eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawosex w lesie a policja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2004-04-03 11:05:32
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 3 Apr 2004, Robert Tomasik wrote:
    [...wcześniej nic szczególnego, pisze bez zastrzeżeń i "w ogóle"...]
    >+ Po za tym uprawianie seksu jest nieobyczajnym wybrykiem.

    Hm... "ty nieobyczajny wybryku" ??
    ;)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 12. Data: 2004-04-05 07:44:08
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: g...@p...onet.pl

    > Użytkownik "xxx xxx" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:c4kai4$j57$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Jako zadanie domowe - > Dz.U.02.174.1430 ;>
    >
    > Ale tym aktem prawnym, to już Instytut Pamięci Narodowej się zajmuje, bo
    > to historia - przestał obowiązywać.
    >
    > Po za tym uprawianie seksu jest nieobyczajnym wybrykiem. Przyjęło się w
    > orzecznictwie, że pokrzywdzonym w tym, wypadku nie może być policjant. A
    > zatem miłosne figle musi skutecznie zobaczyć co najmniej jedna osoba,
    > która owym faktem poczuła się zbulwersowana. Jeśli sprawca mandat
    > przyjmie, to po sprawie. Ale jeśli nie, to przed sądem nie wystarczy, że
    > policjant powie, że się czuł zbulwersowany tym, że oskarżony zdjął bluzkę
    > oskarżonej. Nie ma u nas przepisu, który zabraniał by wprost odbywania
    > stosunków na ławce w parku.
    >
    > Po za tym nie ma nigdzie unormowane, że od pasa w górę, to już
    > nieobyczajne. Na naszych ulicach - zwłaszcza w okolicach miejsc
    > turystycznych latem chodzą całe rzesze niemal półnagich osób i jakoś im
    > nikt mandatów nie proponuje. Wszystko zależy od okoliczności.
    >
    > W tym przepisie chodzi raczej o jakieś tam reguły zachowania. Uważam, że
    > bardziej uzasadnione jest ukaranie mandatem pary spółkującej w samochodzie
    > postawionym na głównej ulicy miasta, choć w zasadzie nie pozdejmowali
    > odzieży z siebie (zdaję sobie sprawę, że musieli niektóre miejsca nieco
    > odsłonić, ale da się to realizować w szczególności bez zdejmowania bluzki
    > przez kobietę, co postulował jako warunek przedpisca), niż całkowicie
    > nagiej pary, która baraszkowała w miejscu całkowicie odosobnionym i
    > została przez przypadek dostrzeżona przez jakiś tam patrol. No przecież
    > ciężar gatunkowy tego drugiego wykroczenia jest znikomo mały w stosunku do
    > pierwszego, gdzie przechodzące dzieci mogą zobaczyć to widowisko.
    >
    A co zrobić, jeśli policjant powie, że ktoś tam nas widział w autku i
    powiadomił policję? Czy można jakoś to sprawdzić czy ktoś faktycznie naraził
    się na przerażające widoki czy tylko policjant sobie zmyśla?



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2004-04-08 07:39:42
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    W odpowiedzi na pismo z dnia sob 3. kwietnia 2004 00:06 opublikowane na
    pl.soc.prawo podpisane Robert Tomasik:

    > pierwszego, gdzie przechodzące dzieci mogą zobaczyć to widowisko.

    Odchodząc od głównego tematu, nie wiem czemu przyjęło się głośno i namolnie
    chronić dzieci przed naturalnymi elementami życia, natomiast elementy
    przemocy, nienawiści, nietolerancji itp. są im podawane już od kołyski i
    nikt nie krzyczy o to.

    Efekt jest taki, że moi uczniowie zamiast w wolnych chwilach oglądać sobie w
    internecie gołe baby (co bym uznał za w pełni normalne), oglądają ofiary
    wypadków i pasjonują się nie co bardziej cycatą Pamelą, ale co bardziej
    wypływającym mózgiem!

    --
    Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 14. Data: 2004-04-08 07:41:23
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    W odpowiedzi na pismo z dnia pią 2. kwietnia 2004 20:43 opublikowane na
    pl.soc.prawo podpisane MariuszR:

    > Poważnie?:) To teraz wystarczy wysłać latem patrole na wszystkie plaże i
    > mamy rozwiązany problem dziury budżetowej:) Tylko to trzeba by było
    > jakiś desant z zaskoczenia zrzucić:)

    Żandarma z Saint[1] Tropez nie oglądałeś? :D

    [1] czy jak to się tam zapisuje....

    --
    Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 15. Data: 2004-04-09 03:21:28
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tristan Alder wrote:
    > W odpowiedzi na pismo z dnia sob 3. kwietnia 2004 00:06 opublikowane na
    > pl.soc.prawo podpisane Robert Tomasik:
    >
    >
    >>pierwszego, gdzie przechodzące dzieci mogą zobaczyć to widowisko.
    >
    >
    > Odchodząc od głównego tematu, nie wiem czemu przyjęło się głośno i namolnie
    > chronić dzieci przed naturalnymi elementami życia, natomiast elementy
    > przemocy, nienawiści, nietolerancji itp. są im podawane już od kołyski i
    > nikt nie krzyczy o to.

    O, toto!

    I to nie tylko u nas: w USA też wielki skandal, jak się wdzianko lekko
    miss Jackson 'omsknęło', a wrzucanie ludziom cwanych bomb do komina to
    jest już 'patriotyzm'.

    Make love, not war ;-)

    PS: ciekawe jestem, kiedy jakiś [censored] purytanin wpadnie na pomysł
    np. obowiązkowego ubierania zwierzątek i surowych grzywien dla
    właścicieli, jeśli się do 'czynów lubieżnych' będą publicznie dopuszczać ;)


  • 16. Data: 2004-04-09 06:53:13
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: "Maras" <m...@w...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:c554rj$2i7p$1@news2.ipartners.pl...
    > > Odchodząc od głównego tematu, nie wiem czemu przyjęło się głośno i
    > > namolnie chronić dzieci przed naturalnymi elementami życia, natomiast
    > > elementy przemocy, nienawiści, nietolerancji itp. są im podawane już od
    > > kołyski i nikt nie krzyczy o to.
    >
    > O, toto!
    >
    > I to nie tylko u nas: w USA też wielki skandal, jak się wdzianko lekko
    > miss Jackson 'omsknęło', a wrzucanie ludziom cwanych bomb do komina to
    > jest już 'patriotyzm'.
    >
    > Make love, not war ;-)
    >
    > PS: ciekawe jestem, kiedy jakiś [censored] purytanin wpadnie na pomysł
    > np. obowiązkowego ubierania zwierzątek i surowych grzywien dla
    > właścicieli, jeśli się do 'czynów lubieżnych' będą publicznie dopuszczać
    > ;)

    Ameryka to bardzo dziwny kraj, w któzym popularne są zachowania, które u nas
    kojarzymy z epoką minioną.W takim normalnym kraju jak Polska też są takie
    zachowania. Z mojej młodości pamiętam jak szedłem do kina na film Commando
    (dawno, dawno temu). Ze mną wchodził pan z synem (ok. 10lat). Pan
    wytłumaczył bileterce, że syn widział już film kilka razy w domu, ale na
    urodziny chciał mu zrobić prezent i zabrał go do kina na ten właśnie film.
    Pani powiedziała, że nie powinna wpuścić młodzieńca, ale że w filmie 'nic
    takiego nie ma', to przymknie oko. OBŁĘD i PARANOJA !!!
    Przypomnę, że w filmie wypruwanie wnętrzności i obcinanie członków zdarza
    się nagminnie.
    --
    Pozdrawiam,
    Maras
    odpowiadając usuń .com z adresu.



  • 17. Data: 2004-04-09 08:33:09
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: Borszczuk <c...@R...7Hi5.wfmh.org.pl.AND.7Hi5>

    Maras wrote:

    > Przypomnę, że w filmie wypruwanie wnętrzności i obcinanie członków zdarza
    > się nagminnie.

    Nie pomyliles filmow?

    --
    Life is a beach and then you dive...

    Marcin


  • 18. Data: 2004-04-09 08:43:08
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: "Maras" <m...@w...pl>

    Użytkownik "Borszczuk" <c...@R...7Hi5.wfmh.org.pl.AND.7Hi5> napisał w
    wiadomości news:c55mv3$ahg$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Maras wrote:
    >
    > > Przypomnę, że w filmie wypruwanie wnętrzności i obcinanie członków
    > > zdarza się nagminnie.
    >
    > Nie pomyliles filmow?

    Hmm... mówię o filmie z Arnoldem, gdzie odbija swoją córkę rozwalając
    wszystkich jak leci. Krwi i zabitych było tam sporo. Nie było tak jak w
    szeregowcy ryanie, ale jak na tamte czasy to zrobił na mnie wrażenie.
    --
    Pozdrawiam,
    Maras
    odpowiadając usuń .com z adresu.



  • 19. Data: 2004-04-09 11:26:42
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: Borszczuk <c...@R...7Hi5.wfmh.org.pl.AND.7Hi5>

    Maras wrote:

    >> Nie pomyliles filmow?
    > Hmm... mówię o filmie z Arnoldem, gdzie odbija swoją córkę rozwalając
    > wszystkich jak leci. Krwi i zabitych było tam sporo. Nie było tak jak w
    > szeregowcy ryanie, ale jak na tamte czasy to zrobił na mnie wrażenie.

    Moze wrazliwys jakos ;) Odcinania czlonkow i wyprowania flakow nie ma
    jak pamietam. Jedynie standardowe wybuchy i szczały...

    --
    Life is a beach and then you dive...

    Marcin


  • 20. Data: 2004-04-09 12:44:10
    Temat: Re: sex w lesie a policja
    Od: "Maras" <m...@w...pl>

    Użytkownik "Borszczuk" <c...@R...7Hi5.wfmh.org.pl.AND.7Hi5> napisał w
    wiadomości news:c5614d$80v$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Moze wrazliwys jakos ;) Odcinania czlonkow i wyprowania flakow nie ma
    > jak pamietam. Jedynie standardowe wybuchy i szczały...

    Wypruwania też na 100% nie pamiętam, ale scena gdzie Arnold zaczajony nad
    drzwiami odcina kolesiowi rękę utkwiła mi w pamięci. Z ręki jeszcze trochę
    krwi tryska.
    Faktycznie trochę przesadziłem, jednak film był w kinach od 18 lat.
    --
    Pozdrawiam,
    Maras
    odpowiadając usuń .com z adresu.


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1