-
1. Data: 2004-04-27 12:39:04
Temat: samochod zajęty przez blacharza
Od: KrzysiekPP <k...@o...pl>
Czesc
Klient odstawia samochod po kolizji do blacharza. Umawia się na naprawe
bezgotowkowa. Mija trzy tygodnie i samochod jest gotowy. Klient wypelnia
upowaznienie do wyplaty i zjawia sie w warsztacie. Tu sie dowiaduje o
naglej zmianie stanowiska, tzn. ze ma zaplacic gotowka. Na wyplate
gotowki znow trzeba czekac. Co z takim fantem zrobic ? Blacharz odmawia
wydania samochodu. Czy mozna w asyscie policji tam po prostu pojechac i
go zmusic ? Czy policja w ogole potraktuje to powaznie ? Zostalo
podpisane zlecenie na wykonanie uslugi, jednak nie ma w nim nic na temat
sposobu platnosci. Czy jest ktos w stanie rzeczowo pomoc ?
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-
2. Data: 2004-04-27 13:13:53
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: "Piotr/inw" <p...@w...art.alto.com.pl>
> Czy jest ktos w stanie rzeczowo pomoc ?
>
Przewertuj archiwum. Kilka miesięcy temy był post blacharza któremu klient
nie zgłosił się przez rok po samochód. O ile pamiętam były tam dokładne
wyjasnienia.
IMHO warsztat nie ma prawa zatrzymać twojego samochodu.
--
Piotr
-
3. Data: 2004-04-27 13:23:01
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: KrzysiekPP <k...@o...pl>
> IMHO warsztat nie ma prawa zatrzymać twojego samochodu.
To zdanie jakos nie dziala na faceta, ktory stoi w bramie i mowi "kasa
do reki albo spieprzaj" ....
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-
4. Data: 2004-04-27 13:25:20
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik KrzysiekPP napisał:
> To zdanie jakos nie dziala na faceta, ktory stoi w bramie i mowi "kasa
> do reki albo spieprzaj" ....
Idziesz na policję i zgłaszasz przywłaszczenie powierzonego mienia.
Gnojek zaliczy wyrok to się nauczy.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
5. Data: 2004-04-27 17:47:54
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: k...@n...op.pl
> Idziesz na policję i zgłaszasz przywłaszczenie powierzonego mienia.
> Gnojek zaliczy wyrok to się nauczy.
No wiec dalszy ciag relacji:
Klient pojechal do komisriatu nr 1
Dowiedzial sie ze ma jechac na komisariat nr 2
Klient pojechal na komisariat nr 2
Dowiedzial sie ze ma pojechac do dzielicowego (komisariat nr 3)
Klient pojechal na komisariat nr 3
Tam sie dowiedzial, ze ma pojsc do prawnika i wytoczyc sprawe cywilna. I ze
nikt nie pomoze, bo umowa ustna to mit i dopoki nie ma bezstronnego swiadka
(uwaga ! zona oczywiscie nie jest bezstronnym swiadkiem) to nikt
nie pojedzie na inwerwencje.
Zyjcie wiec dalej w micie, ze umowa ustna cokolwiek znaczy. Ona nic nie znaczy.
Mozna w majestacie prawa zabrac komukolwiek cokolwiek i powiedziec, ze jest
to zastaw za niezaplacone pieniadze i nikt dupy nie ruszy.
--
Krzysiek, Krakow
-
6. Data: 2004-04-27 18:04:57
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik k...@n...op.pl napisał:
[..]
> to zastaw za niezaplacone pieniadze i nikt dupy nie ruszy.
Bo zapomniałeś, że żyjemy w państwie policyjnym i nie wiesz jak się załatwia takie
sprawy. A załatwia się tylko za kasę oczywiście przez znajomego, a gościa zwiną w
5 minut na 48 godzinny dołek a potem do aresztu jeśli jego rodzina nie przywiezie
Ci autka prosto pod dom. Kradzież auta to poważne przestępstwo, a to on jest
udupiony jak nie ma umowy. Bo co on ma? Twoje auto na dziupli :)
Zrozumiał? No to szukaj teraz znajomego policjanta w swoim gronie.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
7. Data: 2004-04-27 18:18:12
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: k...@n...op.pl
> Zrozumiał? No to szukaj teraz znajomego policjanta w swoim gronie.
Jest umowa. Jest zlecenie naprawy. Nie ma w nim wyszczegolnionego
sposobu zaplaty. Sposob rozliczenia zostal ustalony ustnie w momencie
podpisywania. Obudz sie ... zaden policjant nie zaryzykuje
pracy dla watpliwej prawnie sprawy.
--
Krzysiek, Krakow
-
8. Data: 2004-04-27 18:28:15
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
k...@n...op.pl wrote:
> Tam sie dowiedzial, ze ma pojsc do prawnika i wytoczyc sprawe cywilna. I ze
> nikt nie pomoze, bo umowa ustna to mit i dopoki nie ma bezstronnego swiadka
> (uwaga ! zona oczywiscie nie jest bezstronnym swiadkiem) to nikt
> nie pojedzie na inwerwencje.
Złóż zawiadomienie na piśmie.
KG
-
9. Data: 2004-04-27 20:08:45
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Piotr/inw" <p...@w...art.alto.com.pl> napisał w wiadomości
news:c6lmg4$20k$1@nemesis.news.tpi.pl...
> IMHO warsztat nie ma prawa zatrzymać twojego samochodu.
Kontrowersyjne i to silnie. Zobowiązany do wydania cudzej rzeczy może ją
zatrzymać aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu
roszczeń o zwrot nakładów na rzecz oraz roszczeń o naprawienie szkody
przez rzecz wyrządzonej (prawo zatrzymania). (art. 461 kc) W tej sytuacji
policja tu nic nie pomoże, a zawiadomienie o przestępstwie jest bez sensu,
bowiem działanie warsztatu jest legalne.
Natomiast można zupełnie z innej flanki zaatakować. jeśli pytający ma
dowód na o, że umowa miała być rozliczana bezgotówkowo, to można dowodzić,
ze został doprowadzony do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem.
gdyby wiedział, ze jednak będzie to musiał rozliczać gotówką, to wykonanie
usługi zlecił by innemu warsztatowi. No i wówczas właściciel warsztatu
popełnia oszustwo. Może uświadomienie tego faktu spowoduje, że warsztat
zmieni zdanie i wyda samochód.
-
10. Data: 2004-04-27 22:26:41
Temat: Re: samochod zajęty przez blacharza
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Robert Tomasik wrote:
> Kontrowersyjne i to silnie. Zobowiązany do wydania cudzej rzeczy może ją
> zatrzymać aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu
> roszczeń o zwrot nakładów na rzecz oraz roszczeń o naprawienie szkody
> przez rzecz wyrządzonej (prawo zatrzymania). (art. 461 kc) W tej sytuacji
> policja tu nic nie pomoże, a zawiadomienie o przestępstwie jest bez sensu,
> bowiem działanie warsztatu jest legalne.
A który z przypadków ma miejsce?
KG