienił: "warunkiem jest przeprowadzenie
rokowań..." w moim przypadku o żadnych rokowaniach mowy nie ma ponieważ nikt
ze mną niczego nie uzgadniał. Dlaczego? Ano podejrzewam dlatego, że organ
wydający decyzję zezwalającą na postawienie słupa kierował się błędną
dokumentacją geodezyjną, gdzie ów kawałek ziemii był własnością gminy co jak
się z biegiem czasu okazało mijało się z realiami.
Jeśli chodzi o przystanek autobusowy to on jak najbardziej znajdował się na
mojej działce o czym świadczy fakt że kiedy go niedawno remontowano to Urząd
Gminy zwrócił się do mnie z zapytaniem czy nie odsprzedałbym im tego kawałka
ziemi. Ja zgodziłem się tylko na dzierżawę. Wymowne, prawda?
Wracając do słupa energetycznego i skrzyneczek TP SA. A co będzie jeśli
ogrodzę teren, wypuszczę stado rotwailerów i w razie awarii na słupie lub w
sieci telekomunikacyjnej zabronie wstępu na posesję bo właśnie obsiałem
działkę bajecznie drogą odmianą storczyka i w ramach rekompensaty zażyczę
sobie 10 tys. dolarów :)))
--
h...@x...wp.pl
>
-
12. Data: 2003-03-08 09:57:03
Temat: Re: słupy energet. na posesji
Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
> No właśnie, jak kolega szanowny nadmienił: "warunkiem jest przeprowadzenie
> rokowań..." w moim przypadku o żadnych rokowaniach mowy nie ma ponieważ
nikt
> ze mną niczego nie uzgadniał. Dlaczego? Ano podejrzewam dlatego, że organ
> wydający decyzję zezwalającą na postawienie słupa kierował się błędną
> dokumentacją geodezyjną, gdzie ów kawałek ziemii był własnością gminy co
jak
> się z biegiem czasu okazało mijało się z realiami.
Nieprzeprowadzenie rokowań jest faktem nieodwracalnym nie powodującym
żadnych Twoich uprawnień, tak uważam.
> Jeśli chodzi o przystanek autobusowy to on jak najbardziej znajdował się
na
> mojej działce o czym świadczy fakt że kiedy go niedawno remontowano to
Urząd
> Gminy zwrócił się do mnie z zapytaniem czy nie odsprzedałbym im tego
kawałka
> ziemi. Ja zgodziłem się tylko na dzierżawę. Wymowne, prawda?
No to masz negocjacje z głowy.
Teraz czekaj na wywłaszczenie, to tak w skrócie.
Tak nie musi być ale może być.
> Wracając do słupa energetycznego i skrzyneczek TP SA. A co będzie jeśli
> ogrodzę teren, wypuszczę stado rotwailerów i w razie awarii na słupie lub
w
> sieci telekomunikacyjnej zabronie wstępu na posesję bo właśnie obsiałem
> działkę bajecznie drogą odmianą storczyka i w ramach rekompensaty zażyczę
> sobie 10 tys. dolarów :)))
W Polsce raczej podawaj kwoty w złotówkach.
Nie rekompensata ale odszkodowanie.
Nie masz prawa odmówić dostępu. Odszkodowania też nie otrzymsz, bo
łatwo da sie wykazać, że Twoje działanie nie wynikało tylko
z zasad prawidłowej gospodarki ale miało wyłącznie taki cel
aby maksymalizować ew. odszkodowanie.
Poza tym dostęp do słupa nie musi powodować
szkód na terenie Twojej nieruchomości.
Zwróć uwagę, że możesz rozporządzać swoim prawem tylko w
granicach jego przeznaczenia. Twoje prawa są ograniczone
zasadami współżycia społecznego, ustawami w tym konstytucją
oraz faktem wystepowania praw innych osób.
Prawo własności nie jest nieograniczone, na szczęście.
pzdr,
JarekM
-
13. Data: 2003-03-08 11:17:55
Temat: Re: słupy energet. na posesji
Od: "hill" <h...@x...wp.pl>
Użytkownik "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net> napisał w
wiadomości
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A20921466EF2@jplwant0
03.jasien.net...
> No to masz negocjacje z głowy.
> Teraz czekaj na wywłaszczenie, to tak w skrócie.
> Tak nie musi być ale może być.
Urzad Gminy podpisał już ze mną stosowną umowę na okres 3 lat. Tak, że ta
sprawa zdaje sie być uregulowana.
> Zwróć uwagę, że możesz rozporządzać swoim prawem tylko w
> granicach jego przeznaczenia. Twoje prawa są ograniczone
> zasadami współżycia społecznego, ustawami w tym konstytucją
> oraz faktem wystepowania praw innych osób.
> Prawo własności nie jest nieograniczone, na szczęście.
> pzdr,
> JarekM
Kurcze! A co z moimi prawami konstytucyjnymi? Moją działkę naszpikowano
wszelakimi "dobrami" bez jakiegokolwiek pozwolenia, niewątpliwie obniżono
tym samym jej wartość. A wszystko to przez czyjes gapiostwo. Dlaczego nikt
nie respektuje MOICH praw jako członka społeczeństwa?
Czy Pan szanowny nie jest aby prawnikiem na garnuszku Energetyki lub TP SA
:)))).
I jeszcze jeden przykład, z tym weściem na działkę nie jest chyba tak hops
hopsa- kiedy u znajomego KGHM Polska Miedź
musiało wejść do obejścia aby dokonać naprawy kabli telefonicznych
(wykopanie kilkumetrowego rowu na szerokość dosłownie łopaty) bez
zająknięcia zapłacili 3 tys. zł. A to były nieużytki w szczerym polu, więc u
mnie mogliby sobie wejść jak na swoje?
P.S. jakaś sugestia cóż miałbym zrobić od czego zacząć jeślibym jednak nie
chciał poddać sie bez walki, bo to głupio tak jakoś, no nie?
Z serdecznymi pozdrowieniami za przemiła konwersację
Robert "Hill" Ch.
--
h...@x...wp.pl