-
1. Data: 2005-04-28 00:08:28
Temat: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: "sztefan" <s...@g...pl>
witam wszystkich, mam taki problem że późno kładę się spać czyli gdzieś
około 24, mojemu sąsiadowi to przeszkadza i wysyła skargi że niby ja się
głośno zachowuje po 22, mieszkam w bloku i np dzis był u mnie policjant z
kolesiem ze straży miejskiej, spisali mnie i powiedzieli że to może pójść
do sądu
kolega był u mnie i akurat pił piwo więć tym bardziej mogli napisać w
raporcie że była impreza, co mi grozi za to? i jakie są szanse że poszło do
sądu, dodam ze tylko 1 sąsiad się straży bo jest dość wrażliwy, reszty jak
pytałem czy cokolwiek im przeszkadza mój byt zwykle zaprzeczali,
Proszę poradźcie,
co robić, czego nie robić oraz czego sie bać
Pozdrawiam
S
-
2. Data: 2005-04-28 00:24:58
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "sztefan" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d4p9iq$qh6$1@inews.gazeta.pl...
No to, jeśli to faktycznie pójdzie do sądu pozostaje Ci powołać
pozostałych sąsiadów na świadków, że nie zakłócasz spokoju. Ale wiele
tutaj będzie zależało od tego, co napisali policjanci w notatce. Fakt,
że ktoś w Twoim mieszkaniu pije piwo nie jest żadnym zarzutem. Ale
przecież przy piciu piwa nie trzeba wrzeszczeć. Co zatem zastali
policjanci? Co skłoniło ich do skierowania wniosku do sądu?
Generalnie, to każdy ma prawo do spokoju. Jeśli nawet pozostałym
sąsiadom hałasy nie przeszkadzają, to wystarczy ten jeden, byś niestety
nie mógł hałasować. Ale to musi być obiektywne hałasowanie. A więc
jakieś wrzaski, stukanie. A nie normalne w wielorodzinnych domach
odgłosy.
-
3. Data: 2005-04-28 08:03:45
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
sztefan napisał(a):
[ciach]
mam/mialem to samo, bo od jakiegos czasu jest wzgledny spokoj
generalnie napisz kilka skarg na tego typa spod ciebie, ze zakluca ci
spokoj domowy, ze cie nachodzi, ze wysyla paszkwile, do spoldzielni, ze
plotkuje na ciebie posrod sasiadow i cie oczernia. pisz do spoldzielni,
ewentualnie zloz takie pisemko na komisariacie, chodzi o to abys ty
rowniez mial podkladke na niego
jak tak robilem slalem pisemka do spoldzielni, i w razie jakiejs
awantury moge sie na nie powolac, niestety mieszkanie w bloku ma swoje
minusy i wszyscy musza to zrozumiec
-
4. Data: 2005-04-28 10:22:24
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: "gu1iwer" <e...@p...onet.pl>
> Generalnie, to każdy ma prawo do spokoju. Jeśli nawet pozostałym
> sąsiadom hałasy nie przeszkadzają, to wystarczy ten jeden, byś niestety
> nie mógł hałasować. Ale to musi być obiektywne hałasowanie. A więc
> jakieś wrzaski, stukanie. A nie normalne w wielorodzinnych domach
> odgłosy.
No właśnie ale co jest normalnymi odgłosami , a co juz zakłucaniem? ja
akurat mieszkam na dole :( , lokatorzy z góry przychodzą ok 22-23 do domu ,
z regóły tylko chodzą ( ale pani ma buty podkute ,a na podłodze pergo )
takie odgłosy hmm normalnego życia potrafia trwać do 3-4 w nocy.
Imprezki też nie powiem , raz dwa razy wtygodniu , nawet niezagłośne , ale
muzyka w nocy inaczej niesie i takie basowe łup łup też nie jest miłe . Czy
tak ma być czy może mogę coś z tym zrobić. Szczerze przyznaję że mam już
dość , jestem na granicy nerwów. Boję się że kiedyś nie wytrzymam
-
5. Data: 2005-04-28 12:46:34
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: "sztefan" <s...@g...pl>
Co zatem zastali
> policjanci? Co skłoniło ich do skierowania wniosku do sądu?
>
było ich dwóch 1 strazak i 1 policjant (obaj koledzy z klasy moi lub mojego
brata), ten ze straży spisał moje dane osobowe, ja się go pytałem czy
pójdzie to do sądu a oni powiedzieli że jak od razu skończymy posiedzenie
to być może nie pójdzie,
co się dalej dzieje z taką notatką czy oni nie mają obowiązku tego posłać
dalej? czy jak już poślą to od razu do sądu czy może musi być wniosek
sąsiada, a tak wogóle to jaką sąd może dać mi karę za zakłócanie porządku?
ps dodam że to nie pierwszy raz i już wcześniej był u mnie dzielnicowy z
"ostrzeżeniem"
-
6. Data: 2005-04-28 17:14:00
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "sztefan" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d4qm09$2t$1@inews.gazeta.pl...
Generalnie bez inicjatywy sąsiada nikt się tym za bardzo przejmować nie
będzie. Ale jeśli sąsiad złoży zawiadomienie, to za bardzo nie będą
mieli innego wyjścia i wyślą wniosek o ukaranie do sądu. Tam będziesz
mógł przekonywać sąd, że sąsiad jest przewrażliwiony.
-
7. Data: 2005-04-29 00:19:19
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: "sztefan" <s...@g...pl>
no tak właściwie to kilka osób mi mówiło że takie rzeczy z regóły sama
policja ignoruje,
a tak mniej więcej jakie są tutaj możliwości złożenia pozwu do sądu?
- na wniosek policji
- na wniosek straży miejskiej
- na wniosek sąsiada(?)
Kto może być świadkiem w tej sprawie bo w sądzie mogę powiedzieć że innym
sądiadom nie przeszkadzam ale na moją prośbę nie przyjdą raczej do sądu
żeby to poswiadczyć.
Piszesz że sąsiad miałby złożyć zawiadomienie ale do kogo miałoby ono iść?
do sądu czy do innego organu? jaka jest droga takiej sprawy? a przede
wszystkim jaką tak na oko sąd może wymierzyć karę?
dzięki za pomoc i cierpliwość
S.
-
8. Data: 2005-04-29 00:22:45
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: "sztefan" <s...@g...pl>
SzerszeN a czy to nie będzie podejrzane jak właśnie teraz zacznę na niego
pisać? Czy jest jakiś wzór takiego pisemka czy samemu je stworzyć? Nie
sądzę żebym mógł napisać że mnie oczerniał ale zawsze mogę się uprzeć że
wali w ścianę i kaloryfer bo to prawda. :)
S.
-
9. Data: 2005-04-29 00:25:16
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: "sztefan" <s...@g...pl>
jejku aż się boję pomyśleć ten koleś to jakiś były urzędowiec i ma kupę
znajomości więc pewnie zna sposób załatwiania takich spraw i aż się boję
pomyśleć co się będzie działo... ale nie wywołujmy wilka z lasu, może cała
sprawa ucichnie :)
-
10. Data: 2005-04-29 06:48:36
Temat: Re: skargi sąsiada ze zbyt późno kłade się spać
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
sztefan napisał(a):
> SzerszeN a czy to nie będzie podejrzane jak właśnie teraz zacznę na niego
> pisać? Czy jest jakiś wzór takiego pisemka czy samemu je stworzyć? Nie
> sądzę żebym mógł napisać że mnie oczerniał ale zawsze mogę się uprzeć że
> wali w ścianę i kaloryfer bo to prawda. :)
oczernia cie chocby przed spoldzielnia, donoszac na ciebie, twierdzac ze
zaklocasz spokoj itd, jego donosow tez nie potwierdza inni sasiedzi, bo
tylko on ma problem, u mnie jest dokladnie to samo, mieszkania sa
bardzzo akustyczne i jak w mieszkaniu nademna ktos sie myje to slysze
lecaca wode jakby mi sie na leb lalo ;) a jak sasiadka na dole rozmawia
przez telefon to siedzac na tronie :) slusze kazde jej slowo
wiec smialo smaruj pisemka, co jakis czas, jak sie do ciebie krzywo
ismiechnie, jak bedzie mial prtensje na klatce za kazdym razem
chodzi o podkladke trudna do zweryfikowania
jesli takie pisma wplyna rowniez od ciebie to nawet wladze spoldzielni
przestana to wszystko traktowac powaznie, a jak cie najdzie w domu po 22
to dzwon smialo na policje
niestety z wariatami nalezy walczyc ich bronia