-
41. Data: 2010-11-13 20:43:11
Temat: Re: słup elektrowni na posesji
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-11-13 19:52:52 +0100, janusz <n...@a...am> said:
> a kto na to patrzył prawie 30 lat temu?
Pewnie ten, kto kupował.
Bo słup to słup - ani atrakcyjny, ani wygodny.
Kupiłeś? Masz problem w bilansie.
Dostałeś? Za pieniądze się dogadasz i tak (być może, bo słup może być
droższy niż ziemia i wtedy będą jaja) będziesz do przodu.
:-)
--
Bydlę
-
42. Data: 2010-11-14 00:42:31
Temat: Re: słup elektrowni na posesji
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.11.2010 18:46, janusz pisze:
> inkasent przychodzi wtedy, kiedy wszyscy są w pracy. Jak ty jesteś w
> pracy, to cię nie ma w domu. No chyba, że pracujesz w domu. Tak więc ów
> inkasent, przychodząc nie zastawszy domowników zostawia świstek, na
> którym są:
> 1.Rubryki do wpisania stanu licznika
> 2 Nr. telefonu do inkasenta.
> Zarówno wpisanie stanu licznika i wysłanie go listem, jak i podanie
> stanu licznika telefonicznie nie wpływa na stan licznika na fakturze, bo
> jest on wpisany z tzw "dupy". I stąd wystawienie faktury na zużycie coś
> 40000 kWh. Ot tak, na złość.
A skąd wiesz, że na złość? Błądzić rzecz ludzka - mógł mu się przecinek
gdzieś zgubić.
Póki nie będziesz miał w ręku dowodów - lepiej ostrożnie z takimi
oświadczeniami, bo jeszcze odpowiesz za pomówienie.
Mała porada: jeśli będziesz próbować telefonicznie wyjaśnić ową pomyłkę
z inkasentem, zawsze możesz rozmowę dyskretnie nagrywać. Jeśli
faktycznie zrobił to złośliwe (np. z powodu twoich awantur o ów słup) i
będzie na tyle głupi, by mu się to "wymsknęło" podczas rozmowy - będzie
jako-taki dowód w ręku.
Nie lubię takiego cwaniactwa, jakie ty próbujesz uskutecznić, to takich
metod, jak (hipotetyczne) złośliwe zawyżanie rachunków (co jest o tyle
kłopotliwe, że choć reklamacja pewnie będzie bezdyskusyjnie
uwzględniona, to i tak zasadniczo należy - o ile nic się nie zmieniło -
rachunek zapłacić, a potem czekać na zwrot/odliczenie od następnych
rachunków) nie lubię jeszcze bardziej.
>>> Wiesz co? Takich głupot to dawno nie czytałem:). A kogo to obchodzi, ile
>>
>> Dla idioty coś, co przekracza zdolność jego zrozumienia, zawsze będzie
>> głupotą.
>>
>
> ile byś tego tutaj nie naprodukował, to jest to nic nie warte. Zero
> podniesione do dowolnej potęgi to nadal zero
I w tej czysto matematycznej kwestii też tkwisz w błędzie.
-
43. Data: 2010-11-14 14:24:05
Temat: Re: słup elektrowni na posesji
Od: Toitoi Base Manager <m...@t...com>
W dniu 2010-11-13 21:28, RadoslawF pisze:
>
> Te dyslektyk, może ty zrobisz nam przyjemność i przestaniesz ten
> bełkot tu przysyłać ?
>
>
pszypószczam rze wontpie
--
róham vvasze matóle puośkom od vvartbórga ójebanom vv smaże grafitovvanem
-
44. Data: 2010-11-14 18:03:43
Temat: Re: słup elektrowni na posesji
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.11.2010 21:28, RadoslawF pisze:
> Te dyslektyk, może ty zrobisz nam przyjemność i przestaniesz ten
> bełkot tu przysyłać ?
1. nie karm trolla
2. jak tak bardzo Tobie doskwiera - machnij cancelbota i tyle ;)
-
45. Data: 2010-11-14 20:05:24
Temat: Re: słup elektrowni na posesji
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2010-11-14 19:03, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>> Te dyslektyk, może ty zrobisz nam przyjemność i przestaniesz ten
>> bełkot tu przysyłać ?
>
> 1. nie karm trolla
> 2. jak tak bardzo Tobie doskwiera - machnij cancelbota i tyle ;)
Można go tolerować a on jako idiota uzna to za akceptację.
A jak grupa osób napisze co myśli o nim i jego "tekstach"
to spora szansa ze sobie pójdzie.
Pozdrawiam
-
46. Data: 2010-11-21 22:07:41
Temat: Re: słup elektrowni na posesji
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>
>>>> Porównanie co najmniej dziwne - ale zawsze można sobie strzelić
>>>> operację. Jak kupię samochód to choinki z lusterka po byłym właścicielu
>>>> zrzucić nie mogę? A jak będę chciał sobie walnąć sprayem piękne
>>>> płomienie na przedniej masce (fuj), to też nie mogę? W końcu widziały
>>>> gały co brały - była choinka i maska bez płomieni :-)
>>>
>>> Możesz sobie to zrobić ale na koszt własny a nie zakładu
>>> energetycznego.
>>
>> Na koszt własny to może sobie robić zakład.
>
> Właściciel sobie kupił bez płomieni to właściciel sobie zapłaci
> za ich domalowanie, podobnie na działce, właściciel sobie kupił
> działkę ze słupem, to jak mu przeszkadza to zapłaci za jego
> likwidację. Pod warunkiem że likwidacja czy przesunięcie będzie
> możliwe. :-)
Gdyby słup był jego to by tak było jak piszesz.
-
47. Data: 2010-11-21 22:10:02
Temat: Re: słup elektrowni na posesji
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl>
>>> Porównanie co najmniej dziwne - ale zawsze można sobie strzelić
>>> operację. Jak kupię samochód to choinki z lusterka po byłym właścicielu
>>> zrzucić nie mogę?
>>
>> chodzi o to, że chcę sprzedać dom a ten je***y słup szpeci i nieruchomość
>> traci na wartości.
>
> Pogubiłem się - gdy kupowałeś, to słup podnosił wartość i nie szpecił?
Bez związku:
1. może zmienić zdanie
2. nie wiadomo nawet czy o tym słupie wiedział
> On 2010-11-09 20:44:07 +0100, janusz <n...@a...am> said:
>
>> Witam. Posiadam na swojej posesji od początku, czyli od nabycia działki
>> wraz z domem słup należący do jednej kompanii energetycznej.
-
48. Data: 2010-11-21 22:11:11
Temat: Re: słup elektrowni na posesji
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl>
>> a kto na to patrzył prawie 30 lat temu?
>
> Pewnie ten, kto kupował.
> Bo słup to słup - ani atrakcyjny, ani wygodny.
>
> Kupiłeś? Masz problem w bilansie.
Słup ???
> Dostałeś? Za pieniądze się dogadasz i tak (być może, bo słup może być
> droższy niż ziemia i wtedy będą jaja) będziesz do przodu.
Ktoś chce od niego kupić słup ???