-
11. Data: 2011-06-09 18:05:24
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-06-09 20:02, Bogdan pisze:
>> Jakich reguł? Jakich standartów? Krótko i rzeczowo - to jest grupa
>> "pl.soc.prawo" a nie "pl.soc.fajniebybyłojakbyświatbył idealny"
> Ano takich reguł rynku dla których Boeing nie może pozwolić sobie na
> obwieszczenie "części do naszych najlepszych maszyn produkujemy przez 3
> lata od chwili wypuszczenia nowego modelu"
Dlaczego? To tylko i wyłącznie sprawa Boeinga. I ich klientów. I
klientów Airbusa też. :)
Ale to nie ma nic wspólnego z prawem. :(
--
spp
-
12. Data: 2011-06-09 18:05:47
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Bogdan napisa?(a):
> Ano takich reguł rynku dla których Boeing nie może pozwolić sobie na
> obwieszczenie "części do naszych najlepszych maszyn produkujemy przez 3 lata
> od chwili wypuszczenia nowego modelu"
To jest kwestia umowy zawartej miedzy producentem samolotu a jego
nabywca. To cos innego niz ustawowy nakaz utrzymywania dostepnosci
czesci zamiennych przez 10 lat po zaprzestaniu produkcji urzadzenia.
j.
--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"
-
13. Data: 2011-06-09 18:06:57
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: Michał <b...@b...pl>
W dniu 2011-06-09 19:58, Bogdan pisze:
> jeśli zamawiają cep to przesadzili lecz mają do tego prawo,
> jeśli maszynę, której żywotność dostawca określa na 10 lat to taki warunek
> ma sens jak najbardziej i nie możesz go podważyć "brakiem takiego zapisu w
> ustawie"
Maszyna jest z rodzaju "dużo elektroniki w srodku" tak więc z natury
szybko powstają nowe modele. Oczywiście jest prawem zamawiajacego
wstawiac takie głupoty do SIWZ ale życie życiem.
Jeslibyś 10 lat temu sprzedał kompa 386 to czy dziś miałbyś do niego
części? Pomijam składnice złomu ;-).
Wracając do meritum - czy jest taki przepis? Patrząc nie tylko na ten
przypadek ale ogólnie.
-
14. Data: 2011-06-09 18:08:34
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: Michał <b...@b...pl>
W dniu 2011-06-09 20:05, januszek pisze:
> Bogdan napisa?(a):
>
>> Ano takich reguł rynku dla których Boeing nie może pozwolić sobie na
>> obwieszczenie "części do naszych najlepszych maszyn produkujemy przez 3 lata
>> od chwili wypuszczenia nowego modelu"
>
> To jest kwestia umowy zawartej miedzy producentem samolotu a jego
> nabywca. To cos innego niz ustawowy nakaz utrzymywania dostepnosci
> czesci zamiennych przez 10 lat po zaprzestaniu produkcji urzadzenia.
O właśnie, o to chodzi - jaka ustawa?
-
15. Data: 2011-06-09 18:09:45
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: "Bogdan" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michał" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:isr23q$vn2$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-06-09 19:58, Bogdan pisze:
Wracając do meritum - czy jest taki przepis? Patrząc nie tylko na ten
przypadek ale ogólnie.
pewnie już guglałeś i wiesz, że nie ma - co wcale nie rozwiązuje Twojego
problemu :(
Bogdan
-
16. Data: 2011-06-09 18:13:54
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-06-09 20:06, Michał pisze:
> Maszyna jest z rodzaju "dużo elektroniki w srodku" tak więc z natury
> szybko powstają nowe modele. Oczywiście jest prawem zamawiajacego
> wstawiac takie głupoty do SIWZ ale życie życiem.
Z puntu widzenia zamawiającego przepis nie jest głupotą. W końcu to nie
jego problem, koszt trzymania części zamiennych spada i tak na dostawcę.
> Jeslibyś 10 lat temu sprzedał kompa 386 to czy dziś miałbyś do niego
> części? Pomijam składnice złomu ;-).
No właśnie - jeżeli podpiszesz taką umowę to musisz mieć. To Twoje, nie
zamawiającego kulki. Zawsze mu możesz zaproponować w przyszłości nowy,
lepszy komputer - z i7. W cenie 386 ze złomowiska. :(
> Wracając do meritum - czy jest taki przepis? Patrząc nie tylko na ten
> przypadek ale ogólnie.
Nie znam takiego przepisu, nie widzę też racjonalnego uzasadnienia dla
jego powstania.
--
spp
-
17. Data: 2011-06-09 18:15:59
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: Michał <b...@b...pl>
W dniu 2011-06-09 20:09, Bogdan pisze:
>
> Użytkownik "Michał" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:isr23q$vn2$1@node2.news.atman.pl...
> W dniu 2011-06-09 19:58, Bogdan pisze:
>
> Wracając do meritum - czy jest taki przepis? Patrząc nie tylko na ten
> przypadek ale ogólnie.
>
> pewnie już guglałeś i wiesz, że nie ma - co wcale nie rozwiązuje Twojego
> problemu :(
a co powiesz na post januszka z godz. 20:05?
własnie do końca nie jestem pewien czy nie ma
-
18. Data: 2011-06-09 18:16:13
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Michał napisa?(a):
> O właśnie, o to chodzi - jaka ustawa?
Wlasnie tego sie usiluje dowiedziec ;) W kazdym razie juz udalo sie
ustalic tresc pytania ;P
j.
--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"
-
19. Data: 2011-06-09 18:20:06
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: "Bogdan" <b...@p...onet.pl>
a co powiesz na post januszka z godz. 20:05?
własnie do końca nie jestem pewien czy nie ma
Nie wiem co autor /januszek/ miał na myśli w drugim zdaniu ale wg mnie
należy je czytać łącznie z pierwszym i wtedy to nie jest nadzieja dla
Ciebie.
Bogdan
-
20. Data: 2011-06-09 18:24:48
Temat: Re: serwis pogwarancyjny - czesci - ile lat?
Od: Michał <b...@b...pl>
W dniu 2011-06-09 20:13, spp pisze:
>
> No właśnie - jeżeli podpiszesz taką umowę to musisz mieć. To Twoje, nie
> zamawiającego kulki. Zawsze mu możesz zaproponować w przyszłości nowy,
> lepszy komputer - z i7. W cenie 386 ze złomowiska. :(
Nie bardzo, bo jesli bedzie chcial uruchomic gre napisana pod AT to może
się oszukać ;-)
Wychodziłoby na to ze muszę mieć drugi taki 386 w magazynie na zapas.
W rzeczywistości chodzi o aparat medyczny. Zaręczam Ci, że po 5 latach
będzie już zuzyty "moralnie" i fizycznie i zamortyzowany, a będą już
nowsze modele, ktore bedą wykonywać badania lepiej i TANIEJ. Ale nie,
zamawiający z uporem maniaka żąda 10 lat obsługi.
--
===============================================
PIS przegrał z szerokim frontem. Frontem ludzi
żonatych, mających konto bankowe i prawo jazdy.